Numer alarmowy 112 służący do powiadamiania w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia oraz mienia, jest doskonale znany zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że fikcyjne zgłoszenia na ten numer niepotrzebnie angażują do działań służby ratunkowe, które w tym samym czasie mogłyby udzielić pomocy osobie faktycznie jej potrzebującej. Skrajną nieodpowiedzialnością i bezmyślnością wykazało się w ostatnim czasie dwóch mieszkańców pow. płońskiego, którzy dla żartu zadzwonili na 112, informując, że zagrożone jest ich życie.
Kilka dni temu dyżurny płońskiej komendy za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał zgłoszenie o mężczyźnie, który po rozstaniu z dziewczyną chce odebrać sobie życie, skacząc z balkonu. Funkcjonariusze na podstawie numeru telefonu ustalili właściciela i jego adres. Natychmiast pojechali w to miejsce, jednak mężczyzny już tam nie było. Po wielu próbach mundurowym udało się skontaktować ze zgłaszającym telefonicznie i ustalić aktualnie miejsce jego pobytu. Przy wejściu do klatki schodowej bloku, na jednym z płońskich osiedli na funkcjonariuszy czekał 20-latek. Na miejsce przyjechała też zespół ratownictwa medycznego. Młody mężczyzna przyznał, że w trakcie spożywania alkoholu oglądał na telefonie filmik umieszczony w internecie, na którym ktoś dzwonił na telefon zaufania i robił sobie żarty. Wpadł wtedy na pomysł, by zadzwonić na numer 112, pożartować z rozmówcy i sprawdzić, co się stanie. W czasie interwencji młodzieniec nie okazał skruchy, cały czas śmiał się i twierdził, że żart mu się udał. Wkrótce jego sprawa trafi do sądu.
Niestety nie była to jedyna sytuacja, dotycząca fałszywego zgłoszenia na numer 112. W minionym tygodniu płońscy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednej ze szkół podstawowych na terenie miasta. Ze zgłoszenia wynikało, że do budynku szkoły weszła osoba z pistoletem i zaczęła strzelać. Chłopiec, który dzwonił na numer alarmowy zapewniał operatora, że nie jest to żart, wydawał się bardzo wystraszony, mówił roztrzęsionym, płaczliwym głosem. Przedstawił się nawet z imienia i nazwiska i poinformował, że schował się w szatni. Natychmiast na miejsce skierowany został patrol policji. Funkcjonariusze sprawdzili dokładnie budynek szkoły oraz cały przyległy teren. Zgłoszenie było fałszywe. Policjanci szybko dotarli do użytkownika numeru telefonu, z którego wykonane było połączenie na 112. Okazało się, że podczas lekcji WF jeden z klasowych kolegów wyjął telefon z plecaka 12-latka, gdy ten ćwiczył. Następnie sprawca zadzwonił na numer alarmowy i dokonał fałszywego zgłoszenia, podając imię i nazwisko kolegi. O całym zajściu policjanci poinformowani rodziców nastolatka, który zaalarmował służby. Sprawą nieodpowiedzialnego 12-latka zajmie się Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Płońsku.
Przypominamy, że numer telefoniczny 112 to numer alarmowy i należy z niego korzystać z rozwagą! Powinien on być wykorzystywany tylko w nagłych przypadkach takich jak zagrożenie życia, zdrowia lub mienia. Dzwoniąc na numer alarmowy 112 bez potrzeby i uzasadnienia, a co gorsza dla żartu, blokujesz linię telefoniczną osobie, która właśnie w tej chwili może potrzebować natychmiastowej pomocy służb. Dodatkowo narażasz się na konsekwencje prawne przewidziane w kodeksie wykroczeń-karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nawet do 1500 zł. W przypadku gdy wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd może orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Osoby nieletnie również nie są bezkarne. O ich odpowiedzialności za tego rodzaju zachowane decyduje sąd rodzinny i nieletnich.
W ostatnim czasie trzech mieszkańców powiatu ostrowskiego, przekonało się, co grozi, za powiadamianie służb o zdarzeniach, których nie było. Właśnie zapadły wyroki w sprawie bezpodstawnych zgłoszeń.
Autor: kom. Kinga Drężek-Zmysłowska