W sobotę, 28 maja, Wicher Kobyłka przegrał na swoim boisku z Błyskawicą Warszawa 0:5 (0:2). Mecz zorganizowano w ramach walki o mistrzostwo klasy A, grupy Warszawa I. Na boisku spotkały się zespoły, które sąsiadują ze sobą w tabeli. Zarówno przed sobotnim spotkaniem, jak i po nim Błyskawica Warszawa zajmuje trzecią pozycję w tabeli, a Wicher jest czwarty.– Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda w ten sposób, że musimy się cieszyć, iż mecz w ogóle rozegraliśmy, bo mieliśmy przed nim ogromne problemy kadrowe, żeby skompletować jedenastkę. Dzisiaj był ten komfort, że mieliśmy jeszcze pięciu zawodników na ławce. Niestety gra wygląda tak, jak trenujemy, a trenujemy słabo. Jeden czy dwa treningi zaliczone przez zawodników w tygodniu, jest to zdecydowanie za mało, jeśli chodzi o późniejsze wymagania meczowe. Grając tak w piłkę trzeba dużo biegać, a nas dzisiaj na to nie stać.
Liczba treningów nie jest mała, to obecność na nich jest słaba. Oczywiście różne są tego powody, tj. praca, szkoła itd. Niektórzy zaliczają za mało jednostek treningowych w tygodniu, a to później odbija się na przygotowaniu motorycznym do meczu. Dlatego trudno później wymagać, żeby zawodnik gonił przez 90 minut. Niestety jesteśmy teraz w takim momencie, w którym brakuje nam zdrowia ? mówi Piotr Stańczuk, trener Wichru Kobyłka.
W 8. minucie spotkania Damian Borowski, grający z nr 9. zawodnik gości, wbiegł z piłką w pole karne Wichru na wysokości prawego słupka bramki bronionej przez Roberta Konopkę. Piłkarz Błyskawicy Warszawa, znajdując się w dogodnej pozycji, oddał strzał, po którym futbolówka przeszła obok bramkarza Wichru i wylądowała w siatce. W 18. minucie drugą bramkę dla gości zdobył Michał Kowalski, który uderzając z kilku metrów nie dał szans interweniującemu golkiperowi Wichru. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 0:2.
Po przerwie w wyjściowej jedenastce Wichru Kobyłka pojawił się Daniel Sulich, a był to jego debiut w rozgrywkach seniorskich. W 56. minucie trzecią bramkę dla Błyskawicy Warszawa zdobył grający z nr 69. Bartłomiej Gołasiewicz. Po czterech minutach Gołasiewicz ponownie wpisał się na listę strzelców. Pomocnik gości uderzył mocno piłkę, ta prześlizgnęła się jeszcze po dłoniach interweniującego bramkarza, po czym znalazła się w siatce bramki Wichru. W 88. minucie z dystansu uderzył Daniel Mikołajczyk, (pomocnik Błyskawicy Warszawa), po którego strzale piłka po raz piąty znalazła drogę w światło bramki Wichru Kobyłka. Do ostatniego gwizdka sędziego wynik sobotniego spotkania już nie uległ zmianie.
W sobotnim meczu Wicher Kobyłka zagrał w składzie: Robert Konopka, Grzegorz Wyszomirski, Kamil Kulma, Mariusz Gumienny (54? Dawid Kielczyk), Mateusz Małkiewicz (46? Łukasz Ślesicki), Piotr Więch (46? Daniel Sulich), Kamil Boratyński, Bartłomiej Męczkowski, Robert Sosnowski, Damian Bieniak (46? Łukasz Reda), Bartłomiej Kamiński.
Paweł Choim