Janusz Mroczek
ordynator szpitala w Wołominie w
latach 1973 – 1999, od czterech lat na emeryturze
O służbie zdrowia należy dużo i
otwarcie mówić, ale bez emocji, wyłącznie szczerze.
Chciałbym się
dzisiaj zastanowić wspólnie z Państwem nad próbą
odpowiedzi na pytanie: – Czy lekarz powinien być psychologiem? Moim
skromnym zdaniem tak.
My lekarze coraz
częściej spotykamy się z ciężkimi i często nieuleczalnymi chorobami.
Kodeks etyki lekarskiej nakazuje nam mówienie pacjentowi całej
prawdy.
W swojej
długoletniej karierze lekarskiej wielokrotnie stawałem przed
dylematem czy powiedzieć całą prawdę czy też nie. Wielu pacjentów
woli nie znać prawdy, chociaż głośno tego nie wypowiadają. W tych
właśnie przypadkach lekarz powinien być psychologiem, po to tylko, by
potraktować każdego pacjenta indywidualnie. Czasami bowiem niewiedza
trzyma pacjenta dłużej przy życiu. Każdy z lekarzy ma na pewno
przypadki tak zwanych „cudów w medycynie”, kiedy
to pacjent z potwierdzoną nieuleczalnie chorobą żyje kilka a nawet
kilkanaście lat. Medycyna nie może tego wytłumaczyć. Jest to również
dowód na to, że o naszym życiu decydują siły wyższe, które
istnieją niezależnie od naszej wiary.
Zadaniem lekarzy
jest nie tylko leczenie dolegliwości metodami farmakologicznymi, ale
również przygotowanie psychiki pacjenta do jak najlepszego
zniesienia cierpienia. Do tego potrzeba zrozumienia z obu stron.
Często stworzona miła i sympatyczna atmosfera w relacji lekarz –
pacjent, może zdziałać więcej niż samo leczenie. Nie zapominajmy o
tym, że i nas może spotkać ciężka choroba, dlatego zrozumienie
psychiki każdego pacjenta jest tak samo ważne dla lekarza, jak i jego
podopiecznych.