Piotr Orzechowski, wójt gminy Strachówka w grudniu obchodzi 10-lecie pełnienia tej ważnej samorządowej funkcji. O tym co udało się w tym czasie osiągnąć, oraz o planach na nadchodzące lata opowiada w rozmowie z Aleksandrą Olczyk
– Jest Pan wójtem od 2010 roku, to oznacza, że mieszkańcy darzą Pana ogromnym zaufaniem.
– Ciężko mi uwierzyć, że minęło już 10 lat. Wójtem zostałem w wieku 29 lat, a wcześniej przez 4 lata byłem przewodniczącym Rady Gminy. Z początkiem 2021 roku będę obchodził 40-ste urodziny więc śmiało mogę powiedzieć, że swoje najlepsze lata spędziłem w samorządzie. Okazało się to moją największą pasją i przygodą życia, która ciągłe trwa. Trudno mi jest komentować, czy mieszkańcy mają do mnie zaufanie czy to pragmatyczne podejście do sprawy. Po co zmieniać coś, skoro dobrze działa. W każdym razie staram się realizować ich potrzeby, bo gdy ma się bezpośredni kontakt z ludźmi, mieszka się całe życie w jednym miejscu i ma się wpływ na rozwój tego miejsca to motywacja do pracy jest ogromna. To moja mała ojczyzna.
Wydaje mi się, że te 10 lat nie było zmarnowane i gmina Strachówka wyróżnia się na mapie powiatu, a czasami i województwa. Musze zrobić podsumowanie ile udało się nam osiągnąć i jak zmieniła się gmina w tym czasie, ale z drugiej strony nie lubię patrzeć wstecz i rozmyślać co było. Najważniejsze jest to co teraz i co przed nami! Mam jeszcze 3 lata tej kadencji i chciałbym wykorzystać je jak najlepiej, by gmina była silna finansowo, ekologiczna, atrakcyjna turystycznie, bogata w regionalne smaki i tradycję. W szczególności zależy mi, aby było tu dobre, spokojne i zdrowe miejsce do spędzenia całego życia, a mamy ku temu ogromny potencjał.
– Jak ocenia Pan minione dwa lata oraz całe 10 lat.
– Ten czas to w szczególności praca zespołowa. Pozyskiwanie środków unijnych i krajowych, realizacja inwestycji, rozliczanie, i tak w kółko już od 10 lat. Nasz budżet jest skromny, więc bez środków zewnętrznych dużo inwestycji by się nie zadziało. Dzięki dobrej współpracy z Urzędem Marszałkowskim, a konkretnie z Marszałkiem Adamem Struzikiem i całym Zarządem zawsze mamy co robić, otrzymujemy również dofinansowania od Urzędu Wojewódzkiego i WFOŚiGW. Co kadencja mam zmiany kadrowe w urzędzie i przez te dwa lata też się zmieniło. Mam nową, energiczną Sekretarz, wieloletnią pracownice urzędu w Strachówce Joanne Jaszczur, która zastąpiła Krzysztofa Jezierskiego z gminy Zabrodzie, który został wójtem w swojej gminie. Dołączył do nas doświadczony samorządowiec z gminy Dąbrówka Zenon Zadróżny, który na stanowisku zastępcy wójta jest solidnym wsparciem, tak jak wcześniej w pierwszej kadencji Edyta Zbieć z Kobyłki, a obecnie Burmistrz Kobyłki. Wiele się od nich nauczyłem i dzięki ich samorządowemu doświadczeniu i spojrzeniu z dystansu na sytuacje gminy Strachówka, przez te lata wypracowaliśmy wiele innowacyjnych rozwiązań konkretnych potrzeb, szytych na miarę naszej gminy. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że mam szczęście do ludzi. Mimo, że pracowników w urzędzie jest nie wielu to tworzymy zgrany zespół, a przez te dwa lata udało się zrealizować kilka dużych inwestycji. Nie będę tu ich wymieniał, mieszkańcy wiedzą najlepiej co się zmieniło.
