?Ty bolszewicka mordo o wyglądzie menela i robola. Ziejesz nienawiścią do ministra Zbigniewa Ziobry ? bo ziejesz nienawiścią do prawdziwej inteligencji połączonej z elegancją i erudycją. Do poziomu Pana Ziobry nigdy nie dorośniesz. Nasze przekleństwo dosięgnie Ciebie i Twoich najbliższych, na których rzucamy klątwę i przekleństwo.?
Tu zasmucę kilku moich czytelników, ale ten list nie do mnie został wysłany a do jakiegoś posła. Zacytowałem go, bo doskonale ilustruje elektorat Prawa i Sprawiedliwości, który stawia bardzo małe wymagania intelektualne i moralne swoim autorytetom. Ale po kolei. Przywołany Zbigniew Ziobro, ?inteligent?, przez blisko czterdzieści lat swojej intelektualnej twórczości jeszcze nic nie napisał i nic nie opublikował! Podobnie jak Jola Rutowicz, o której wszyscy mówią, a nikt nie wie co ta pani robi. O erudycji Pana Ziobry wypowiedział się sąd, skazując go na bolesną karę pieniężną, więc na pewno jest ?erudytą?! W podobnym duchu o elegancji Pana Posła wypowiedziała się prokuratura, która, analizując przedstawione przez niego nagranie rozmowy z Andrzejem Lepperem, nie wykluczyła manipulacji. Ale zrobiono to tak ?elegancko?, że nie sposób tego było potwierdzić.
Kolejni, wybitni posłowie Prawa i Sprawiedliwości! Poseł Ziemi Wołomińskiej Ludwik Dorn i Przemysław Gosiewski, szef Klubu Parlamentarnego PiS. Obaj Panowie nie chcą płacić, adekwatnych do swoich zarobków, alimentów! A zarabiają niemało, bo po 12 tysięcy złotych. Pan Gosiewski, na przykład, płaci z tej ogromnej pensji tylko 700 złotych. Ale inni, nie mniej wybitni posłowie PiS, nie są gorsi! O kilku z nich wypowiedział się profesor Jan Skupiński z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. ?Doszło do przestępstwa. W grę wchodzą dwa artykuły kodeksu karnego: poświadczenie nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego i usiłowanie oszustwa. Mamy w tym przypadku do czynienia z oszustwem, jeśli ktoś starał się wprowadzić w błąd inną osobę w celu uzyskania korzyści majątkowej?. Chodzi o 300 złotych jakie chcą wyłudzić ci posłowie z kasy Sejmu, przedkładając ?lewe? zwolnienia!
W Wołominie obchodzimy drugą rocznicę upublicznienia przez radną Henrykę Żabik dokumentu, z którego wynikało, że miasto na koniec 2006 roku będzie zadłużone na kwotę 24 milionów złotych! Naturalnie, była to totalna bzdura, w którą jednak – a był to okres wyborów ? uwierzyło wielu mieszkańców miasta. Swoją kampanię wyborczą, opartą na tej fałszywej informacji, zbudowało wielu kandydatów do rady miasta, że wymienię tylko obecnych radnych: Marcin Dutkiewicz, Krzysztof Kozłowski, Maciej Łoś, Michał Milewski, Henryka Żabik i Paweł Solis, ubiegający się o fotel burmistrza. Do dnia dzisiejszego, żadna z tych osób nie przeprosiła swoich wyborców!
Przypominam to wyborcze świństwo w związku z uroczystością, z ostatniej soboty, oddania pasażu na osiedlu Niepodległości w Wołominie. Przez długie lata mieszkańcy tego osiedla, reprezentowani w radzie miasta przez bardzo wpływową w owym czasie Henrykę Żabik, nie mogli się doczekać tej inwestycji. Dopiero, gdy utraciła swoje wpływy, burmistrz miasta mógł bez obaw zacząć coś robić dla tej dzielnicy.
Przykre w tych historiach jest to, że ci posłowie i ci radni, jak widać z zacytowanego listu, mają podstawę czuć się dobrze. Wciąż, bowiem, mają oparcie w swoim żelaznym elektoracie!
Edward M. Urbanowski
Edek, a Ty zapomniał jak był w PC, jak kochał Kaczorów, jak atakował Unię Wolności? Edek taki Ty już stary, że o swoim pisiorkowym ogonie zapomniał?
Urbanowski a Ty kiedy z Pisu sie wypisał?
Edwardzie Urbanowski, Urzedniku panstwowy wytłumacz nam jak można być obiektywnym dziennikarzem i jednoczęnie urzędnikiem panstwowym?Napisz felieton.Prosimy. PiS W.
jednocześnie
Cóż za rzetelność. „List wysłany do jakiegoś posła”. Jakiego posła? Jaki list?
Na ostatniej sesji rady powiatu wołomińskiego Michał Kulczycki z PiS, leciwy człowiek, powiedział, że w artykule, który m.in. na jego temat popełnił Edward Urbanowski były dwie lub trzy prawdziwe informacje (imię nazwisko, data urodzenia i lista z której startował), a reszta to same kłamstwa.
Nie ma co zajmować się tekstami Edwarda Urbanowskiego, trzeba publikować swoje. „Tylko prawda jest ciekawa”.
Popieram autora. Na szczęśćie po PIS w rządzie zostało juz tylko wspomnienie…Brrr…nigdy więcej tej partii!
Przyjdzie czas, że wyleje się prawda, również ta z pozoru nieważna, ta dotycząca Wołomina i nie będą kłamcy i manipulatorzy wyznaczali granic poznania.
cos takiego….
Kłamcą to jesteś pan panie Urbanowski. Dla przypomnienia to w czasie kampanii wyborczej Mikulski w trybie wyborczym oskarżył Solisa (który powoływał się na dostępne dane) o mówienie nieprawdy na okoliczność zadłużenia. I co? Sąd oddalił oskarżenie Mikulskiego!. Pan zaś dalej kłamie tak jak z laptopem Ziobry. Jak w przysłowiu: „Rzucaj błotem zawsze się coś przylepi”. A o takich tematach jak dirt park, czy podejrzany interes na Lipińskiej, a o planie zagospodarowania nie wspomnę cisza bo się władza obrazi i kasy nie będzie.
Panie Urbanowski! Pierwsze trzy zdania pasują do Pana jak ulał. Pod dalszą częścią bym się nie podpisał bo to nie po chrześcijańsku życzyć źle bliźnim. Pluje Panm na PiS, ale jak niesie wieść gminna to Pan im dużo zawdzięcza. Podobno tego urzędnika państwowego to załatwili Panu koledzy z PC (czyt. PiS). Nieładnie być takim niewdzięcznym, przecież Pan tam pracuje dlatego, że miał Pan znajomości. Gdyby nie oni, nie miałby Pan tej pracy i egzystował w tej swojej redakcji.