W rozegranym 7 stycznia 2006 roku w Wołominie meczu o mistrzostwo
II ligi w siatkówce mężczyzn, drużyna miejscowego KPS
przegrała z zespołem WTS Warka 2:3.
Duże zainteresowanie wzbudziło spotkanie drugoligowych drużyn siatkarzy KPS Wołomin i WTS Warka. Powodem nie była wprawdzie perspektywa przeżycia wielkich emocji sportowych. Obie drużyny bowiem znajdują się na przeciwległych biegunach ligowej tabeli i łatwe zwycięstwo zespołu gości wydawało się być sprawą przesądzoną. Zainteresowanie to wynikało z faktu, że w drużynie z Warki występują obecnie zawodnicy, którzy jeszcze w ubiegłym sezonie stanowili trzon zespołu wołomińskiego KPS, grającego wówczas w serii B.
Rosa, Żuber, Kołodziej, Firszt, Kempisty, a także Korpak, Wykowski, Otwiński, to nazwiska znane od lat wołomińskim sympatykom siatkówki. Niestety, nie wszystkich tych siatkarzy wspominają oni z jednakową sympatią. Przyczyną jest to, że niektórzy z nich w ubiegłym sezonie przez brak sportowej postawy i zaangażowania właściwie spuścili wołomiński klub do drugiej ligi. Głośne były przypadki kompletnego lekceważenia treningów, pojawiania się na nich zawodników w stanie nietrzeźwym, brak walki podczas meczów. A tego kibice tak łatwo nie wybaczają i to też był ten przykry „smaczek” tego meczu. Jak się okazało nie był on na szczęście najważniejszy. Niezwykle miłą niespodziankę sprawiła młoda drużyna KPS, która skazana na pożarcie o mało nie pokonała stuprocentowych faworytów z Warki.
Już pierwszy set wprawił wszystkich w zdumienie, kiedy siatkarze KPS zaczęli uzyskiwać przygniatająca przewagę, gromiąc rywali w tej partii 25:16. W tym momencie myślano jeszcze, że jest to typowa dekoncentracja faworytów i dalej wszystko potoczy się już normalnie. Tymczasem następne dwa sety, wprawdzie przegrane przez wołominiaków, były również bardzo zacięte i dostarczyły licznie zgromadzonym kibicom wielu emocji. Kiedy wydawało się, że to już wszystko czego tego dnia mogli dokonać siatkarze KPS, w czwartym secie nastąpiła niespodziewana powtórka z pierwszego. Bardzo dobra i ambitna gra wołomińskiego zespołu kompletnie rozbiła drużynę gości, która popełniając liczne błędy przegrała tą partię 17:25. Decydujący piąty set toczył się wprawdzie przy przewadze siatkarzy z Warki, ale musieli oni włożyć maksimum wysiłku, aby minimalnie przechylić szalę zwycięstwa w tym meczu na swoją korzyść. Po takim spotkaniu zdecydowanie bardziej zadowoleni byli pokonani, natomiast zwycięzcy czuli się upokorzeni.
KPS Wołomin – WTS Warka 2:3 (25:16, 21:25, 19:25, 25:17, 9:15).
Skład KPS: Dłuski, P. Milewski, M. Milewski, Gadomski, Leśniewski, Dudziński, Suchenek (libero) oraz Burger, H. Milewski, Trzciński, Motyka, Wójcik.
Zbigniew Milewski
Jaaazda! KPS Pany! Jestesmy z Wami Mlode Wilki! ;)
hehe jazda jazda KaPeeSowska gwiazda :p
czy bedzie jakas recenzja z ostatniego meczu???
WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS WTS