Jednym ze sposobów na złagodzenie reakcji stresowych jest wykonywane na zajęciach tai chi ćwiczenie Odpychanie nieba i ziemi, w czasie którego stymulujemy przywspółczulny układ nerwowy.
Stres towarzyszy nam przez całe życie, jest czymś naturalnym, odczuwają go wszystkie żywe stworzenia. Jest mechanizmem, który pozwala chronić się przed niebezpieczeństwem ucieczką lub walcząc. To taki czerwony neon zapalający się w mózgu – ?NATYCHMIAST uporaj się z zagrożeniem?. Jednak długotrwały stres dewastuje nasz organizm. Dlatego nie możemy mu się poddawać.
Rok w stresie
Denerwujemy się, bo czekamy na szczepionkę. Martwimy się, czy zdążymy przed zakażeniem i czy okaże się ona wystarczająco skuteczna (np. wątpliwości co do AstraZeneca). Co chwilę też dowiadujemy się o śmierci kogoś znajomego albo ciężkich powikłaniach pocovidowych, z którymi zmagają się bliscy. Stresujemy się, a co gorsza, somatycznych efektów tego trwającego już miesiącami napięcia nie sposób uniknąć.
Jak reaguje ciało
Po pierwsze – reaguje autonomiczny sympatyczny układ nerwowy: obficiej się pocimy, mocniej wali nam serce, mamy przyspieszony oddech, żołądek i jelita wstrzymują pracę, a w wątrobie glikogen obficie rozkłada się na potrzebną, np. do ucieczki lub walki glukozę…
Po drugie – krwiobieg zalewają uwalniane w rdzeniu nadnerczy hormony stresu: podnosi się ciśnienie tętnicze, w osoczu krwi niebezpiecznie wzrasta zawartość trójglicerydów, kwasów tłuszczowych, cholesterolu, sztywnieją mięśnie…
Po trzecie: przysadka mózgowa drogą hormonalną pobudza korę nadnerczy do wyrzutu kortyzolu, co znów powoduje zwiększenie w ciele poziomu glukozy, a we krwi kwasów tłuszczowych i obniżenie skuteczności działania mechanizmów odpornościowych.
Jednym słowem grozi nam nie tylko łatwiejsze zapadnięcia na covid, ale i setka innych chorób.
Ale gdzie mamy uciec, jak pokonać wroga, skoro własne ciało stwarza dodatkowe problemy?
Silne ciało
Zdrowy rozsądek mówi nam: ?Jeśli nie sposób uniknąć długotrwałego stresu, bo epidemia nie wygaśnie jutro, trzeba obniżyć nasilenie reakcji stresowych, by organizm łatwiej radził sobie z patogenami?. Wielcy mistrzowie tai chi ujmują tę prawdę słowami: ?Lawina nie porywa drzew, które mają zdrowe korzenie?. Oznacza to, że powinniśmy, jak tylko to możliwe, zadbać o naturalne mechanizmy odpornościowe, rozpoczynając od redukcji reakcji stresowych, które powoli niszczą nasz cały organizm.
Jednym z takich sposobów są ćwiczenia tai chi. Poniżej parę słów o jednym z nich.
Odpychanie nieba i ziemi
To jedno z ćwiczeń qi gong – Ba Duan Jin. Jest powszechnie stosowane w dalekowschodnich szpitalach i punktach terapeutycznych w trakcie leczenia stresu pourazowego, nerwic, depresji itp. Z punktu widzenia zachodniej medycyny polega ono na redukcji bólu spowodowanego nadmiernym naprężeniem mięśni okolic grzbietu, a w szczególności odcinka lędźwiowego, na skutek stresu. Są też opinie, że specyficzna pozycja przyjmowana w czasie odpychania się dłońmi od ziemi wywołuje reakcję nerwu błędnego, a w efekcie pobudzanie układu przywspółczulnego – hamującego procesy ?napędzane? stresem. Medycy z Chin wyjaśniają bardzo dobre efekty jego działania na swój sposób. Mówią o wzmacnianiu pracy nerek, dzięki czemu regeneruje się w nich prawie cała energia yin, a część energii yang zmienia się w życiodajną energię qi, która następnie reguluje metabolizm, wpływa na transport składników odżywczych i stabilizację emocji. Efekty regularnych ćwiczeń powinny być zauważalne już po kilkunastu dniach. Ćwiczmy i dobrze się wysypiajmy!
Janusz Kieś, – Nikko Tai Chi
Tai chi online
Szkoła Nikko Tai Chi zaprasza na zajęcia online.
Poniedziałki i środy godz. 18.30-19.45, zgłoszenia pod adresem: nikko.taichi.jk@gmail.com