03. W którą stronę pójdzie Wołomin?

O dokumentach, które mają wpływ na rozwój miasta i gminy Wołomin rozmawiamy
z Krzysztofem Antczakiem, wiceburmistrzem Wołomina.

– Obserwując sesje Rady Miasta i Gminy Wołomin trudno oprzeć się wrażeniu, że ciągle uchwalane są różnego rodzaju dokumenty. Z kolei rozmawiając z mieszkańcami nietrudno usłyszeć, że “nic się w mieście nie dzieje”. O co chodzi z tymi planami, strategiami i innymi dziwnie brzmiącymi nazwami dokumentów?

– Gmina Wołomin ma Strategię Zrównoważonego Rozwoju zatwierdzoną dopiero w 2004 roku. Dopiero gdy stworzona została Strategia możliwe stało się opracowanie Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Gminy do 2013 roku. Równolegle trwają prace nad Studium Uwarunkowania i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego. Opracowania to, będące w końcowej fazie przygotowania zostaną w najbliższym czasie poddane konsultacjom społecznym i przez 21 dni będzie wyłożone do wglądu. Jeśli nie zaistnieją żadne nieprzewidziane okoliczności to myślę, że w czerwcu tego roku Studium będzie przyjęte uchwałą rady.
– Rozmawiając niejednokrotnie z mieszkańcami słyszę, że narzekają, iż wiele decyzji zapada bez ich udziału, że są pomijani, że nie mają wpływu. To jak to właściwie jest?
– Czasem to może sie wydawać dziwne, że w momencie określania polityki przestrzennej miasta czy gminy (określenie przeznaczenie terenów), nie ma zbyt wielu chętnych do zgłaszania uwag. Uwagi, jeśli są, dotyczą konkretnej działki, konkretnego terenu. A właśnie to ten moment jest najwłaściwszym, by zwracać uwagę, jeśli coś, naszym zdaniem powinno wyglądać inaczej. Każdy ma prawo przyjść i zapoznać się z proponowanymi zmianami. Ma też prawo do tego, by wnosić swoje uwagi, które muszą być rozpatrzone. Studium, do którego zatwierdzenia się przygotowujemy, określi funkcję danego terenu, mówiąc czy będzie on przemysłowy, budowlany czy rolny.
– Co z nowinek znajdzie się w Studium?
– Planujemy wskazać tereny do dolesień. Zapisanie w Studium takich terenów umożliwi właścicielom występować o dopłaty unijne. Do dolesień przeznacozne będą głównie nieużytki.
– Jest szansa, że takie działanie zwiększy atrakcyjnośc terenów naszej gminy za lat kilka. Ale co z konkretnych propozycji dla osób chcących inwestować bądź budować na tym terenie w najbliższej przyszłości?
– Tu propozycja jest dość szeroka, bowiem równolegle przygotowywany jest inny, bardzo ważny dokument, który jest w końcowej fazie realizacji jest to tak zwany “Program założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, gaz, energię elektryczną Gminy Wołomin”, który również, przed zatwierdzeniem, będzie wyłożony do konsultacji społecznych. Program ten, po pozytywnym zatwierdzeniu przez Marszałka powinien zostać wyłożony do publicznego wglądu w kwietniu. Ten dokument jest również przyjmowany uchwałą rady.Przeznaczenie w Studium jakiegoś terenu pod zabudowę z jednoczesnym zabezpieczeniem obsługi tego terenu w energię elektryczną i gaz spowoduje, że w momencie uchwalania planu miejscowego teren będzie bezpośrednio nadawał się do zabudowy. W ten sposób przyszły inwestor będzie powiadomiony w jakie tereny opłaca sie inwestować, a właściciele gruntów będą mieli świadomość ile ich tereny są warte.
– Co w praktyce oznaczają takie działania?
– Studium daje informację mieszkańcom i ewentualnym przyszłym inwestorom w jakim kierunku gmina przewiduje rozwój.
– Dlaczego opracowanie tej dokumentacji trwa tak długo? Nie można było tego przygotować rok czy dwa lata temu?
– Na początku tej kadencji Gmina Wołomin miała tylko Studium Uwarunkowań. Nie posiadaliśmy ani Strategii Rozwoju ani Wieloletniego Planu Inwestycyjnego jak też wielu innych dokumentów. Po drodze uległy zmianie przepisy i trzeba było część dokumentacji przygotować od początku. Chciałbym przypomnieć, że przez cały czas trwały prace dotyczące Funduszu Spójności. Teraz przystepujemy do finalizowania tych wszystkich prac.
– A co z polityką inwestycyjną Gminy Wołomin. Zarzuca się tej kadencji, że mało inwestujecie, że nie wiadomo co i kiedy będzie realizowane…
– W załączniku do Wieloletnego Planu Inwestycyjnego (WPI) są zawarte wykazy zadań inwestycyjnych planowanych do realizacji w gminie na lata 2006 – 2013. Dodatkowo do WPI załączona jest lista rezerwowa na wypadek opóźnień, bądź braków możliwości realizacji zadań podstawowych z przyczyn od gminy niezależnych (np. brak możliwości pozyskania gruntów). W zasadzie ten wykaz to nic innego jak zadania które są w najbliższym czasie do zrealizowania. Są tam wnioski zarówno Rad Osiedowych i Sołeckich oraz mieszkańców z propozycją zatwierdzenia takiego planu inwestycyjnego burmistrz wystąpi do Rady.
Rozmawiała
Teresa Urbanowska

