Zgłoszenie mnie do prokuratury przez obecny Zarząd Powiatu jest atakiem czysto politycznym związanym ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Zarzuty są bezpodstawne, w dodatku czekano wiele miesięcy, aby prokuratura przed wyborami nie zdążyła oddalić tych bezpodstawnych zarzutów.
Widocznie nie wiedząc jeszcze czy w ogóle będę kandydował już koledzy z PO i PSL uważają mnie za mocnego kandydata PiS. Sam starosta Rakowski poinformował mnie (mam na to świadka), że jego zdaniem prokuratura nie przedstawi mi żadnych zarzutów (czyli umorzy postępowanie) oraz, że gdybym nie krytykował wcześniej w prasie wypłaty przez obecny zarząd odszkodowania i gdyby nie krytyka jego działań ze strony radnych powiatowych PiS, to on nie zgłaszałby sprawy do prokuratury. To potwierdza, że zgłoszenie wynika z przyczyn politycznych a nie przekonania obecnego starosty o jakimkolwiek przestępstwie popełnionym przeze mnie.
Faktem jest, że wykonawca nie poradził sobie w Chrzęsnem. Stan zaawansowania prac pod koniec umowy był bardzo mały. Służby starostwa uznały, że najlepszym rozwiązaniem jest odstąpienie od umowy, rozliczenie się za zrealizowaną cześć prac, naliczenie kar wg umowy i ogłoszenie nowych przetargów. Gdyby nie to, zapewne do tej pory inwestycja w Chrzęsnem byłaby rozgrzebana. Wykonawcy nie należało wypłacać odszkodowania, a jego wypłata nastąpiła w wyniku zawarcia dobrowolnej ugody przez obecny zarząd. Opinie prawników są podzielone, ale moim zdaniem Ci, którzy twierdzą, że odstąpienie od umowy nie było z winy wykonawcy po prostu nie zapoznali się z całością dokumentacji.
Odrębną kwestią jest fakt, że HEN-MAR wyłudził zamówienie podając nieprawdziwe informacje przy przetargu. UZP ustalił to jednak prowadząc wielomiesięczne postępowanie. Jednak komisja przetargowa nie miała tej wiedzy rozstrzygając przetarg, tym bardziej ja akceptując jej rozstrzygnięcie
Piotr Uściński