Minione dwa lata to też współpraca z nowym Zarządem Powiatu Wołomińskiego, starostą Adamem Lubiakiem i jego nowym zastępcą Piotrem Borczyńskim, bliskim sąsiadem z gminy Jadów. Mamy kilka wspólnych inicjatyw, a najnowsza z nich to podpisanie listu intencyjnego z okazji 200-lecia urodzin Cypriana Kamila Norwida, które w 2021 roku, będziemy z powiatem Wołomińskim, Węgrowskim, Wyszkowskim oraz gminami Dąbrówka, Zabrodzie i Łochów organizować wspólnie w ramach podpisanego partnerstwa. Mam nadzieję, że ta kadencja będzie naszym wspólnym sukcesem. Z perspektywy tych 10 lat dużo dobrego dla gminy Strachówka w poprzedniej kadencji uczynił Starosta Kazimierz Rakowski wraz ze swoim zastępcą Adamem Łossanem. Dobrze także wspominam współpracę ze Starostą Piotr Uścińskim obecnie posłem na sejm oraz z jego zastępcą Konradem Rytlem obecnie Radnym Sejmiku Mazowieckiego, którzy rządzili powiatem w mojej pierwszej kadencji. Obaj panowie wybili się z powiatu wołomińskiego, wiec teraz w razie potrzeby korzystamy z ich wsparcia. Bardzo pomocna przez te lata była i jest Bożena Żelazowska, obecnie poseł na sejm, a wcześniej radna Sejmiku Mazowieckiego. Muszę też wspomnieć o radnym powiatowym Krzysztofie Kalinowskim z Jadowa, który zawsze walczył w Radzie Powiatu i o nasz gminą. Teraz dzielnie już drugą kadencję zastępuje go, tym razem już z naszej gmin Magdalena Suchenek, która jest pracownikiem UG. Niestety Pani Magdalena pracuje u nas do końca tego roku i choć trudno będzie ją zastąpić to szanuję jej decyzję i rozumiem, że każdy w życiu ma swoje cele. Nie wyobrażam sobie tych lat bez wspólnych rozmów i wizyt po wszystkich możliwych instytucjach z moimi najbliższymi sąsiadami burmistrzem Tłuszcza Pawłem Bednarczykiem i wójtem Jadowa Darkiem Kokoszką. Gdzie się pojawiliśmy to mówiono o nas trzej muszkieterowie. Jak wspomniałem mam szczęście do ludzi i przez te 10 lat poznałem wiele fantastycznych osób.
– Z jakich osiągnięć jest Pan najbardziej dumny, a czego w tym czasie nie udało się zrealizować?
– Najbardziej cieszy mnie to, że udało się odczarować naszą gminę. Kiedyś młodzi ludzie uciekali stąd i szukali szczęścia bliżej miast. Teraz coraz chętniej zostają i budują się w rodzinnych miejscowościach na działkach, które otrzymali od rodziców. Sprzyja temu infrastruktura, bo w ciągu 10 lat wybudowaliśmy od zera nowoczesną Stację Uzdatniania Wody, zasilaną dodatkowo z paneli fotowoltaicznych o mocy 38kv, a także 50 km wodociągu. Mamy coraz lepsze drogi budowane z dofinansowań, a przez 5 miejscowości przechodzi sieć gazu ziemnego. Jest w miarę szybki Internet kablowy w każdej miejscowości i coraz lepszy radiowy, a jak ważną sprawa jest szybki transfer danych pokazały najbliższe miesiące.
Zmieniła się też nasza służba zdrowia, weszliśmy we współpracę z prywatną firmą CENTRUM, która postawiła nowoczesny budynek na dzierżawionym przez gminę gruncie i świadczy usługi na NFZ o wyższym standardzie. Firma świadczy także bezpłatne usługi opiekuńcze dla naszych seniorów w ramach Dziennego Domu Wsparcia. Zdrowie jest najważniejsze dlatego gmina odbudowuje zabytkowy budynek, który uległ spaleniu z myślą o utworzeniu w nim miejsca do rehabilitacji oraz miejsca spotkań.
Dodatkowo w ciągu tych 10 lat na terenie gminy mocno uaktywniły się stowarzyszenia, KGW, OSP. Jest to duże wsparcie szczególnie w dziedzinie kultury, bo nie mamy GOK, a przy nie wielkim wsparciu UG organizacje pozarządowe realizują dużo ciekawych inicjatyw, sami pozyskują środki i ubarwiają swoją pomysłowością życie na wsi.
Ze spraw, które się nie udały to najświeższą jest utrata dofinansowania na żłobek, najpierw 450tyś zł od Wojewody w ramach programu Maluch +, a teraz 850tyś zł z Funduszy Europejskich. Niestety nie mogę dojść do porozumienia z radnymi gminy, którzy w większości nie zgadzają się na zamkniecie małej szkoły podstawowej w Rozalinie do której uczęszcza 28 dzieci, a gmina wydaje rocznie na ten cel ponad 0,5 mln zł. Pieniądze te mogłyby być przeznaczone na dalszy rozwój infrastruktury w gminie, a dzieci dowożone byłyby 4 km do szkoły w Strachówce. W szkole w Rozalinie dalej działałyby dwa oddziały przedszkolne, klasa 0 oraz super, nowoczesny żłobek. Niestety bez zgody Rady Gminy wszystko przepadło.
Nie jesteśmy też zadowoleni z tego, że przez teren naszej gminy Polskie Sieci Elektroenergetyczne projektują sieć 2 X400 kv. Mimo protestów mieszkańców, uchwał Rady Gminy i spotkań na wyższym szczeblu nie udało się tego zatrzymać. Jedyne co mogliśmy zrobić to wynegocjować jak najmniej szkodliwy przebieg. Jedyną korzyścią jest to, że co roku do gminy wpłynie około 400tyś zł podatku, ale linia pozostanie rysą na naszej Zielonej Perełce.
Kolejne nie spełnione marzenie to wybudowanie na terenie gminy zalewu o powierzchni około 10-15 ha, który byłby magnesem na turystów, spowodowałby szybszy rozwój agroturystyki i ogólnego zainteresowania gminą jako miejscem rekreacji.
