O konieczności stworzenia możliwości szybkiej edukacji w zakresie kompetencji zawodowych, o komunikacji szkoły z rodzicami i nowoczesnych rozwiązaniach w zarządzaniu oświatą z Karolem Małolepszym, członkiem Zarządu Powiatu Wołomińskiego, dyrektorem Gimnazjum NR 1 w Ząbkach, rozmawia Teresa Urbanowska
? Wołomin i powiat wołomiński ? obszar tuż za murami Warszawy a jednak borykamy się z dużym bezrobociem, większym niż na Mazowszu, mamy większą niż średnia krajowa stopę bezrobocia. Z jednej strony narzekamy na brak ofert pracy z drugiej jednak, na rynku pracy brakuje fachowców w różnych dziedzinach. Podczas jednej z rozmów wspomniał Pan o propozycji utworzenia Centrum Kształcenia Ustawicznego ? co Pan przez to rozumie? Kto miałby się tam kształcić?
? Uważam, że na bazie istniejącej szkoły może powstać Centrum Kształcenia Ustawicznego (CKU), które mogło by kształcić nie tylko w formach szkolnych ale i pozaszkolnych. Ta właśnie druga forma ma, w mojej ocenie, wielkie perspektywy. Zmieniający się rynek pracy wymaga szybkiego przeprofilowania pracowników lub zdobywania przez nich kolejnych nietypowych umiejętności. CKU we współpracy z Urzędem Pracy i pracodawcami może uruchamiać szkolenia dla pracowników. To pracodawcy mogą samodzielnie zwracać się z prośbą o pomoc w doskonaleniu zawodowym swoich przyszłych pracowników.
? Czy są mechanizmy finansowe pozwalające utrzymać takie Centrum?
? Czy będą to formy płatne czy sponsorowane decydować będzie szkoła w zależności od rodzaju szkolenia czy kursu. Kadra do prowadzenia tego procesu będzie dobierana w zależności od potrzeb rynkowych. Z uwagi na fakt, że część kształcenia może być objęta subwencją oświatową, koszty mogą być ?do przyjęcia?. Oczywiście szkieletem takiej szkoły może być, a w zasadzie powinna być, dzienna szkoła techniczna, czy też zawodowa na bazie której będzie konstruowany model finansowania projektu kształcenia kursowego.
? Cech Rzemiosł i Przedsiębiorczości, ale również inne organizacje pozarządowe zajmujące się statutowo otoczeniem biznesu ? czy możliwe jest wypracowanie metod współpracy, które zaowocują trafniejszym kształceniem kadr pracowniczych?
? Tak jak powiedziałem wcześniej rynek pracodawców będzie kształtował czy powinien w jakimś zakresie kształtować rynek edukacyjny. Przecież tak naprawdę to w jakim zakresie kształcić w naszych szkołach jest uzależnione od współpracy Urzędów Pracy, pracodawców a w tym Cechu Rzemiosł ze szkołami. Tak naprawdę to nie wiemy jakich specjalności będzie potrzebował rynek pracy za kilka lat. Dzisiaj hitem w szkołach jest logistyk czy opiekun osób chorych, jak również parkieciarz czy glazurnik. Co będzie za pięć lat?
? Z pośród członków obecnego Zarządu Powiatu ma Pan największe doświadczenie jeśli chodzi o praktyczną stronę oświaty. Był Pan, o czym pewnie niewiele osób dziś pamięta, szefem oświaty w Wołominie. Od wielu lat jest Pan dyrektorem w szkołach (czwórka w Wołominie ? 14 lat i obecnie Gimnazjum NR 1 w Ząbkach). Na ile Pana znam to prędzej czy później zaproponuje Pan jakieś zmiany w organizacji kształcenia w Powiecie Wołomińskim. Czy bardzo się mylę?
? Tych lat mojej pracy jest dużo. Już ponad 20 lat pełnię funkcje kierownicze w szkołach.
I właśnie moje doświadczenie zawodowe powoduje, że mogę mieć własne zdanie na temat zarządzania oświatą, a co z tym się wiąże, przekazywania uprawnień do podejmowania decyzji do dyrektorów placówek oświatowych. Przeżyłem już różne formy zarządzania szkołą i wiem co można poprawić
Nie oznacza to, że ma być drożej z uwagi na przesunięcie niektórych elementów zarządzania do szkół, ale jeżeli dyrektor czuje, że to od niego coś zależy, to będzie częściej się zastanawiał nad tym czy wybrane rozwiązanie jest tym najlepszym. Moje pomysły to teoria poznana na studiach z zakresu zarządzania a sprawdzona w Gimnazjum w Wołominie i Gimnazjum w Gminie Ząbki.
Propozycja nowego zarządzania, wiąże się z inną pracą szkoły i organu prowadzącego. Informatyzacja procesów przekazywania wiadomości, praca na wspólnych programach czy też korzystanie z platform edukacyjnych, to przyszłość dla jednych szkół a dziś już norma dla szkoły w której pracuję. Czy taka propozycja zostanie zaakceptowana również w powiecie dowiem się po spotkaniu z dyrektorami szkół i wspólnych dyskusjach o tym: co, kiedy i dlaczego wprowadzać?
? W jaki sposób odbywa się w Pana szkole komunikacja z rodzicami?
? Jest kilka metod komunikacji. Pierwszą z nich zawsze pozostaje kontakt bezpośredni, który pozwala nawiązać właściwe relacji z rodzicem, czy też nauczycielem. Tylko relacja oparta na wzajemnym akceptowaniu siebie pozwala na komunikowanie się drogą e-mailową czy też poprzez dostęp rodzica do dziennika elektronicznego, czy też do platformy edukacyjnej. Wiele komunikatów przekazujemy również poprzez witrynę internetową, która stała się gigantyczną bazą danych o tym co w szkole jest i co się w niej zmienia
? Jak nowoczesne technologie wykorzystywane są w ząbkowskiej oświacie? Co z tego dałoby się przenieść na grunt zarządzania szkołami powiatowymi?
