Prowadzona przez Mariusza Stępczyńskiego drużyna MUKS Volley Wołomin po raz drugi z rzędu awansowała do półfinału Mistrzostw województwa mazowieckiego w kategorii kadetek. O kolejnym sukcesie młodego zespołu i szansach na tytuł z Waldemarem Stępczyńskim, trenerem siatkarskim i propagatorem sportu w naszym regionie, rozmawia Marcin Pieńkowski.
– Jaka wyglądała droga drużyny do półfinału?
– W pierwszym etapie rozgrywek wzięło udział 20 zespołów. My znaleźliśmy się w grupie z drużynami z Marek, Nowego Dworu Maz. oraz warszawskiej Ochoty. Przegraliśmy zaledwie jeden z ośmiu pojedynków i spokojnie, jako lider grupy, awansowaliśmy do drugiej rundy. Tam spotkaliśmy się ze zwycięzcą innej z grup eliminacyjnych, drużyną Victorii Lubowidz oraz Legionowią i Jedynką Kozienice. Runda była rozgrywana systemem mecz-rewanż, i ponownie przegraliśmy tylko jedno spotkanie, awansując do rozgrywek półfinałowych z pierwszego miejsca. Tam spotkamy się z drugim w swojej grupie MTS Lider Radom.
– Czy mieliście jakiekolwiek kłopoty z awansem?
– Z pewnością dużą niespodzianką była postawa drużyny z niewielkiego Lubowidza, której zupełnie nie znaliśmy. Jednak raczej udawało nam się pewnie wygrywać większość pojedynków. W zeszłym roku zajęliśmy 3 miejsce w Mistrzostwach województwa mazowieckiego, a to do czegoś zobowiązuje. Teraz gramy właściwie tym samym składem, a więc dziewczyny nabrały doświadczenia.
– Teraz czeka was pojedynek z drużyną z Radomia o awans do finału Mistrzostw…
– Zwycięzca tego dwumeczu zagra nie tylko o Mistrzostwo Mazowsza, będzie również reprezentować ten region w półfinałach Mistrzostw Polski. W spotkaniu z Liderem Radom również możemy określać się mianem faworytów, ale jeśli przegramy i tak możemy liczyć jeszcze na miejsce w Mistrzostwach Polski, ze względu na rozgrywki barażowe. Jako jedyny zespół z całego województwa mamy w nich zapewniony udział, a to ze względu na obecność naszej wychowanki Anety Dudy w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. Aneta jest również reprezentantką Polski w kategorii kadetek i występuje w pierwszej lidze kobiet w barwach SMS.
– Jak wyłowiliście talenty, które tak dobrze spisują się w tych rozgrywkach?
– Mój syn zebrał drużynę zdolnych dziewczyn w Duczkach, później do tej ekipy dołączyły zawodniczki z całego powiatu, m.in. z Kobyłki i Wołomina. Warto podkreślić, że dziewczyny nie pochodzą z klas sportowych, ale same zgłaszają sie do naszego klubu, by trenować i na parkiecie spędzić wolny czas. Trenujemy 3 razy w tygodniu w hali sportowej ZSP nr 1 przy ul. Sasina.
– Jaki jest Wasz główny cel w Mistrzostwach Mazowsza?
– Drużyna UMKS MOS Wola jest faworytem rozgrywek, w końcu w jej drużynie występuje większość ubiegłorocznych mistrzyń. Wicemistrzostwo byłoby dla nas dużym sukcesem i wierzę, że jesteśmy w stanie to marzenie zrealizować.
Mecze półfinałowe odbędą się 9 lutego, o godz. 18 w Radomiu oraz 11 lutego o godz. 12.30 w hali sportowej ZSP nr 1 przy ul. Sasina 34 w Wołominie
wowowo:]