W poniedziałek, 6 listopada, najmłodsi uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 1 w Kobyłce rozpoczęli naukę w nowej lokalizacji. Do czasu wybudowania nowej szkoły w Kobyłce (plan zakłada, wrzesień 2025) Miasto na ten cel będzie dzierżawiło obiekt przy ulicy Rosłana, gdzie przeniesione zostały klasy 1-3 z kobyłkowskiej „jedynki”.
W poniedziałek, zajęcia klas 1-3, odbyły się po raz pierwszy w nowym miejscu – w Filii Szkoły Podstawowej Nr 1 w Kobyłce, która mieści się przy ulicy Rosłana. Edyta Zbieć, burmistrz Kobyłki podzieliła się na oficjalnym facebookowym profilu Burmistrza Kobyłki informacjami o działaniach, które trzeba było podjąć, aby możliwe było przeniesienie nauki do nowej lokalizacji.
Edyta Zbieć, burmistrz Miasta Kobyłka: – To nie był prosty proces. Zanim Miasto Kobyłka, mogło wynająć ten lokal pod szkołę, dwa inne, niezależne od Miasta podmioty, musiały porozumieć się między sobą.
Wyobraźcie sobie tą sytuację – jest właściciel budynku i jest wynajmujący ten obiekt (przedszkole). Pomiędzy stronami jest obowiązująca umowa. Przedszkole od dłuższego czasu nosi się z zamiarem zmiany lokalizacji. Składa więc wypowiedzenie umowy wynajmu ale musi przed opuszczeniem dotychczasowego obiektu znaleźć nową siedzibę.
Ale obowiązują terminy wypowiedzenia oraz konieczność poinformowania rodziców dzieci przedszkolnych o takim zamiarze (jest na takie działanie określony przepisami termin). Wiedząc o tym właściciel budynku szuka więc rozwiązania, które zaakceptują obie strony – zarówno Miasto jak i przedszkole, bowiem wie i wszyscy mamy świadomość, że do tego przedszkola chodzą również nasze kobyłkowskie dzieci.
Na początku pada propozycja właściciela żeby współdzielić powierzchnię budynku – my jako szkoła i przedszkole prywatne. Propozycja niestety dla nas nie do przyjęcia, bo potrzebujemy całego budynku, ponieważ inaczej nie pomieścimy wszystkich klas 1-3. To była trudna sytuacja.
Dziesiątki spotkań, w różnych konfiguracjach. Rozwiązanie znajduje się dopiero w momencie kiedy dla Przedszkola udaje się znaleźć nowe miejsce (też w Kobyłce). Dopiero wtedy, kiedy wiedzieliśmy już na pewno, że przedszkolaki znalazły swoją nową siedzibę, mogliśmy zabrać się za przygotowanie lokalu pod szkołę.
Wszystko to kosztowało sporo czasu i nerwów – ale w końcu się udało. Teraz pytacie Państwo o koszty funkcjonowania nowej placówki. Filia ta będzie formą przejściową do czasu wybudowania nowej Szkoły Podstawowej Nr 4 (wrzesień 2025).
Oto najważniejsze koszty:
• Zabezpieczyliśmy środki na wynajem budynku przy Rosłana na dwa lata – 1.760.000 zł. Miesięczny koszt to – 80 000 zł
• w trybie pilnym zrealizowaliśmy kanalizację do budynku Filii Szkoły. Przed współpracą z miastem budynek posiadał szambo i własne ujęcie wody
• w trybie pilnym właściciel doprowadził również wodę miejską do budynku. • przekazaliśmy środki w lipcu br. w wysokości 140 000 zł na zakup wyposażenia klas
• ze środków zewnętrznych z tzw szkoły on- line sfinansujemy sprzęt komputerowy i monitory interaktywne.
• przekazaliśmy 60 000 zł na monitoring budynku
• zabezpieczyliśmy środki na opiekę pielęgniarską
• drogę będziemy mogli przynajmniej częściowo utwardzić płytami MON – w momencie zrobienia infrastruktury wodno kanalizacyjnej – przynajmniej na tej części drogi, realnie na wiosnę 2024 roku, chyba że pogoda pozwoli na szybsze działania.
• droga Rosłana jako całość będzie mogła być zrealizowana dopiero po jej zaprojektowaniu i przeznaczeniu kilku milionów w budżecie na jej budowę. W budżecie na rok 2024 – umieścimy realizację projektu ulicy Rosłana. A teraz pozostaje mi życzyć miłego użytkowania budynku szkoły i samych sukcesów naszym dzieciom i nauczycielom”.
Komentarz od redakcji: Zbigniew Grabiński – Historyczne uwarunkowanie
Kobyłkowska „jedynka” w swojej historii funkcjonowała już w dwóch lokalizacjach, jeszcze za czasów Roberta Roguskiego, poprzedniego burmistrza, sprawującego władzę przez 12 lat, czyli trzy kolejne kadencje. Tak więc z konieczności budowy nowej placówki ówczesne władze miasta zdawały sobie doskonale sprawę.
Jednak poza rozbudową SP Nr 3, przez kilkanaście lat w mieście nie wybudowano nowej szkoły. Nie podjęte zostały również żadne konkretne działania zmierzające do poprawy warunków nauki.
A pamiętajmy, że Kobyłka to jedno z polskich miast, w którym w kilku ostatnich latach doszło do najbardziej dynamicznego wzrostu liczby nowych mieszkańców
Chociaż przez wiele lat, w przestrzeni publicznej krążyły różne pomysły, mówiące gdzie miałaby szkoła powstać, to konkretów jednak nie było. Nie przygotowano odpowiedniego miejsca ani koncepcji obiektu. Taki stan zastała obecna kadencja samorządu.
Po objęciu funkcji Burmistrz Edyta Zbieć, stanęła przed koniecznością znalezienia rozwiązania problemu. Jak się okazało wypracowanie konsensusu z obecną Radą Miasta Kobyłka do łatwych nie należało. Wydawać by się mogło, że Rada, w której zasiada troje byłych wiceburmistrzów Kobyłki (Piotr Grubek, Karina Jaźwińska i Wojciech Reut) będzie wspierała działania magistratu a nie, tak jak to miało miejsce, torpedowała proponowane rozwiązania.
Dodatkowo sytuacji nie ułatwiały zmieniające się niespodziewanie uwarunkowania zewnętrzna (pandemia i wojna w Ukrainie i idąca za nimi gwałtowna inflacja). Po wielu próbach udało się jednak znaleźć consensus i Rada wyraziła zgodę na model finansowania budowy nowej placówki i prace wreszcie trwają.
Przygotowano projekt, Miasto otrzymało zgodę na budowę, wybrano wykonawcę i podpisano z nim umowę. Czy jednak nie mogło do tego dojść wcześniej? Dziś chcąc poprawić warunki nauki miasto ponownie wróciło do czasowego uruchomienia Filii SP Nr 1 i chociaż sam obiekt wygląda pięknie to wiele do życzenia pozostawia droga, którą trzeba do niego dotrzeć. Ale nie można mieć wszystkiego naraz.