W meczu wyjazdowym I Ligi piłki nożnej, Dolcan Ząbki zremisował z Sandecją Nowy Sącz. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Obie bramki padły w pierwszej połowie meczu. Strata dwóch punktów sprawiła, że piłkarze z Ząbek stracili szansę na zajęcie czwartego miejsca w tabeli I Ligi.
W meczu z Sandecją Nowy Sącz dwie połowy zdecydowanie różniły się od siebie. ? W pierwszej części spotkania oddaliśmy za dużo pola przeciwnikowi i gospodarze mieli inicjatywę. Po przerwie zdecydowanie mieliśmy mecz pod kontrolą i szkoda straconych możliwości. Graliśmy w ataku pozycyjnym na połowie przeciwnika. Choć mieliśmy kilka dobrych sytuacji, to zabrakło dokładności w ostatnim podaniu ? mówi Dariusz Dźwigała, trener Dolcanu Ząbki.
Remis, z wyżej notowanym rywalem, z pewnością usatysfakcjonował piłkarzy Sandecji. Dla drużyny z Nowego Sącza, która do tej pory walczyła o utrzymanie się w I Lidze, każdy punkt był istotny.
Z kolei piłkarze Dolcanu starali się zdobyć trzy punkty, by zachować możliwość zajęcia czwartego miejsca w tabeli na koniec sezonu.
Na początku meczu, ubrani w biało?czarne stroje piłkarze Sandecji, wykonali dwa groźne ataki, ale w bramce Dolcanu dobrze się spisywał Mateusz Kryczka.
W jedenastej minucie meczu, w pole karne Sandecji wbiegł pomocnik Dolcanu Ząbki Mateusz Piesio
i dostał podanie z prawej strony pola karnego. Piesio został nieprzepisowo zatrzymany przez zawodnika gospodarzy. Sędziujący spotkanie Jacek Małyszek z Lublina podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Paweł Tarnowski. Uderzył spokojnie w prawy róg bramki bronionej przez Marka Kozioła. Bramkarz nie wyczuł intencji strzelającego i rzucił się w przeciwną stronę. Do odrabiania strat ruszyli piłkarze Sandecji. Kilka razy groźnie zaatakowali bramkę bronioną przez Mateusza Kryczkę.
Ząbkowianie niezbyt długo cieszyli się prowadzeniem w tym meczu. Już w szesnastej minucie meczu, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, który został wykonywany z prawej strony boiska, w polu karnym Dolcanu tor lotu piłki głową zmienił Sebastian Szarek. Piłka wylądowała w bramce gości.
W dalszym przebiegu gry, piłkarze obu zespołów mieli szansę na zdobycie bramki i rozstrzygnięcie spotkania na swoją korzyść.
Bardzo blisko zdobycia zwycięskiego gola był Damian Świerblewski, pomocnik Dolcanu Ząbki, ale przegrał pojedynek sam na sam z Markiem Koziołem.
Przed ostatnią kolejką rozgrywek Sandecja zapewniła sobie czternaste miejsce w tabeli. Dolcan będzie teraz walczył o piątą lokatę, ale do osiągnięcia tego celu są potrzebne korzystne dla zespołu z Ząbek rozstrzygnięcia w innych meczach. Czwarte miejsce zapewniła sobie Olimpia Grudziądz.
Paweł Choim