W Radzyminie swoją działalność rozpoczęło Stowarzyszenie Pomocy Społecznej, Rehabilitacji i Resocjalizacji „Otwarte Społeczeństwo”. Będzie się ono zajmować rozpowszechnieniem idei prac społecznych w naszym regionie.
Przy tej okazji w sobotę 10 grudnia zorganizowano halowy turniej piłki nożnej o Puchar Burmistrza. Dzień wcześniej rozlosowano grupy finałów Mistrzostw Świata, o czym namiętnie dyskutowano w kuluarach. W Radzyminie swoich sił próbowała drużyna RAP-u, czyli Reprezentacja Artystów Polskich, ekipa policji, samorządowcy i członkowie Izby Gospodarczej. Po hali biegało kilku przedstawicieli lokalnej gospodarki i polityki, z burmistrzem Zbigniewem Piotrowskim na czele. Poza imprezą sportową dużo mówiło się o założeniu Stowarzyszenia. – Pierwsza taka instytucja powstała w Siedlcach, próbowaliśmy ten pomysł zaprezentować w wielu miastach, lecz dopiero w Radzyminie znaleźliśmy przyjazne otoczenie do rozwinięcia projektu – mówi vice prezes zarządu Stowarzyszenia Dariusz Loranty. – Chcemy zmienić sytuację, gdy 96% skazanych na prace społeczne nie realizuje swojej kary, ponieważ nikt ich nie chce. Pragniemy stworzyć system, który umożliwi im odpracowanie swojej kary, tak by ich praca w jakiś sposób pomogła społeczeństwu. Oczywiście wszystko w miarę możliwości intelektualnych i fizycznych skazanego. Chodzi czasami nawet o takie rzeczy jak zaprojektowanie strony internetowej czy zrobienie zaproszeń na jakąś uroczystość. Możliwości jest mnóstwo. – mówi Loranty. Duży potencjał systemu, którego idea powstała już w latach 20 w Danii, dostrzega również burmistrz miasta. – W więzieniu nie ma mowy o resocjalizacji, taki człowiek nie ma tam szans. Stowarzyszenie będzie się zajmować odbywaniem kary przez skazanego za drobne przestępstwa, nie w więzieniu, lecz na wolności, efektywnie pomagając społeczeństwu. – mówi Zbigniew Piotrowski. Być może działalność Stowarzyszenia przyczyni się do poprawy stanu sądownictwa i efektywniejszemu zapobieganiu przestępczości. Marcin Pieńkowski