Starostwo na swojej stronie ogłosiło, iż rozpoczyna konsultacje społeczne w sprawie projektu programu współpracy powiatu wołomińskiego z organizacjami pozarządowymi w 2009 roku. Poniższy tekst niec posłuży jako komentarz do konsultacji. A chciałbym się w nim odnieść do pewnej wymiany zdań podczas jednej ostatnich z sesji rady powiatu.
Na jednej z ostatnich sesji rady powiatu poruszono temat związany z Zielonkowskim Froum Samorządowym, którego jestem prezesem. Słuchając nagrania dotarłem do interesujących mnie wypowiedzi. Radny Krzysztof Strzałkowski (z okręgu Zielonki) zapytał Starostę Urmanowskiego o rezygnację Zielonkowskiego Forum Samorządowego z realizacji zadania publicznego. – To jest kolejny taki przypadek, jeżeli chodzi o tę organizację pozarządową. Pamiętam z poprzednich sesji.
Miała miejsce taka rezygnacja. Chciałem się upewnić, co do przyczyn tej rezygnacji. Pomału zaczynam wątpić w sensowność wygrywania przez tę organizację tych konkursów, czy stawania do nich. Mam potem przyjmować do wiadomości kolejne rezygnacje? – pytał radny.
W odpowiedzi Pan Starosta powiedział: – Jeśli chodzi o Zielonkowskie Forum to oczywiście zarząd ma tutaj podobne zdanie do pana radnego to jest niedobra sytuacja, kiedy po raz kolejny organizacja wycofuje się z podjętych zobowiązań. Mogę pana radnego zapewnić, że w następnej edycji ten wątek na pewno będzie poruszony w ewentualnej zmianie formuły, czy też warunków konkursu (niestety nagranie nie jest zbyt wyraźne).
Po usłyszeniu zacytowanych wypowiedzi można dojść do wniosku, że Zielonkowskie Forum to mało wiarygodne stowarzyszenie, które kilka razy zrezygnowało z realizacji zadania publicznego, wycofało się z podjętych zobowiązań. Bez sensu jest, aby wygrywało konkursy i wobec tego czekają je jakieś represje. Być może trochę subiektywnie, ale ja tak odczytałem ten dialog. Ponieważ sprawa dotyczy całego stowarzyszenia chciałbym odpowiedzieć Panu Strzałkowskiemu.
– Zgodnie z ustawą o pożytku publicznym samorząd powiatowy realizuje swoje zadania we współpracy z organizacjami pozarządowymi. W tym celu Rada Powiatu – organ uchwałodawczy – przyjmuje program współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi. W programie tym wskazuje się, w jakich obszarach ta współpraca ma być realizowana. Jedną z form współpracy jest zlecanie realizacji zadań powiatu organizacjom pozarządowym poprzez konkursy, na które organizacje składają oferty.
Za przeprowadzenie konkursu i jego rozstrzygnięcie odpowiada zarząd powiatu.
Jeden z takich konkursów dotyczył edukacji ekologicznej. Forum złożyło ofertę na realizację zadnia pod tytułem ?IV przegląd małych form termalnych Ekonutka”.
Idea przedsięwzięcia polega na tym, że Forum ogłasza konkurs na scenariusz spektaklu zawierający treści związane z edukacją ekologiczną i zaprasza laureatów z zespołami, aby zaprezentowały przygotowane przedstawienia. Konkurs jest skierowany dla przedszkolaków i uczniów klas 1-3 z placówek oświatowych z terenu całego powiatu.
W tym miejscu konieczne wydaje mi się jeszcze jedno wyjaśnienie. W ofertach konkursowych należy przedstawić szczegółowy projekt realizowanego zadnia, zawierający wszystkie czynności i koszty, jakie trzeba przy tym ponieść. Z kalkulacji wynikało, że organizacja przeglądu będzie kosztowała około 6 tys. zł. Wystąpiliśmy o dotację w wysokości 4 200 zł. Zarząd przyznał nam na realizację zadania 2000 zł. Nie dostaliśmy uzasadnienia do tej decyzji i nie wiemy, co z naszego budżetu zostało wycięte i dlaczego.
Doszliśmy do wniosku, że za takie środki nie jesteśmy w stanie zrealizować przedsięwzięcia na odpowiednim poziomie. Zrezygnowaliśmy z dotacji przed podpisaniem umowy i powiadomiliśmy o tym starostwo. Byłem przekonany, że postąpiliśmy racjonalnie i uczciwie. Uznaliśmy, że nie jesteśmy w stanie zrealizowa zadania z proponowaną kwotę. Normalnym też jest nie zrealizowanie, z różnych przyczyn, nawet już podpisanej umowy.
Mieliśmy taką sytuacje, kiedy otrzymaliśmy dotację na przeprowadzenie warsztatów dla dzieci i rodziców o tematyce uzależnień. Oferta była ciekawa dla udzielającego dotację, natomiast nie spotkała się z zainteresowaniem pomimo dużej akcji promocyjnej. Mimo, że ponieśliśmy pewne koszty na realizację tego przedsięwzięcia to zwróciliśmy całą dotację.
Realizację zadań publicznych przez organizacje pozarzadowe należy tak samo traktować jak inne przedsięwzięcia realizowane przez samorząd. Przyjmując program współpracy, o którym pisałem na początku, radni powinni głęboko zastanowić się, jakie zadnia mają realizować na potrzeby samorządu i przewidzieć na to odpowiednie środki finansowe. Śmieszne jest np. ogłaszanie konkursu na edukację ekologiczną, przeznaczanie na to 10 000 zł na cały powiat.
Nie wiem też w jaki sposób organizacja, która zgłasza do konkursu, że zrealizuje projekt w oparciu o dotacje 10 000 zł, dostaje ją w wysokości 2 000 i mimo tego podpisuje umowę, że to zadanie wykona.
Wydaje mi się, że wynika to trochę z niewiedzy bądź niedoceniania przez samorząd roli organizacji pozarządowych.
Mam nadzieję, że taka była przyczyna, dla której Pan Strzałkowski zadał cytowane powyżej pytanie. Choć mógłby zapytać o organizacje, które nie rozliczają się z dotacji, bądź o sens ogłaszania konkursów, na które nie wpływa żadna oferta.
Grzegorz Grabowski
a co p. Strzałkowski na to?
nie ma czasu odpowiedzieć, teraz to to prawa ręka marszałka i cały czas jest zajęty wchodzeniem bez wazeliny …
Ludzie, to po prostu jakaś kpina… Robią z ZFS jakąś histeryczną i humorzastą organizację… Chyba każdy rozsądnie myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że jak ktoś oferuje wykonanie czegoś za 4200 zł a proponują mu 2000 zł nie wskazując czego nie zamierzają dofiansnować i dlaczego – to w taki układ się po prostu nie wchodzi… Nie dość, że uzyskanie dotacji w POwiceie to koszmar to o rozliczaniu lepiej już nawet nie myśleć…