Szpital w Wołominie to kawał historii miasta. Przed kaplicą szpitalną o tej historii i bohaterach ją tworzących przypomina galeria fotografii przedstawiająca ludzi związanych z tym miejscem, których już wśród nas nie ma.
Od czasu, kiedy ją opracowywałyśmy wspólnie ze Ś.P doktor Aliną Czerską, dyrektorem szpitala Ryszardem Olszanowskim i ówczesną szefową d.s. kontaktów z pacjentami p. Iwoną Śledź, minęło kilka lat i wypadałoby tą galerię dopełnić fotografiami tych, którzy pozostali już jedynie w naszych sercach i wspomnieniach, na czele ze współtwórczynią tej galerii pamięci, lekarzem pediatrą Aliną Czerską.
Czytając wpisy na lokalnych forach społecznościowych związanych z powiatem wołomińskim, dotyczące szpitala, można by sądzić, że ten nasz powiatowy szpital wręcz stacza się po równi pochyłej… czy jednak aby na pewno?
W ubiegłym tygodniu publikowaliśmy artykuł pt. ?Anioł Medycyny 2016 z Wołomina? – okazuje się, że doktor Ewa Dądalska nie dość, że pracuje w naszym szpitalu to jeszcze na dodatek pochodzi z Wołomina i w Wołominie mieszka.
Zebrała bogaty bagaż doświadczenia zawodowego w cieszących się uznaniem klinikach warszawskich i ten bezcenny potencjał postanowiła, za namową ordynatora Ryszarda Stańczaka, ulokować właśnie w naszym powiatowym szpitalu.
Co ciekawsze okazuje się, że to nie jedyny Anioł Medycyny, jaki w tym wieku trafił do wołomińskiego szpitala. Dwa lata wcześniej pacjenci zgłosili do tej nagrody, pracującego w szpitalu od kilku lat lekarza nefrologa Przemysława Wierzbickiego, który doprowadził oddział nefrologiczny w tymże, naszym, wołomińskim szpitalu, do rozkwitu.
Dziś na tym Oddziale i w Stacji Dializ prowadzone są szkolenia specjalistyczne w zakresie chorób wewnętrznych a od ubiegłego roku istnieje również możliwość specjalizacji w zakresie nefrologii.
Ktoś powie, że może i tak, że najwięcej zastrzeżeń jest do SOR-u? ale i tu również pojawia się światełko nadziei w tunelu, bowiem starostwo obiecuje rozbudowę szpitala, która obejmie również miejsca, które od dawna wymagają remontów i dostosowania do obecnych standardów. Ja w każdym razie trzymam kciuki i wierzę, że szpital będzie miał coraz więcej specjalistów podobnych do bohaterów moich ostatnich artykułów.