Artur Zawisza
Jedenasty listopada jest dniem narodowej nadziei. Wspominając odzyskanie niepodległości, myślimy o tym, co Polacy mogą dać Polsce, a Polska – Polakom. Mniej ważne staje się historyczne nawiązanie, a ważniejsza symbolika i przesłanie. Patrząc czysto historycznie, nie jesteśmy w stanie wyróżnić przełomowych wydarzeń w tym właśnie dniu, a jednocześnie musimy przypomnieć sobie wcześniejsze powstanie Rady Regencyjnej Królestwa Polskiego, która dała początek niepodległości. Jednak przyjęliśmy datę jedenastolistopadową i ona ma charakter symboliczny. Jej przesłaniem jest to, że państwo polskie jest niezbywalnym dobrem i winno służyć Polakom.
Dzisiejsze państwo jest bardzo odległe od słusznych aspiracji obywateli. Trzecia Rzeczpospolita zakorzeniona jest w okresie komunistycznym zarówno personalnie (np. minister Dorn dopiero teraz musi przeprowadzić deeSBekizację w policji), jak i mentalnościowo (miliony ludzi ciągle wierzy we wszechogarniające obowiązki państwa wobec nich). Jednocześnie to państwo często źle służy obywatelom, bo nie wypełnia wobec nich swoich podstawowych zobowiązań dotyczących np. sprawiedliwych sądów lub bezpieczeństwa publicznego. W tym samym czasie wewnątrz Unii Europejskiej posłuch znajdują prądy, wedle których państwa narodowe powinny być zamienione na regiony europejskiego państwa federalnego. W tej sytuacji obowiązkiem odpowiedzialnych elit społecznych jest budowa zdrowego i sprawnego państwa, które odpowie na polskie aspiracje.
Każda budowa jest trudna. Obecnie jesteśmy w trakcie konstruowania większości parlamentarnej dla nowego rządu. Być może będzie tak, że rząd będzie poszukiwał różnych większości parlamentarnych każdorazowo dla nowych projektów ustaw. Nie będzie to droga łatwa, ale przecież życie nie jest łatwe. Czasem jednak pojawiają się ożywcze promienie słońca, a takim jest na pewno wybór posła Marka Jurka na Marszałka Sejmu. To najbardziej ideowy i najszlachetniejszy polityk polskiej prawicy, a jego żywot polityczny też jest trudną drogą, lecz dzisiaj ukoronowaną wybitną funkcją państwową. Mam osobistą satysfakcję, że mój nauczyciel polityczny (oraz pierwszy pracodawca) pełni dzisiaj tę zaszczytną funkcję. Wieść, że konsekwencja i uczciwość mogą popłacać w polityce to dobry znak dla Polaków przed jedenastym listopada.
„Wiesc,ze konsekwencja i uczciwosc moga poplacac w polityce to dobry znak dla Polakow……”/nie rozumie tylko dlaczego wyjatkowo szczegolnie przed jedenastym listopada?/
Panie Zawisza,
… biorąc pod uwagę ten wyjątkowy dzień jakim jest
11 listopada, oraz narodziny IV RP, dzięki której nadejdzie prawdziwa sprawiedliwość, warto też wspomnieć o osobie nowego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PIS – Andzeja Kryże, który to w 1980 r. sędziował min. w procesie Wojciecha Ziembińskiego i Bronisława Komorowskiego, oskarżonych o to, że 11 listopada 1979 r. brali
udział w manifestacji z okazji święta niepodległości i publicznie twierdzili, że PRL nie jest państwem niepodległym. Kryże wymierzył oskarżonym kary od 1
do 4 miesięcy więzienia, a w uzasadnieniu wyroku napisał m.in., że demonstracyjnie okazywali lekceważenie dla narodu polskiego, twierdząc m.in.
że nie jest on narodem wolnym i niepodległym.(…)
żródło:
Rzeczpospolita w roku 2001 pisała (przy okazji sprawy FOZZ):
arch.rzeczpospolita.pl/a/rz/2001/12/20011229/200112290116.html