– Wspierajmy potrzebujących! A w aspekcie gospodarczym proszę o wspieranie lokalnego biznesu, o korzystanie z lokalnych usługodawców, z lokalnych restauracji. To właśnie przedsiębiorcy będą potrzebowali naszego wsparcia po tym, jak już wrócimy do normalności apeluje Rafał Mathiak, wójt Klembowa.
– Czy Gmina, zarządzana przez Pana oszacowała już ubytki z wpływów PIT i CIT oraz z powodu spadku dochodów z podatków lokalnych w wyniku bankructw i ewentualnych zwolnień i odroczeń udzielanych przez samorząd przedsiębiorcom, na chwilę obecną i w perspektywie dalszego zamrożenia gospodarki?
– Na tym etapie nie ma możliwości oszacowania strat w dochodach z podatków. Faktem już jest, że to nastąpi. Pytanie tylko jaka będzie skala zmniejszonych wpływów do budżetów gmin. Wszystko zależy, jak głęboko dotknie nas recesja gospodarcza i bezrobocie na skutek epidemii. Przypomnę, że 39% podatku PIT, który każdy pracujący odprowadza do budżetu państwa, trafia ostatecznie do budżetu gminy. Czyli im więcej zarabiają nasi mieszkańcy, tym więcej gmina ma dochodu. W tym roku, po I kwartale, już widzę spadek wpływów o kilkadziesiąt tysięcy zł w stosunku do roku poprzedniego. Należy się spodziewać również zmniejszenia wpływów z podatku od nieruchomości, gdyż zamierzam umarzać część zobowiązań podatkowych dla przedsiębiorców dotkniętych zakazem prowadzenia działalności gospodarczej na czas epidemii.
– Czy wiadomo już jakie cięcia, w związku z tą sytuacją, będziecie Państwo musieli wprowadzić w bieżącym budżecie i w WPF?
– Wszystkie zaplanowane inwestycje prowadzimy zgodnie z planem. Jesteśmy już po podpisaniu umów z wykonawcami na kwotę kilku milionów złotych. Większość przedsięwzięć jest już realizowana. Na tą chwilę nie widzę większego zagrożenia dla działalności gminy. Mamy stabilną sytuację finansową, więc nawet przy zmniejszonych dochodach poradzimy sobie. Choć na pewno wymagana teraz jest duża ostrożność przed podejmowaniem nowych zobowiązań i inwestycji. Najbliższe kilka miesięcy pokażą, w którą stronę zmierza polska gospodarka, a co za tym idzie sytuacja finansowa w samorządach.
– Jeśli rząd mógłby spełnić jedno Pana życzenie, dotyczące zmian w prawie/tarczy kryzysowej, jakie by ono było?
– Nieustająco zgłaszam problem finansowania oświaty w gminach. Z roku na rok zwiększa się różnica między kwotą subwencji oświatowej otrzymywanej z budżetu państwa, a realnymi wydatkami na oświatę. Nikt nie kwestionuje tego, że gmina powinna ?dokładać? do szkół, ale po prostu wielkość tej dokładki staje się niebezpieczna dla finansów gmin. Tym bardziej w chwili obecnej, gdzie mamy już do czynienia z realnym spadkiem dochodów w gminach. Myślę, że warto rozważyć model taki, gdzie budżet państwa bierze na siebie koszty wynagrodzeń w oświacie (a tym samym odpowiada za system oświaty w Polsce), a gminy odpowiadają za zaplecze i infrastrukturę szkół (czyli techniczny aspekt oświaty). W takim modelu gmina nie otrzymywałaby subwencji oświatowej, a wszystkie wydatki realizowałaby ze środków własnych.
– W jaki sposób, zarządzana przez Pana Gmina, poradziła sobie z systemem opieki zdrowotnej w tym z POZ i ze zdalną edukacją?
– W mojej opinii bardzo sprawnie wszyscy przystosowali się do nowych warunków. Z informacji od dyrektorów szkół oraz przychodni zdrowia wynika, że działalność szkół oraz przychodni przebiega bez zakłóceń, choć oczywiście z uwzględnieniem obecnych realiów. Duże znaczenie ma również to, że Gmina Klembów w ramach projektu z funduszy europejskich 5 lat temu wyposażyła 330 najbardziej potrzebujących rodzin w komputery z dostępem do Internetu. Dodatkowo, już na początku kwietnia skorzystaliśmy z programu Ministra Cyfryzacji ?Zdalna Szkoła? i zakupiliśmy 23 laptopy, które trafiły do rodzin wskazanych przez dyrektorów szkół.
– Co dla Gminy, obecnie, jest największym problemem w tych sektorach?
– To co dla wszystkich ? niepewność. Jak długo jeszcze to potrwa?
– Poddajemy się różnego rodzaju ograniczeniom wprowadzonym na mocy nowych decyzji i rozporządzeń. Swoje propozycje, głównie na forach społecznościowych, również lokalnych, zgłaszają mieszkańcy, takie choćby jak znakowanie domów/miejsc, w których przebywają osoby objęte kwarantanną. Co, jako lider lokalnego samorząd, Pan o tym myśli?
– W swoich działaniach opieram się przede wszystkim na zaleceniach i nakazach przekazywanych przez Ministra Zdrowia oraz przez odpowiednie służby. Na czas epidemii wprowadziliśmy całodzienne dyżury pracowników socjalnych, którzy są w stałym kontakcie z osobami w kwarantannie oraz wspierają wszystkie osoby, które wymagają pomocy. Na naszej stronie internetowej podane są telefony dyżurne, gdzie można zgłaszać informacje o osobach najbardziej potrzebujących m.in. w zakupach produktów żywnościowych czy leków. Propozycję znakowania miejsc objętych kwarantanną uznaję jako absurdalny.
– Z jakim apelem samorządy powinny się zwrócić do mieszkańców?
– Proszę o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby samotne, chore, starsze lub z niepełnosprawnością. Zależy nam, aby nie pozostały same. Wspierajmy potrzebujących! A w aspekcie gospodarczym proszę o wspieranie lokalnego biznesu, o korzystanie z lokalnych usługodawców, z lokalnych restauracji. To właśnie przedsiębiorcy będą potrzebowali naszego wsparcia po tym, jak już wrócimy do normalności.
– Czym, w pozytywnym aspekcie, zaskoczyli Pana mieszkańcy Gminy Klembów?
– Bardzo pozytywne jest to, że wszyscy wykazują ogromne zrozumienie z sytuacji, w której wszyscy się znaleźliśmy. Wyczuwalna jest powstająca solidarność i wzajemna serdeczność. To pozwala nam wszystkim przeżyć ten trudny czas.