Jolanta Michalik
Uczymy się nie dla szkoły, lecz dla życia – powtarzamy dzieciom, przekazując im praktyczną wiedzę o świecie finansów i bankowości. Rzecz jasna, brakuje nam cierpliwości, czasu, kompetencji. Jak oszczędzać, inwestować, rozsądnie wydawać, korzystając z pośrednictwa banków, bez których tak trudno dziś się obejść? Na czym polega ekonomika gospodarstwa domowego? Czym są: weksel, trezor, subkonto, fundusz agresywny, gilosz, obligacja, dywidenda? Jeśli odpowiedzi na powyższe pytania nie sprawiają nam trudności, pozostaje jeszcze problem sposobu ich przekazu, tak by nie nudzić, nie zamęczać skomplikowaną terminologią.
Proponuję pomoc w postaci książki o rodzeństwie Bankowiczów z Koronówka, którzy mają to szczęście, że ich ciocia Iza pracuje w banku i z przyjemnością opowiada o tym, gdzie są drukowane pieniądze, jak rozpoznać sfałszowany banknot, co zawiera pasek magnetyczny z karty kredytowej, co jest wewnątrz bankomatu, a co w skarbcu bankowym.
Mierny poziom literacki – sztuczne dialogi, podporządkowanie wątłej akcji ciągłości wykładu – autorka „Bankowiczów”, prawniczka ceniona za rzetelność wcześniejszych publikacji przeznaczonych dla studentów i fachowców od bankowości, nadrabia przejrzystością treści stricte edukacyjnych. Mimo niedoskonałości to solidna porcja wiedzy finansowej dla młodszych i trochę starszych, jak komplet witamin dla dzieci w tabletkach.Izabela Heropolitańska, Justyna Koszur, Bankowiczowie.
O banku dla młodszych
i trochę starszych,
Twigger,
Warszawa 2005,
293 ss.,
cena ok. 47,50 zł.