W samorządzie bardziej istotne od przekonań politycznych jest przekonanie, że pracujemy na rzecz naszego najbliższego otoczenia, dlatego dążę do tego, aby podczas pracy samorządowej partyjne szyldy nie przeszkadzały nam we współpracy i podejmowaniu dobrych decyzji.
Tak zwany „układ sił” w radzymińskiej radzie to 7+1 – grupa radnych z klubu Burmistrza oraz koalicja pozostałych ugrupowań startujących w tegorocznych wyborach samorządowych, składająca się z czterech (wydawałoby się zgoła różnych) środowisk, mająca w sumie 13 osobową większość, nazywana przez niektórych „szczęśliwą trzynastką”. Nie chcemy być totalną opozycją, a nawet opozycją. Chcemy, aby dobro Mieszkańców Radzymina było ponad wszystkimi podziałami. A tematów, niezwykle ważnych dla mieszkańców, które należy jak najszybciej poukładać, jest wiele. Za te najważniejsze należy się zabrać jak najszybciej. Należy niezwłocznie przystąpić do poprawy warunków lokalowych w radzymińskich placówkach oświatowych i w myśl zasady „kto się nie rozwija ten się cofa”, zadbać o dalszą poprawę jakości edukacji w naszej gminie.
Usprawnienia i naprawy wymaga również komunikacja publiczna – konieczne jest zwiększenie częstotliwości kursowania linii autobusowej 738 oraz pociągów, które po przebudowie linii kolejowej będą mogły szybciej dowieźć naszych mieszkańców do stolicy. Należy również wrócić do rozmów stworzenia alternatywnego połączenia autobusowego ze stolicą z wykorzystaniem trasy S8.
Wiele do zrobienia mamy w zakresie poprawy bezpieczeństwa mieszkańców i o ile monitoring w samym Mieście Radzymin spełnia swoją rolę to brakuje go na terenach sołeckich naszej gminy. Bardzo wiele do życzenia pozostawia współpraca z Policją, która boryka się z poważnymi problemami kadrowymi. Jako Gmina wycofaliśmy się z utrzymywania Straży Miejskiej, ale w dobie uzbrojenia tych jednostek w dodatkowe uprawnienia umożliwiające chociażby zatrzymywanie i możliwość przeprowadzania kontroli samochodów ciężarowych, które często bez wymaganych zezwoleń rozjeżdżają i niszczą nasze lokalne uliczki, również nad tym tematem można się pochylić i poddać go pod debatę.
Chociaż od kilku lat nie mamy problemów z podtopieniami i zalewaniem domów i posesji to należy pamiętać, że w naszej gminie ciągle nie zadbano o urządzenia melioracyjne i brakuje zabezpieczeń przeciwpowodziowych. To temat, który został „odłożony” na półkę.
Nie można też zapominać o tym, co działo się pod koniec poprzedniej kadencji w związku z Miejscowymi Planami Zagospodarowania Przestrzennego i głośno akcentowaną niechęcią mieszkańców do lokalizacji kompostowni. To temat, który ostatnio przycichł ale obawiam się, że wróci jak bumerang bowiem, moim zdaniem kontrahent, który chce stworzyć na naszym terenie kompostownię, dostał od urzędu potężne narzędzie, z którego z pewnością będzie chciał skorzystać. Jesteśmy jako radni w kontakcie z mieszkańcami, którzy mają zamiar zaskarżyć decyzję radzymińskich władz uzasadniając, że zostały one podjęte z rażącym naruszeniem prawa.
To oczywiście nie są jedyne zakresy życia naszej gminy, którymi trzeba się zająć jak najszybciej.
Marek Brodziak – przewodniczący Rady w Radzyminie