Czasem sama o sobie myślę, że urodziłam się nie w swoich czasach. Biorę udział w wyborach odkąd mam takie prawo. Głosuję bo mogę ? robiłam to nawet w tych ?starych czasach?. A potem staram się realizować swoje pomysły, marzenia i plany i to zarówno te osobiste jak też te społeczne próbując wpasować się w otaczającą mnie rzeczywistość. Ale do rzeczy… po każdych wyborach nie mogę nadziwić się fali hejtu, krytyki i niechęci do nowo wybranych samorządowców czy parlamentarzystów.
Od dłuższego czasu nie ma, wśród funkcjonujących na naszej arenie grup politycznych, takiej pod ideami której podpisałabym się bezwarunkowo. W programach każdej z nich jest coś co bardziej lub mniej mi pasuje ale w każdej też są ludzie z którymi chcę, lubię i umiem rozmawiać i współpracować. Cenię, lubię i szanuję każdego, dopóki nie mam wiedzy, że świadomie wyrządził komuś krzywdę.
Daję na starcie każdemu ogromny mandat zaufania ? nawet jeśli ma poglądy skrajne z moimi a jeśli już mi ktoś w sposób wyjątkowy ?nie pasuje? ideologicznie bądź osobowościowo to co najwyżej stronię od współpracy.
W każdym razie dziś, kilka dni po wyborach parlamentarnych, czytając komentarze powyborcze czuję pewną lekkość i zadowolenie bo dokonałam wyboru, takiego jaki uznałam za najwłaściwszy.
Mamy nowy parlament, składający się z osób, które zostały zauważone i docenione przez większość z nas ? współmieszkańców tego skrawka ziemi jakim jest Polska. Tak wybraliśmy, bo tak czuliśmy i chcieliśmy ? dlaczego więc nie potrafimy tego wyboru uszanować?
Wierzę, że każdy z ?wybrańców narodu? będzie się starał sprostać stawianym mu zadaniom najlepiej jak potrafi. Kwestią inną już jest fakt ? czy potrafi pracować tak, jak będziemy od niego oczekiwali. Dajmy jednak szansę pokazać naszym wybrańcom na co ich stać. Na ocenę przyjdzie czas za cztery lata. Realizujmy swoje marzenia angażując ich w nie jeśli tego wymaga sprawa. Samą krytyką zbyt wiele nie zbudujemy.
Ktoś może zapytać czy nie mam uwag do nikogo kto zasiądzie niebawem w ławach poselskich i w senacie. Wierzcie mi ? znalazłoby się to i owo.
Wolę jednak poczekać na efekt ich rozpoczynającej się pracy, bo moja ocena nie koniecznie musi być trafna. Wyboru dokonałam. Szanuję też wybór dokonany przez innych.