Wiele emocji dostarczyła wołomińskiemu środowisku informacja o tym, że jednym z potencjalnych kandydatów do Senatu RP jest Elżbieta Radwan, burmistrz Wołomina. Jednak nazwiska wołomińskiej burmistrz na listach wyborczych tym razem nie znajdziemy. Na krótko przed publikacją list wyborczych Elżbieta Radwan opublikowała na swoim FP oświadczenie w którym czytamy m.inn.:
?Szanowni Państwo, chcę poinformować Was bezpośrednio, że otrzymałam propozycję kandydowania do Senatu w październikowych wyborach parlamentarnych i po długim namyśle ostatecznie nie przyjęłam jej z powodów, o których poniżej.
Przyznaję, że była to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką przyszło mi w ostatnim czasie podejmować. Idea obecności samorządowców w Senacie ma długą historię. Również ja sama przywołałam ją publicznie podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w maju 2017 roku. Uważam bowiem, że Senat jako izba refleksji powinien się składać także z osób, które na co dzień pracują w samorządzie, czyli są najbliżej ludzkich spraw i problemów i najlepiej je rozumieją. Praktycznym wyrazem tej idei był pomysł kandydowania wielu przedstawicieli samorządów ? wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w tegorocznych wyborach do Senatu.
Niestety, pewnie także ze względu na ostatnie zmiany w prawie wyborczym, nie udało się zbudować na tyle licznej grupy, aby miała szansę stanowić realną reprezentację tego środowiska w Senacie. Pod rozwagę daję przyszłym parlamentarzystom, czy w kolejnej kadencji nie należy wprowadzić możliwości łączenia mandatu samorządowego z senatorskim, tak aby Senat mógł stać się Izbą reprezentującą regiony ? podobnie jak dziś można łączyć funkcje parlamentarne z rządowymi.
Poważnie rozważając kandydowanie do Senatu chciałam walczyć o samorząd, który obecnie jest mocno psuty przez decyzje władz centralnych. Jako bezpartyjny samorządowiec chciałam w nowym miejscu zabiegać o Wołomin, który kocham i którego mieszkańcom staram się służyć najlepiej jak umiem już od pięciu lat, najlepszych w moim zawodowym życiu. Niestety dziś mandat Senatora nie pozwala łączyć funkcji w parlamencie z samorządową, a ja nie mogę i nie chcę porzucić Wołomina.
Jednocześnie z ogromnym niepokojem patrzę na to, co obecny rząd funduje wszystkim Polkom i Polakom w naszych małych Ojczyznach. Samorząd jest metodycznie psuty, przypierany do muru przez władzę centralną, obarczany kolejnymi karkołomnymi zadaniami, a jednocześnie pozbawiany środków na ich realizację. Mamy do czynienia z próbą niszczenia samorządności poprzez blokadę rozwoju, a wręcz wpychanie nas w pułapkę zadłużenia. ”
Całe oświadczenie na stronie zyciepw.pl
Może niech lepiej napisze że nie zdobyła podpisów w odpowiedniej ilości.