P.S. Planowane przeznaczenie terenu obrazuje mapa obok. O tym jakie tereny i kiedy są przewidzanie do realizacji będziemy informowali w kolejnych wydaniach ŻPW.

6 przemyśleń nt. „03. W którą stronę pójdzie Wołomin?

  1. Cenne jest końcowe zdanie P.S. Obiecywanie na następne parę lat. Ta dokumentacja powinna już dawno być. Ciekawe czy jakby burmistrz miałby działkę i nie wiedziałby co może na niej postawić i usłyszałby taką argumentację jaką sam przedstawił byłby zadowolony? Sensowna wydaje się być przedstawiona przez posła Zawiszę w faktach.wwl propozycja wymuszenia na gminach obowiązku posiadania dokumentacji o której mowa. Może wreszcie urzędnicy zajmą się tym do czego są powołani.

  2. Nasze przepisy prawne i postepowania administracyjne moga sorawiac faktycznie na przeciaganie sie terminow co moze sprawic ze Unijne pieniadze nie zostana wykorzystane w przewidzianych terminach i poprostu moga „przepasc”.Nalezy sie poprostu spieszyc podejmujac konkretne decyzje „od zaraz” by przystapic przynajmiej do widocznych poczatkow inwestycyjnych.W koncu pewnego roku MANNA z Uni przestanie naplywac…..

  3. Po wizycie naszego prezydenta w Paryzu ma sie wrazenie …….widzac uscisk dloni dwoch politykow ze……lepiej nie mowic.W kazdym badz razie widac ze prezydent Francji goscil u siebie jakiegos polityka ze „Wschodu”.Nie wiadomo w ktora strone pojdzie Wolomin ,bo i nie wiadomo w ktora strone pojdzie nasz prezydent……

  4. Panie Andrzeju! Wyjątkowo cięzki dowcip. Czyżby na zakończenie karnawału????

  5. Nie wiem gdzie pan zauwazyl dowcip ,ale moge przyznac ze nie wyrazilem sie zbyt jasno.Mowiac o uscisku dloni uwidocznionym na tasmie filmowej kamerzysty mialem wrazenie ogladajac dwoch klaunow cyrkowych pozujacych do zdjecia dla prasy.Po drugie zle odebralem „sztucznosc chwili” prezentowanej na twarzy Chiraka i dzieciece zagubienie sie naszego prezydenta….co moze byc tlumaczone brakiem doswiadczenia w tak donioslych wizytach.A wogole mam wrazenie ze nasz prezydent jak i inni poprzedni kandydaci na to stanowisko – nie ma wybijajacej prezencji.Co nie znaczy ze moze miec „glowe na karku”.W imie ogolnie pojetej demokracji pozwalam sobie na powyzsza refleksje ,ktorej krytyke rowniez akceptuje jak sam koniec karnawalu….

Możliwość komentowania jest wyłączona.