O wynikach wyborów samorządowych, sytuacji po wyborach w Wołominie i w Radzie Powiatu Wołomińskiego z Ryszardem Madziarem, burmistrzem Wołomina ubiegającym się o reelekcję w II Turze Wyborczej na burmistrza Wołomina, rozmawia Teresa Urbanowska.
? Otrzymał Pan w tegorocznych wyborach prawie 8000 głosów. To dużo. Czy pamięta Pan swoje wyniki z I tury poprzednich wyborów z obecnymi?
? To poparcie było znacznie mniejsze, ale wystarczyło, aby wejść do II tury z ówczesnym burmistrzem J. Mikulskim, którą wówczas wygrałem. Nawiązując do ilości osób, które oddały na mnie swój głos, przyznaję ? jest to bardzo dużo i wzrost poparcia jest znaczący. To kilka tysięcy osób więcej niż cztery lata temu, a jednocześnie ogromna przewaga nad pozostałymi kandydatami. Łącznie otrzymałem blisko 3 razy więcej głosów od mieszkańców niż kolejny kandydat na stanowisko gospodarza miasta. Znaczy to dla mnie, że kierunek działań i rozwoju, jaki został zaproponowany mieszkańcom Wołomina, spotkał się z ich akceptacją. To pokazuje, że warto było podejmować trudne decyzje i że mieszkańcy docenili takie działania.
? Padają głosy, że PiS dostał zbyt wiele. W Radzie będziecie mieli większość pozwalającą na samodzielne rządzenie i jeszcze burmistrz z tak dużym poparciem społecznym… to może być taka ?władza absolutna?. W jaki sposób dopuścicie do głosu tych, którzy będą mieli inne zdanie?
? Mnie taki wynik tylko mobilizuje do działania i dodaje energii, by nadal iść w kierunku rozwoju. Porównując do wyborów sprzed czterech lat ? cieszę się, że ten wynik wzrasta. Nie tylko sam na niego pracuję, ale również cały zespół moich współpracowników. Mam nadzieję, że mieszkańcy w dniu 30 listopada potwierdzą, że chcą kontynuacji i rozwijania procesu ?Wołomin na drodze rozwoju?. O swojej kontrkandydatce wiem niewiele. Pewnie tyle samo wiedzą pozostali mieszkańcy ? że jest i tylko tyle.
? To niech już ocenią mieszkańcy… Kampania wyborcza pochłania dużo czasu. Urząd, mieszkańcy, miasto ? nie tolerują zastoju ? wszystko musi się toczyć normalnym trybem. Udaje się pogodzić te dwa obszary?
? Jak już wiele razy mówiłem ? dobre funkcjonowanie urzędu to wynik pracy zespołowej, myślę, że dzięki temu, iż udało mi się zgromadzić wokół siebie osoby kompetentne, znające się dobrze na tym, czym się zajmują, praca urzędu, a tym samym potrzeby mieszkańców ? nie ucierpiały na toczącej się kampanii wyborczej.
? Zaskakująca ilość mandatów, czyli 14 radnych w Radzie Miejskiej ? pozwoli Pana ugrupowaniu na samodzielne zarządzanie gminą. Czy to znaczy, że ?opozycja ma wolne? bo jesteście w stanie przegłosować wszystko?
? Świadomość faktu, że otrzymało się tak duże społeczne zaufanie, znaczy, że praca w radzie będzie bardziej merytoryczna niż polityczna. W dopiero co zakończonej kadencji wiele tematów zostało ?zagadanych?, a podjęte decyzje wstrzymywały działania rozwojowe. