W czwartek 14 listopada, w telewizji publicznej, wystąpił z orędziem do Polek i Polaków marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki. Było to pierwsze od 2015 roku swobodne wystąpienie polityka opozycji na antenie TVP nie zakłócone żadnym komentarzem! Był to bolesny zgrzyt w jednostronnym przekazie, jaki telewizja publiczna kieruje do wyborców PiS.
Oto wybrane fragmenty orędzia:
?W tej kadencji naród w swej zbiorowej mądrości zdecydował, że w Sejmie przewagę będzie miał obóz rządzący, a w Senacie opozycja, czy raczej demokratycznie wybrana większość złożona z pań i panów senatorów Koalicji Obywatelskiej, PSL-u, Lewicy i senatorów niezależnych.
Przywraca to w pewnym stopniu równowagę w zmaganiach politycznych, ale jednocześnie nakłada ogromną odpowiedzialność za słowa, czyny i decyzje na obie strony.
Nie wolno nam zmarnować tego mandatu otrzymanego od milionów wyborców.
W Sejmie, ale także w Senacie, reprezentującym majestat Rzeczpospolitej i potęgę naszego narodu, widać wyraźnie, że siłą naszego społeczeństwa jest różnorodność, za którą idzie kreatywność i energia Polek i Polaków, których nigdy nie da się stłumić próbami wtłoczenia nas wszystkich w ramy jednej, sztywnej, czasem dziwacznej ideologii.
Przekonali się o tym komuniści i przekonają wszyscy, którzy podejmują takie próby, skazane na niepowodzenie w krótszym lub dłuższym czasie.
Jedynym sposobem na harmonijny rozwój Polski jest przyjęcie założenia, że wszyscy Polacy są równi, niezależnie od ich charakteru, przekonań, czy rasy. Wszyscy mają równe prawa, ale i obowiązki wobec ojczyzny.
Nikomu nie wolno dzielić ludzi na lepszych czy gorszych, gdyż przeczy to szacunkowi dla przyrodzonej godności człowieka. (?).
I tu zaczyna się rola pokornej i służebnej, roztropnej pracy polityków.
Tym z państwa, których rozpiera siła i energia, trzeba stworzyć warunki do realizacji śmiałych projektów i wykorzystania ich kreatywności dla dobra wspólnoty. Tych, których życie doświadczyło bardziej od innych należy wspomóc i sprawić, aby znowu uwierzyli, że marzenia mogą się spełniać. Chorym należy stworzyć sprawną i dostępną ochronę zdrowia, ubogim ochronę przed niedostatkiem, dzieciom dobrą edukację, a obdarzonym zdolnościami artystycznymi możliwość tworzenia i ukazania światu ich niezwykłych dzieł. (?).
Dobre prawo ma czynić nasze życie łatwiejszym i lepszym. To jest główne zadanie dla tych, którzy to prawo tworzą.
Senat jest do tego szczególnie predysponowany, zgodnie z maksymą, że jest tym ciałem konstytucyjnym, które inne władze do szlachetnych uczynków pobudza, od niecnych odwodzi, a emocje studzi. (?).
Senat będzie wykonywał przypisane sobie obowiązki w taki sposób, aby przekonać państwa, że jest możliwe uprawianie politycznego sporu w sposób przyzwoity, normalny, bez wzajemnej niechęci, czy nienawiści, mając za cel tylko i wyłącznie służbę narodowi. (?).
Senat Rzeczypospolitej (?) stanowiąc dobre, mądre prawo, tworzone z myślą o uczynieniu losu milionów Polek i Polaków lepszym, czy znośniejszym, może istotnie przyczynić się do uzdrowienia Polski, dotkniętej wieloma problemami, z których najgorszy chyba polega na zatruciu naszych wzajemnych relacji wirusem niechęci i głębokich podziałów między rodakami, które wydają się nie do zniwelowania.
Ale pragnę państwa zapewnić, że każda choroba, nawet najcięższa, zwłaszcza jeśli jest mądrze leczona, kiedyś się kończy. Czasami szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał, czego państwu i sobie życzę, gdyż przyszłość nie potrzebuje strachu, tylko wymaga natchnienia, wizji i wiary w potęgę naszego wspaniałego narodu.?