– Platformy e-learningowe, dzienniki elektroniczne, prowadzenie księgowości na wspólnej elektronicznej bazie zwanej przekornie ?ZEAS bez ZEAS-u?, wszelkie planistyczne działania budżetowe, sprawozdawczość i wiele innych ?ułatwiaczy? życia. Myślę, że mówienie to trochę za mało, zapraszam więc na ?VII konferencję poświęconą Cyberedukacji? www.cyberedukacja.pl Niebawem, bo 8 kwietnia, będzie można naocznie się przekonać o stanie obecnym cyfryzacji oświaty ząbkowskiej. Mówię naocznie bo tak naprawdę każdy kto przyjdzie będzie mógł sam popracować na naszych programach czy urządzeniach.
Cech o nastu lat jest największym organizatorem praktycznej nauki zawodu w powiacie wołomińskim. Zamiast tworzyć CKU może wystarczy wykorzystać tę doświadczenie.
Jak nauczyciel może wypowiadać się w kwestiach oświaty, jeśli sam pisać nie potrafi. Niech chętni i ciekawi przeczytają CV pana dyrektora gimnazjum, nauczyciela – specjalisty, politruka miejscowej edukacji. To jest najlepsza wizytówka jego poziomu intelektualnego i wykształcenia, zdobytego po linii partyjnej zapewne. Żenada…
A słyszała pani kiedykolwiek o dysleksji? Jasne, że tacy ludzie powinni dawać swoje prace komuś do sprawdzenia, ale nie należy skreślać człowieka tylko dlatego, że w kwestii pisowni ma jakieś dysfunkcje. Jeśli chodzi o wykształcenie, poziom intelektualny i dorobek tego pana, jestem całkowicie spokojna. Daj Boże pozostałym nauczycielom i dyrektorom szkół, takiej aktywności.
Szanowna @SN, znam wielu dyslektyków, to są bardzo inteligentni ludzie. Pisząc o koślawości języka pana nauczyciela i pana radnego miałam na myśli jego braki w edukacji z języka polskiego, a nie przypadłości dysleksją spowodowane. W odróżnieniu od pani nie jestem przekonana o jakości wykształcenia tego człowieka, którego dorobek oceniałabym raczej przez pryzmat działań na niwie społecznej niż zawodowej. Proszę przeczytać polecany przeze mnie tekst, a dopiero potem podejmować dyskusję. Jeśli niezależnie od okoliczności i faktów zamierza pani bronić pana radnego i pana nauczyciela, to proszę kontynuować, takie pani prawo.
Dziękuję za łaskawe pozwolenie, pani Wyrocznio Wołomińskich Forów :-) Zamierzam pozostać przy swoim zdaniu, bo w przeciwieństwie do pani, znam cały dorobek pana Małolepszego, a nie tylko polecany przez panią tekst. W przeciwieństwie do pani nie wydaję wyroków w oparciu o jedną kartkę papieru, czy potknięcie słowne. Potoczystość mowy to nie wszystko, proszę pani. Znam wielu oratorów, którzy brzmią jak miedź błyszcząca, albo i jak sam cymbał, ale prócz kwiecistej mowy nie mają nic więcej do zaoferowania.
Skoro zostałem imiennie przywołany przez bezimienną „SN”, to pozwolę sobie zabrać głos.
Przede wszystkim proszę dokładnie przeczytać moje CV i staranne wyważać swoje opinie.
Wg Słownika PWN politruk to ” w armiach państw komunistycznych: oficer zajmujący się propagandą polityczną”
Nie znajduję analogii pomiędzy definicją tego pojęcia, a jego użyciem pod moim adresem.
W sprawach oświaty i nie tylko oświaty zapraszam do otwartej dyskusji na argumenty, a nie na inwektywy, pisane przez anonimową „SN”
Jestem do dyspozycji w każdym czasie.
Nie przywykłem do dyskusji z „nickami”. W przeciwieństwie do Pani swoje wypowiedzi podpisuję prawdziwym nazwiskiem.
Tym samym uważam wymianę korespondencji na ten temat za zakończoną.
Zapraszam do bezpośredniej dyskusji.
Karol Małolepszy
Fajnie, że jakaś dyskusja się wywiązała, szkoda, że nie w temacie a nad osobą. Pan Dariusz Kalinowski – wiemy, wiemy, że Cech to robi. Rzecz w tym, żeby na tej wiedzy się nie kończyło. System kształcenia zawodowego został rozmontowany i należy go na nowo – od podstaw niemalże stworzyć. Warto więc ten wywiad potraktować jako przyczynek do dyskusji o problemie a nie o osobach. Na ogół znamy się wszyscy od wielu lat, niektórzy z nas bez względu na sytuację firmują swoje poglądy imieniem i nazwiskiem a często nawet im „twarzują”. Szkoda, że nie robią tego ci, którzy wolą schować się za nickiem. Wszyscy natomiast i ci rozpoznawalni i ci którym brak cywilnej odwagi powinniśmy zdać sobie sprawę, że coś „zawaliliśmy”, zamiast się obrażać nawzajem zacznijmy rozmawiać merytorycznie, wszyscy na tym zyskamy
Pani Redaktor, poziom dyskusji jest adekwatny do poziomu tej gadzinówki. Życzę samozadowolenia i dalszych sukcesów.