Chciałbym też, aby w centrum gminy powstał plac kultury i rekreacji, z fontanną, sceną, tężnią, stawem, ścieżkami i placem zabaw oraz miejscem do regionalnego handlu tym co mamy najlepsze czyli swojskimi wyrobami. Gmina na ten cel zakupiła z Funduszu Sołeckiego wsi Strachówka około 1 ha w samym centrum i złożyliśmy do rządowych Funduszy Inwestycji Lokalnych wniosek pt. ?Budowa placu im Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z odbudową zabytkowego budynku w centrum wsi Strachówka?. Dodatkowo złożyliśmy jeszcze dwa wnioski pt. ? Budowa ośrodka rzemiosła tradycyjnego? zlokalizowanego w budynku po byłej szkole w Kątach Wielgi oraz ?Budowa zalewu na terenie gminy Strachówka?. Mam nadzieję, że na któreś z tych zadań uda się otrzymać dofinansowanie.
– W rankingu Strachówka uplasowała się na najwyższej pozycji wśród gmin wiejskich z Powiatu Wołomińskiego, zajmując 102 pozycję na ponad 1500 sklasyfikowanych w rankingu gmin. Co się na to złożyło?
– W ciągu tych 10 lat to już nie pierwszy raz jesteśmy liderem w powiecie wołomińskim. Największy sukces w rankingu Najlepszych Samorządów ?RZECZPOSPOLITEJ? osiągnęliśmy za 2017 rok kiedy to zajęliśmy 14 miejsce w kraju. Tak w kraju. Złożyło się na to dużo pracy, dobry zespół ludzi w UG, determinacja i trochę szczęścia. Tak jak to w życiu bywa. Sam jestem mocno zaskoczony bo jak obejmowałem stery w gminie to pamiętam, że w jednym z rankingów byliśmy w ostatniej 10 na 314 gmin w województwie mazowieckim. To tylko pokazuje, że wystarczy chcieć.
– Strachówka jest nazywana Zieloną Perełką Powiatu Wołomińskiego, w jaki sposób zamierza Pan wykorzystać ten potencjał?
– Naszą największym potencjałem jest natura i dzika przyroda, ale to nie wszystko. Powstaje już z popiołów zabytkowy budynek przeznaczony pod rehabilitację, następnie musimy pozyskać środki na wykończenie w środku i wyposażenie. Gdyby powstał przy okazji plac kultury i rekreacji w centrum oraz rynek ze zdrowymi, swojskimi produktami, a do tego zalew to gmina Strachówka stanie się podwarszawskim kurortem leczniczo- wypoczynkowym. Taki jest mój cel, a co będzie to czas pokarze. Póki co to Covid -19 spowodował duże zainteresowanie działkami budowlanymi i rekreacyjnymi w naszej gminie. Powstają nowe trasy szybkiego ruchu i z Warszawy jest tu coraz bliżej, więc będzie duży weekendowy ruch, a zatem większe wpływy do budżetu i nowe miejsca pracy. Jestem optymistą i wiem, że te cele są w naszym zasięgu. Jeszcze dużo brakuje, by spełnić te marzenia, ale już robi się ciekawie, powstają w gminie domy kopułowe, otwierają się stadniny, jest pomysł na mini lądowisko dla awionetek, a przy pomniku Króla Kazimierza ormiański inwestor rozpoczął już prace budowlane. Najważniejsze, że w gminie osiedla się coraz więcej ciekawych ludzi, którym bardzo podoba się nasza Zielona Perełka.
– Jakie są pana priorytety na resztę tej kadencji?
– Najważniejszą obecnie sprawą jest dokończenie Planu Zagospodarowania Przestrzennego, nad którym prace rozpoczęliśmy w tym roku. Plan dotyczy kilku obszarów, głównie wzdłuż drogi krajowej 50 zgodnie z wcześniej powstałym Studium. Planujemy te obszary przeznaczyć pod nieuciążliwy przemysł i usługi. Mam nadzieję, że pojawią się inwestorzy, którzy dadzą ludziom prace, a gminie podatki. Tak jak dzieje się to obecnie w gminie Radzymin czy Dąbrówka wzdłuż trasy S8.
Żyjemy obecnie w czasach pandemii, dlatego trudno jest coś planować. Chciałbym jak najlepiej wykorzystać te 3 lata kadencji, ale więcej jest niewiadomych jak odpowiedzi. My w każdym bądź razie mamy swój plan i robimy swoje. Jedno jest pewne wieś jest dużo bezpieczniejszym miejscem do życia w tych czasach i jest to w pewnym rodzaju Naszą szansą. Najważniejsze to nie tracić wiary w Boga, siebie, ludzi, dbać o rodzinę i wspierać się wzajemnie! Zamiast się kłócić musimy się jednoczyć, dzięki temu z pewnością przetrwamy ten trudny czas. Dziękuję tym wszystkim, których spotkałem na swojej drodze i byli wsparciem oraz inspiracją do pracy, mieszkańcom, pracownikom, radnym i sołtysom, że wytrzymali ze mną te 10 lat. Myślę, że jeszcze najlepsze przed Nami, pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia.