Izabela Kieś
Powody sa różne. Pewne typy wad wymowy mogą utrudniać naukę pisania (dziecko pisze tak, jak mówi). Rówieśnicy mogą się wyśmiewać z dziwnego sposbu mówienia. Samo dziecko odczuwa dyskomfort , bo zdaje sobie sprawę z wady. Zła wymowa może ograniczać w przyszłości wybór zawodu lub czynić potencjalnego pracownika mniej atrakcyjnym w oczach pracodawcy. Przede wszystkim jednak wada wymowy powoduje mniejsze lub większe trudności w porozumiewaniu się
z otoczeniem. Te trudności wynikają z gorszej zrozumiałości wypowiedzi, zwłaszcza gdy dziecko nie wymawia wielu głosek i zastępuje je innymi. Im więcej w wyrazie jest głosek trudnych dla dziecka, tym wyraz będzie bardziej zniekształcony, więc mniej zrozumiały. Jak rozszyfrować słowa: „tajaj” (=balon), „cieta” (= zegar), „jigitta” (=bluzeczka), „oputa” (=ropucha) czy „śam” (=dżem). W ostatnim przykładzie nie ma żadnej głoski wspólnej z wzorem. Dłuższe wypowiedzi złożone z takich wyrazów mogą brzmieć jak język obcy. Najbliższemu otoczeniu łatwiej zrozumieć wypowiedź niż osobom obcym. Kontakt poza najbliższym środowiskiem bywa wręcz niemożliwy. Aby sobie pomóc dzieci stosują dużo gestów, rozbudowują mimikę. To jednak nie wystarcza by być w pełni zrozumiałym dla innych. Pojawia się stres, bo nikt nie wie o co mi chodzi. Rówieśnicy odsuwają się bo nie mogą się dogadać. Pojawiają się negatywne emocje, trudności w nauce, spada poczucie własnej wartości. Warto temu zapobiec.