W minioną niedzielę, 30 lipca br. przedstawiciele władz miasta i mieszkańcy Marek złożyli kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym zamordowanych 73 lata temu przez Niemców mieszkańców Marek, Pustelnika, Strugi i Zielonki.
Egzekucje wśród mieszkańców Marek, Pustelnika, Zielonki i Strugi przeprowadzili Niemcy 30 lipca 1944 r. niedaleko jeziorka Kruczek (jezioro Czarne, Czarniak). Ten masowy mord był odwetem okupanta za akcje zbrojne przeprowadzone przez Armię Krajową w Strudze i Zielonce, w wyniku których zginęło i zostało rannych kilku żołnierzy niemieckich. Pierwsza z tych akcji odbyła się w godzinach przedpołudniowych, pomiędzy 10 a 11, w rejonie Rościszewa (Pustelnik II) i Strugi. Oddział Armii Krajowej zaatakował ciężarówkę wiozącą zaopatrzenie dla żołnierzy niemieckich stacjonujących w Nieporęcie. Zginął kierowca, a kilku żołnierzy z eskorty zostało ciężko rannych. Cześć ładunku w postaci żywności i papierosów trafiła w ręce okolicznej ludności. Kilka godzin później żandarmeria niemiecka w wyniku przeszukiwań znalazła w kilku domach te artykuły i rozpoczęła masowe aresztowania, przede wszystkim mężczyzn. Z relacji naocznych świadków wiadomo, ze aresztowanych mężczyzn było ponad dwudziestu.
Drugą akcję odwetową Niemcy przeprowadzili w Zielonce tego samego dnia wczesnym popołudniem. Jeden z oddziałów Armii Krajowej przewoził ukrytą na furmance broń i amunicję. Broń tę gromadzono w punktach zbornych w związku z przygotowaniami do wybuchu Powstania Warszawskiego. W okolicach ulic Prostej i Podleśnej polska grupa natknęła się na trzyosobowy patrol żołnierzy SS. Doszło do wymiany ognia, w wyniku której zginęło dwóch Niemców, a trzeci został ranny.
Zaraz po tym wydarzeniu hitlerowcy rozpoczęli łapanki i aresztowania mieszkańców okolicznych domów. Schwytanych w obydwu akcjach mieszkańców Marek, Pustelnika, Zielonki i Strugi zapędzono w okolice jeziorka Kruczek. Prawdopodobnie tuz przed zapadnięciem zmroku rozpoczęto egzekucje. Niemcy stłoczyli aresztowanych pod pagórkiem (dziś w tym miejscu znajduje się wykonany z lastryko krzyż z napisem „miejsce egzekucji?), na okolicznych wzgórzach ustawili kilkunastu esesmanów z karabinami maszynowymi i rozpoczęli rzeź. Później dobijano rannych. Dokładnej liczby zamordowanych nie udało się ustalić. Różne źródła i relacje ustne szacują ja na 50 do 148. Udało się ustalić 48 nazwisk.
Źródło: Urząd Miasta Marki