O powstającym w Ossowie muzeum ?Bitwy Warszawskiej? z architektem Czesławem Bieleckim, autorem projektu, według którego powstaje obiekt rozmawiała Teresa Urbanowska. Rozmowa odbyła się 23 lutego 2022 roku, dzień przed inwazją rosyjską na Ukrainę.
– W Ossowie trwa budowa Muzeum Bitwy Warszawskiej, ale w przestrzeni publicznej krąży informacja, że nic się na tej budowie nie dzieje. Czy jest to prawdziwa informacja?
– Są ludzie, którzy zawsze lubią zaczynać od tego, że połowa szklanki jest pusta, ale są też ludzie, którzy lubią zaczynać od tego, że w połowie jest pełna. Niedługo konstrukcja budynku w stanie surowym będzie już zakończona. Jesteśmy w tej chwili na finiszu, przed wiechą dachu kryjącego kondygnację techniczną. Jest już wyłoniony wykonawca nasypu prowadzącego na wzgórze zwieńczone budynkiem Muzeum. Może nie dzieje się to w takim tempie, jak bym chciał jako projektant, który nadzoruje realizację, ale roboty postępują naprzód. Pora, aby porozmawiać o tym, jak gminy, na których terenie, i w których sąsiedztwie, znajdzie się to Muzeum, powinny spojrzeć na tą inwestycję.
– Zanim do tego przejdziemy, opowiedzmy może trochę naszym Czytelnikom jak wygląda lokalizacja tego Muzeum?
– Muzeum znajduje się na terenie powiatu wołomińskiego w granicach Miasta Zielonka (teren poligonu wojskowego ? przyp. red.) w bezpośrednim sąsiedztwie z granicą Gminy Wołomin na terenie sąsiadującym z Sanktuarium w Ossowie, które jest w jurysdykcji Parafii pw. Św. Trójcy w Kobyłce. Wydaje mi się, że warto, aby te samorządy (trzy gminy i powiat), skoro powstaje na ich terenie taki obiekt, pomyślały już dziś o tym, co zrobić, aby teren wokół Muzeum był wykorzystany dla rozwoju całego obszaru na styku trzech gmin.
– Wiemy, że jest to obiekt budowany przez Muzeum Wojska Polskiego. Pańskim zdaniem jaka miałaby być tu rola samorządów lokalnych?
– Muzeum Wojska Polskiego będzie administrowało filią Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie. Ale trzeba pamiętać, że jest cały teren wokół, który ma ogromne walory nie tylko historyczne ale także turystyczne. Szczególnie w tej nowej konfiguracji, kiedy powstające wzgórze zapewni nam widok na pole Bitwy ale także na piękne stawy, które znajdują się na terenie Gminy Zielonka.
– Chociaż Ossów leży na terenie Gminy Wołomin, to dla wielu mieszkańców Wołomina jest miejscem odległym. Wiele osób nie rozumie o co to całe historyczne zamieszanie. Nie widzi potencjału tkwiącego w tym miejscu. Zastanawiają się dlaczego budujemy Muzeum w lesie. Ich zdaniem nikt tam nie dojedzie.
– Przesada. Wprost na oś Muzeum prowadzi droga powiatowa ? prostopadle do ulicy Matarewicza, biegnącej wzdłuż Ossowa. Jest bardzo wiele miejsc historycznych, które znajdują się w stosunku do istniejących miejscowości wręcz peryferyjnie. Pola bitew na ogół nie znajdują się w samym środku miasta. To, czy ludzie będą odwiedzać to miejsce, tak jak wiele miejsc upamiętniających inne bitwy, zależy od tego, w jaki sposób całe otoczenie zostanie zorganizowane. Mam w swoim zawodowym dorobku projekty obiektów, które są położone zupełnie peryferyjnie w stosunku do sąsiadującej miejscowości np. Stacja Radegast w Łodzi jest położona peryferyjnie w stosunku do śródmieścia.
