Blisko 2,5 promila miał kierowca osobówki, który 7 lipca rano spowodował kolizję drogową z dostawczym busem i nie zatrzymując się odjechał z miejsca. Kilka kilometrów dalej został zatrzymany przez świadków widzących to zdarzenie. 45-letni mieszkaniec stolicy w najbliższym czasie stanie przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz dotkliwa kara finansowa. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.
Ze wstępnych ustaleń policjantów ruchu drogowego wynika, że do zdarzenia doszło około godziny 8 w miejscowości Skuszew na trasie S-8. 45-letni kierowca skody jadąc w kierunku Białegostoku nieprawidłowo wykonał zmianę pasa ruchu w wyniku czego doprowadził do zderzenie z dostawczym busem, którym jechał mieszkaniec Zielonki. 45-latek z Warszawy nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Na szczęście w tym samym kierunku jechali kierowcy, którzy nie pozostali obojętni i w Trzciance zatrzymali uciekiniera, którego następnie przekazali policjantom.
Okazało się, że 45-latek ze stolicy ma wiele na sumieniu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że kierowca skody nie posiada uprawnień do kierowania. Teraz warszawianin musi liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi jak i finansowymi.
Przypominamy, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila, to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat, ograniczenia wolności lub grzywny oraz zakazem prowadzenia pojazdów.
Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się także liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych – w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu, oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Policjanci nieustannie apelują: Pijani kierowcy to realne zagrożenie na drogach. Są sprawcami wielu kolizji i wypadków, w tym również tych tragicznych w skutkach. Nie bądźmy obojętni! Reagujmy, gdy widzimy, że ktoś pod wpływem alkoholu zamierza wsiąść za kierownicę, informujmy policjantów, gdy widzimy podejrzany sposób jazdy kierowcy. Wobec pijanych kierowców mundurowi zawsze będą stosować zasadę ZERO TOLERANCJI.
Policja w Wyszkowie / kom. Damian Wroczyński