Jedną z moich koleżanek dość często odwiedzają przyjaciele z południa Polski. Ich ostatnia wizyta w Wołominie zbiegła się w czasie z kilkoma tragicznymi w skutkach wypadkami drogowym. Temat dominował w wielu dyskusjach, nie ominął również spotkań towarzyskich z udziałem gości mojej koleżanki, tym bardziej, że goście przez całe swoje zawodowe życie związani byli
z bezpieczeństwem.
Pozwalam więc sobie na przytoczenie tu kilku spostrzeżeń gości mojej koleżanki odnośnie organizacji ruchu drogowego w Wołominie. Siłą rzeczy zawierają one pewien subiektywizm, bowiem, jak podkreślił ich autor, zostały sformułowane na podstawie kilku pobytów i kilkudziesięciu godzin jazdy po naszym mieście i powiecie.
Przy czym nasz recenzent podkreśla, że niestety nie dotarł do statystyk odnoszących się do skutków zdarzeń drogowych.
– Swoją opinię formułuje w oparciu o relacje wielu osób, które za każdym moim pobytem przekonują mnie, że zagrożenie wypadkami w Wołominie wzrasta, a sama jazda po mieście jest trudna i wymaga szczególnej koncentracji. Sam zresztą również to zauważam. Duże nasycenia znakami drogowymi, nierzadko wykluczającymi się, czasami zasłoniętymi zaroślami (np na ul. Kościelnej) lub reklamami, przekraczanie dozwolonej prędkości przez kierowców, to tylko niektóre, wybrane, z zauważalnych zjawisk na ulicach.
Nasz recenzent sugeruje aby: – dokonać przeglądu oznakowania ulic w mieście ze szczególną weryfikacją tych, które uznano
i oznakowano z pierwszeństwem przejazdu,
– wyeliminować bądź ograniczyć ilość skrzyżowań równorzędnych, gdyż jego zdaniem generalnie odchodzi się od tego typu rozwiązań na rzecz wskazania drogi/ ulicy podporządkowanej,
– wprowadzić ograniczenia prędkości (20,30 km/godz,) zwłaszcza na ulicach, gdzie często dochodziło do wypadków.
– rozważyć możliwość wprowadzenia stref płatnego parkowania, zwłaszcza w centrum, przy urzędach i instytucjach z dużą ilością interesantów (wyeliminuje to wszystkich parkujących przez cały dzień, poprawi płynność ruchu w tych miejscach),
– trochę kosztuje, ale jest skuteczne wprowadzenie tablic świetlnych z informacjami typu: ?uwaga wypadki?, ?zwolnij”, ?ograniczenie prędkości” itp.
– nie widziałem w waszym mieście urządzeń do pomiaru prędkości – radary wcale nie są złe,
– może miasto skusi się na wybudowanie, możliwie najbliżej centrum, wielopoziomowego parkingu?
Nasz gość na zakończenie swojej recenzji bezpieczeństwa na drogach w Wołominie i okolicy podkreśla, że są to uwagi kierowcy okazjonalnie bywającego w Wołominie. Nie twierdzi też, że są receptą na poprawę sytuacji, wyraża jednak nadzieję, że może skłonią one do merytorycznej dyskusji a być może również do wprowadzenia niektórych sugestii w życie. A Państwo co na to?