4 lipca zmarł wielokrotny mistrz polski oraz były trener kadry narodowej w wędkarstwie spławikowym Andrzej Bukrak, który na stałe wpisał się w historię tej dyscypliny.
Wołomińscy wędkarze należący do Koła nr 21 PZW Wołomin są niewątpliwie jednymi z lepszych zawodników, którzy reprezentują tę dziedzinę sportu nie tylko na arenie polskiej ale też i międzynarodowej. Swą piękną kartę zapisał także zmarły we wtorek Andrzej Bukrak, który w swej karierze wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium. Jego zasługi docenił PZW, za które decyzją Zarządu Głównego otrzymał złotą odznakę PZW z wieńcami za zasługi dla wędkarstwa spławikowego.
Od samego początku było wiadomym, że wędkarstwo będzie bardzo ważną częścią życia Andrzeja ? jego ojciec Zygmunt był legendą polskiego wędkarstwa spławikowego. Sam Andrzej rozpoczął swoją przygodę z tą dyscypliną już jako mały chłopiec pod okiem swojego ojca, który ? jak sam Andrzej zwykł mawiać ? był nauczycielem tyleż łagodnym co wymagającym. Wędkarstwo stało się wielką pasją Andrzeja. Idąc w ślady ojca oraz starszego brata Krzysztofa został członkiem Koła PZW nr 21 i bardzo szybko ? a co ważniejsze z sukcesami ? zdecydował się na starty w zawodach. W swojej karierze wielokrotnie sięgał po złoto, zdobywając pierwsze miejsca w zawodach spławikowych. Obierał ciekawą taktykę wędkowania, co dawało mu dużą przewagę na konkurentami. Podczas Spławikowych Mistrzostw Europy w 2002 roku w Belgii drużyna narodowa, której członkiem był Andrzej Bukrak, zdobyła brązowy medal, zaś w kategorii indywidualnej na tych samych mistrzostwach zdobył on 4 miejsce. Mistrz ? tak można nazwać wędkarza, który mógł się poszczycić pokaźną kolekcją medali, pucharów i tytułów. Andrzej był człowiekiem, który swą pasją potrafił zarażać wszystkich dokoła, co w połączeniu z jego niebywałą wiedzą skłoniło działaczy PZW do powołania go na trenera narodowej reprezentacji. Mistrz pozostawił po sobie wiele pamiątek i trofeów lecz najcenniejsza wydaje się być wiedza, którą przekazywał innym zawodnikom.
Mimo choroby, która uniemożliwiała mu starty w zawodach mistrz do końca pozostał wierny swej pasji i nie rozstawał się z wędką ? można było go spotkać przy okolicznych zbiornikach wodnych.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się 8 lipca (sobota) o godzinie 11.00 w Kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie.
Emilia Chąchira