Młodsi nie pamiętają, starsi wspominają różnie ? co by jednak nie mówić to 27 maja 1990 roku jest datą, od której liczymy kadencje obecnych samorządów. Co zmieniło się w naszych gminach? Jak pamiętacie swoje małe Ojczyzny sprzed 1990 roku? Małe podsumowanie przygotował Jacek Orych, burmistrz Marek. W 1990 roku był 12 letnim dzieckiem. Dziś dokładnie tyle lat ma jego córka.
? Maj 1990 obfitował w ciekawe i ważne wydarzenia. Polska złożyła w Brukseli oficjalny wniosek o rozpoczęcie negocjacji w sprawie umowy o stowarzyszeniu z EWG. Weszły w życie ustawy, powołujące Urząd Ochrony Państwa i Policję. Na ekrany kin trafił ?Korczak? Andrzeja Wajdy, a klubie Hybrydy po raz pierwszy wystąpiły ?Elektryczne Gitary?. Na scenie politycznej pojawiło się Porozumienie Centrum i reaktywowało się PSL.
? Najważniejszym wydarzeniem piątego miesiąca 1990 r. były jednak pierwsze pełni wolne wybory. 27 maja część z Państwa miała okazję wybrać władze samorządowe. Dla lokalnych społeczności to była przełomowa chwila. Od tego dnia decydujemy, w którą stronę będą zmierzać nasze mareckie sprawy.
? Te trzydziestolecie to czas ogromnych zmian w Markach ? i infrastrukturalnych, i obywatelskich. Nie ma co ukrywać ? goniliśmy stracone lata słusznie minionej epoki. Jeden z moich współpracowników skwitował kiedyś, że pod koniec lat 80. mieliśmy górkę śmieciową, dwie linie autobusowe i społeczne komitety gazyfikacji. W porównaniu do innych miejscowości ? byliśmy daleko w tyle. Ale ten dystans, jako samorząd, zaczęliśmy nadrabiać, choć przed nami jeszcze wiele pracy.
? Zaczęło się od układania wodociągów. Potem przyszedł czas budowy (praktycznie od zera) kanalizacji sanitarnej. Przez niecałe dwie dekady Wodociąg Marecki ułożył ponad 200 km podziemnej sieci, którą podłączył do warszawskiej Czajki. Bez pomocy unijnej byłoby to niemożliwe.
? Kolejnym wyzwaniem było zapewnienie miejsc w mareckich szkołach. W połowie lat 90. został ukończony kompleks szkolny na Strudze. W pierwszej dekadzie tego stulecia rozbudowana ?Trójka? przy ul. Pomnikowej. To jednak ? wobec szybkiego napływu mieszkańców ? nie wystarczało. Dlatego w ostatnich latach podjęliśmy ogromny, wielomilionowy wysiłek inwestycyjny. Rozbudowaliśmy dwie szkoły (?Jedynkę? i ?Dwójkę?) i postawiliśmy dwa przedszkola modułowe. Największym przedsięwzięciem była budowa Mareckiego Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego, który służy nie tylko uczniom, ale wszystkim mieszkańcom naszego miasta. Tym wielofunkcyjnym i ekologicznym obiektem możemy się chwalić w całej Polsce.
? Zaczęliśmy też budować ulice i ścieżki rowerowe. Tak, wiem, napiszecie, że wiele dróg w Markach nadal jest gruntowa/pełna dziur. Ale mimo ogromnych nadkładów na edukację udało nam się w ciągu ostatnich pięciu lat zmodernizować około 50 ulic. Tu także ? jak w Wodociągu Mareckim – nieocenione okazały się pieniądze z UE, powiatu czy rządu. Pomogły m.in. przy budowie dróg na Zieleńcu (Główna i przyległe), Zygmuntowskiej-Zagłoby, Sosnowej-Kościuszki, Pomnikowej czy dróg rowerowych wzdłuż rzeki Długiej i Szkolnej.
? A skoro jesteśmy przy drogach, to nie sposób zapomnieć o inwestycji, do której przyczynili się mieszkańcy, a która ma i będzie mieć kluczowe znaczenie dla miasta. W pierwszej dekadzie tego stulecia okazało się, że obwodnicy Marek nie ma w rządowym programie budowy dróg. Nowi mieszkańcy mogą tego nie pamiętać, ale Aleja Piłsudskiego regularnie była zakorkowana, a przejazd nią potrafił zająć wiele czasu. I tu się ujawnił kapitał społeczny naszego miasta. W 2009 r. mieszkańcy zorganizowali pokojową akcję ponad podziałami we wspólnym celu. Zebraliśmy wiele tysięcy podpisów pod wnioskiem o budowę obwodnicy. Rządzący, co potem sami przyznawali, usłyszeli głos mieszkańców i kierowców, zapalili zielone światło dla tej inwestycji, a jej realizacja ? po wielu perturbacjach ? dobiega końca.
? Dziękuję wszystkim osobom, które się przyczyniły do tego, że Marki się zmieniają ? moim poprzednikom, byłym i obecnym radnym, pracownikom urzędu miasta, jednostek i przedsiębiorstw miejskich, a przede wszystkim Wam ? Mieszkańcom. Za Waszą aktywność , która dodaje szczególnej wartości temu miastu. Przed nami kolejne dekady samorządności ? pewnie równie niełatwe, jak te, które obserwowaliśmy. Ale razem damy sobie z nimi radę!