– Ossów ? miejsce bitwy ale przede wszystkim śmierci ks. Ignacego Skorupki, miejsce ?Cudu nad Wisłą?, czy chce Pan powiedzieć, że to nie jest jedyny walor tego miejsca?
– O tym, że to miejsce jest atrakcyjne świadczy nie tylko jego waga historyczna. Każdy kto będzie chciał iść szlakiem Bitwy Warszawskiej będzie chciał zajrzeć do Ossowa.
– Ale dziś Ossów żyje tylko jedną imprezą w okolicach daty 15 sierpnia. Funkcjonuje niewielka, gminna instytucja kultury, szkoła, OSP, kaplica? i to wszystko. Czego możemy spodziewać się po zrealizowaniu tego nowego obiektu?
– Jeszcze raz podkreślę, że jedną rzeczą jest obiekt, którym będzie Muzeum Bitwy Warszawskiej, jako Filia Muzeum Wojska Polskiego, a czymś zupełnie innym jest teren, na którym się ten obiekt znajduje i jego zagospodarowanie, choćby amfiteatr terenowy z widokiem na stawy zorientowany na południe. Stawy mogą być wykorzystane w celach rekreacyjnych, sportowych i turystycznych. Dlatego już teraz należałoby zadać pytanie samorządom, o których wspomnieliśmy na początku naszej rozmowy ? czy chcą to wykorzystać? Czy potrafią wykorzystać szansę jaką budowa Muzeum stwarza? Zarówno powiat jak też gminy Zielonka, Kobyłka i Wołomin powinny sobie odpowiedzieć na pytanie ? czy Ossów to dla nich blisko czy daleko. Z mojego punktu widzenia, jako warszawiaka to Wołomin jest daleko od Warszawy, ale Ossów jest blisko Wołomina. Więc każdy może tu mieć własną filozofię. Uważam, że jest to miejsce o ogromnym potencjale krajobrazowym, które może być wykorzystane do różnych imprez plenerowych. Ideą naszego projektu było pokazanie Pola Bitwy ze wzgórza, na które prowadzi Aleja Zwycięstwa. Sam budynek jest rodzajem loggi widokowej, która pozwala spojrzeć na rozległość niziny wołomińskiej. Charakter miejsca tworzy bardziej założenie krajobrazowe i jego kompozycję niż sam budynek. Ta kompozycja terenowa może być wykorzystywana do różnych eventów – od zawodów balonowych przez rekonstrukcje historyczne, podobne do tej, która odbywa się w tym miejscu 15 sierpnia. Jest takie powiedzenie dramaturga froncusko-rumuńskiego Eug?ne Ionesco, który powiedział, że nie trzeba budować teatru do wystawiania sztuk, których nie napisano. Wielu twórców teatru w bardzo skromnych budynkach czy wnętrzach, potrafiło stworzyć fantastyczne spektakle. Muszę powiedzieć, że rekonstrukcja Bitwy i ilość uczestników ? te 12-15 000 osób, którzy rokrocznie 15 sierpnia przyjeżdżają do Ossowa, to fenomen społeczny. Warto, żeby inne wydarzenia, nie będące z nim w konflikcie, ale mające inny zupełnie charakter, mogły się w tej scenerii znaleźć.
– I to, jest Pana zdaniem, ten potencjał?
– W okolicy Warszawy nie ma takich miejsc, o czym mówią wszystkie firmy, które zajmują się organizacją pokazów w terenie. Uważam, że to jest okazja, żeby wykorzystać i tę widownię, i to miejsce, i tę scenerię. Czy powiat wołomiński i najbliższe gminy to wykorzystają i przeprowadzą, czy nie, to już od was zależy. Mamy w Polsce szereg przykładów wielkich przegranych, mimo, że były wielkie okazje. Najbardziej przegraną okazją jest chyba Łódź – miasto, które jest siedzibą najbardziej znanej szkoły filmowej w Polsce straciło Festiwal Filmowy Camerimage ponieważ… weszło w spór nierozwiązywalny, według władz Łodzi, z pomysłodawcą i organizatorem tego festiwalu. I teraz ten Festiwal odbywa się w Toruniu. Łódź przez bezsensowny konflikt straciła największy festiwal o randze międzynarodowej jaki się w tej chwili odbywa w naszym kraju! Możecie i wy zyskać, albo stracić swoją szansę.
