Rozmowa z Leszkiem Feterem, właścicielem szkoły tresury psów „Granica”.
– Proszę nam opowiedzieć o swojej szkole…
– Szkoła tresury psów „Granica” powstała w 1989rz w Lubaniu Śląskim. Początkowo zajmowaliśmy się wyłącznie szkoleniem psów i przewodników dla potrzeb agencji ochrony osób i mienia. Po przeniesieniu do Warszawy zaczęliśmy organizować szkolenia dla osób prywatnych i firm. Od jesieni ubiegłego roku mamy swoją siedzibę w Wołominie przy ul. Rolnej 26.
– „Granica” brała czynny udział w WOŚP Jurka Owsiaka. Pokaz spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów…
– …I o to nam chodziło. Wszystkie pokazy tresury psów cieszą się ogromną popularnością. Ten był szczególnie ważny. Kwestowaliśmy przecież na rzecz dzieci poszkodowanych w wypadkach. Cel był pożyteczny.
– Praca z psami to dla Pana pasja, czy zawód?
– Oczywiście, że pasja. Kocham zwierzęta a psy szczególnie. To wspaniali przyjaciele i towarzysze człowieka. Wymagają czułości i poświęcenia, a czasami, skarcenia za złe zachowanie.
– Coraz częściej media donoszą o makabrycznych wypadkach z udziałem tych czworonogów. Gdzie leży przyczyna takich tragedii?
– Przykre to i przerażające. Moim zdaniem pies to broń, która w nieodpowiedzialnych rękach staje się groźnym zabójcą. Są rasy uznane za szczególnie niebezpieczne. Właściciele takich psów powinni pamiętać, że już szczeniaka należy poddać tresurze. To, czy pies jest zagrożeniem dla otoczenia czy nie, w dużej mierze zależy od jego pana. Nawet najgroźniejszy pies, po szkoleniu, staje się potulnym barankiem.
– Kiedy należy rozpocząć szkolenie psa?
– Zależy to od wielkości i rasy. Szkolimy już czteromiesięczne szczeniaki. Informujemy kiedy należy podjąć taką decyzję, wystarczy do nas zadzwonić.
– Czy jedno szkolenie wystarczy, by pies zapamiętał zdobyte umiejętności?
– Po ukończeniu kursu w naszej szkole, przewodnik otrzymuje certyfikat ze zdjęciem psa i zaświadczenie, że pies jest przez pięć lat pod opieką szkoły. Upoważnia to do corocznego uczestnictwa w bezpłatnym kursie doszkalającym.
– Jakie są plany związane
z siedzibą w Wołominie?
– Planujemy, obok istniejącego już pensjonatu dla zwierząt, otworzyć całodobową klinikę weterynaryjną z ogrodzonym terenem spacerowym i torami przeszkód dla psów, gdzie można będzie miło i pożytecznie spędzić czas.
Rozmawiała Bożena Rembelska