W Radzyminie mieszkańcy (30 listopada) w II turze wyborów samorządowych będą wybierać pomiędzy 64 letnim Zbigniewem Piotrowskim ? nauczycielem i samorządowcem, który od 2002 do 2014 roku pełnił funkcję burmistrza Radzymina a Krzysztofem Chacińskim 30- latkiem, prawnikiem i społecznikiem, który w I turze otrzymał od mieszkańców Radzymina najwyższe poparcie. Wynik ten zaskoczył wiele osób.
Podczas niedzielnej debaty w stronę kandydatów na burmistrza Radzymina padały pytanie z różnych obszarów. Prowadzący ? Bartosz Marczuk, rozpoczął od problemów związanych z komunikacją. ? Co w ciągu 100 dni urzędowania podejmiecie, aby ułatwić mieszkańcom komunikację z Warszawą? Ogromnym problemem jest również komunikacja wewnątrz gminy ? pytał. ? Dlaczego w ciągu 100 dni? Odbił pałeczkę Krzysztof Chaciński. W dalszej części swojej wypowiedzi Chaciński zasugerował, że trzeba zacząć od renegocjacji warunków umowy z innymi gminami korzystającymi z linii do Warszawy. ? Stroną nie jest tu ZTM. Stroną są sąsiednie gminy, przez które autobus jeździ ? ripostował Piotrowski. ? Nie udało nam się wynegocjować dobrych warunków z Gminą Nieporęt, żeby partycypowała w kosztach przejazdu, udało się natomiast prowadzić negocjacje z Gminą Marki. Do układu komunikacyjnego trzeba dostosować również linię busów ? informował Piotrowski przyznając równocześnie, że trzeba renegocjować obowiązujące warunki.
Po chwili prowadzący przeszedł do oświaty. ?1 września, gdy byłem na rozpoczęciu roku szkolnego dowiedziałem się, że zajęcia będą odbywały się na szkolnym korytarzu. Na 2015 rok będą podwójne roczniki. Co zamierzacie Państwo realnie zrobić, aby te dzieci uczyły się na miarę XXI wieku? ? pytał. Piotrowski poinformował, że nie zamierza nic robić ponadto co już zaczął . ? Rozpoczęta została budowa nowej szkoły a w przyszłym roku rozpocznie się budowa przedszkola. W jednym miejscu zlokalizowane będzie gimnazjum, szkoła podstawowa i przedszkole ? mówił. ? Jeśli ta rozpoczęta budowa to jedyna rzecz, którą Pan chce zrobić, to chyba Pan nie zna demografii Radzymina. W ciągu pięciu lat w Gminie Radzymin tylko w szkołach podstawowych przybędzie 800 dzieci a budowa gimnazjum to 500 dzieci. Moją receptą jest budowa szkoły modułowej, gdzie cykl budowlany trwa 2-3 miesiące a nie dwa lata ? mówił wywołując wesołość po stronie części uczestników debaty. Odpowiadając Piotrowski odniósł się do kosztów. ? Ja nie będę budował szkoły modułowej bo 1 m 2 w takiej szkole to koszt 4 000 zł a koszt 1 m w normalnym budynku to jest 4 500 zł.
Temat kolejny, podniesiony w pierwszej części debaty to długość pracy świetlic szkolnych oraz sposobu doboru pracowników do pracy w urzędzie i samorządowych jednostkach. ? Czy jesteście Państwo w stanie w ciągu 100 dni przeprowadzić audyt pracowników, którzy są zatrudnieni w gminie? ? pytał prowadzący. ? Czas w Radzyminie zakończyć czasy ?Rodzina na swoim? ? u nas oczywiście odbywają się konkursy ale wiele stanowisk obsadzanych jest w drodze pozakonkursowej ? uważa Chaciński. Taka opinia nie spodobała się burmistrzowi. ? U nas każdy urzędnik jest certyfikowany. To nie jest tak, że u nas jest jakieś przytulisko rodzinne. Ja nie wiem co mój przedmówca miał na myśli, ale zawsze można tak powiedzieć, jak się nie ma zbyt wiele do powiedzenia w jakimś temacie ? ripostował.
Temat ludzi młodych w Radzyminie to, zdaniem Bartosza Marczuka, kolejna radzymińska bolączka. ? Jeśli pójdzie się na miasto to widać, że jest ono wymarłe. Jakie macie trzy konkretne propozycje aby ci młodzi ludzie, którzy tu się sprowadzili czuli, że są u siebie i na miejscu? ? Zapraszam Pana na imprezy miejskie, które się tu odbywają ? mówił w odpowiedzi Piotrowski. ? Zapraszam do hali sportowej ? na lekcje tańca, na zajęcia sportowe. Proszę sprawdzić kalendarz. Oferta jest bardzo bogata ? przekonywał. Zdaniem Chacińskiego Radzymin jest w specyficznej roli. ? Blisko Warszawy, z którą nie wygramy ofertą kulturalną, ale brak jest u nas miejsc ? boisk tzw. Orlików ? odpowiadał Chaciński.
Tocząca się przez blisko dwie godziny debata ? choć merytoryczna i w sumie spokojna, nie przekonała chyba jednak nieprzekonanych. Wielu mieszkańców po wyjściu z sali zatrzymywało się na chwilę rozmowy. Tu i ówdzie dało się usłyszeć, że wybór nie będzie należał do łatwych. Wielu uczestników debaty nie kryło również, że kandydaci jacy zmierzą się ze sobą w II turze nie są dla nich kandydatami pierwszego wyboru. Wybrać jednak trzeba będzie. A wybór jest ? doświadczenie kontra młodość. Człowiek NGO-sów kontra człowieka samorządu. Relacja z debaty (3 części) na www.zyciepw.pl
Teresa Urbanowska