– Budowa stanu surowego obiektu zbliża się do końca. Często bywa Pan w ramach nadzoru autorskiego na tej budowie i jak Pan podkreśla, zależy Panu, aby to miejsce zaczęło żyć, nie tylko tym co będzie oferował sam budynek, ale przede wszystkim tym, co będzie się działo wokół. Ma Pan jakąś sprecyzowaną wizję?
– To nie jest kwestia mojej wizji, ale przerwanego przez władze Wołomina dialogu na ten temat. Do tanga trzeba dwojga. Jestem bardzo zainteresowany kontaktami ze wspólnotami lokalnymi. Inwestor przejawia obojętność odnośnie tego co dzieje się dookoła. Ma dość roboty przy właściwej Inwestycji. Uważam, że to co się będzie działo i jak będzie wyglądał Park Kulturowy Wrota Bitwy Warszawskiej, jest kluczowe dla funkcjonowania samego obiektu. Uważam, że to jest obiekt, gdzie oddziały wojska powinny przyjeżdżać na przysięgę, po długim nocnym marszu. Powinno być miejsce, gdzie przywozi się delegacje, szczególnie z Zachodu, żeby widziały jakie jest znaczenie Polski jako sojusznika w ramach Wspólnoty Atlantyckiej i Europejskiej. Uważam, że w Ossowie młodzież powinna się uczyć patriotyzmu. Bitwa Warszawska 1920 roku to nie było prowincjonalne wydarzenie ale była największa zwycięska Bitwa, która miała miejsce w Polsce w XX wieku. Przedpola Warszawy były jak przedpola Kijowa, Charkowa i Odessy tamtych czasów.
Pan Bielecki ma rację. Jedna uwaga. Elka nie będzie współpracować z nikim kto nie odda jej hołdu. A jak mówi nasz burmistrz (jedna z gmin w powiecie, nie chce facetowi robić tyłów u tej mściwej istoty) „ona całkowicie odleciała 3 lata temu”.
Czyli Wołomin ma to muzeum gdzieś i Ministerstwo ma to muzeum gdzieś – czemu wg Pana architekta ktoś miałby się tym przejmować? „? To nie jest kwestia mojej wizji, ale przerwanego przez władze Wołomina dialogu na ten temat. Do tanga trzeba dwojga. Jestem bardzo zainteresowany kontaktami ze wspólnotami lokalnymi. Inwestor przejawia obojętność odnośnie tego co dzieje się dookoła. „
Skoro już cytujemy, to proszę zwrócić uwagę na wcześniejszą treść wypowiedzi Projektanta:
„? Muzeum Wojska Polskiego będzie administrowało filią Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie. Ale trzeba pamiętać, że jest cały teren wokół, który ma ogromne walory nie tylko historyczne ale także turystyczne. Szczególnie w tej nowej konfiguracji, kiedy powstające wzgórze zapewni nam widok na pole Bitwy ale także na piękne stawy, które znajdują się na terenie Gminy Zielonka.”
Wyraźnie mówi o tym, że potrzebna jest aktywizacja społeczna, żeby infrastruktura, która powstanie wokół w sąsiedztwie Muzeum była wykorzystana przez lokalną społeczność.
Eli nie wyszło podpiąć się pod muzeum więc straciła nim zainteresowanie. Czy to prawda, że z Panem Rafałem Pazio nie przedłużono umowy na dyrektorowanie Samorządową instytucją Kultury Bitwa 1920 roku.
Wielka kultura wypowiedzi Pana Czesława nie pozwoliła mu powiedzieć całej prawdy.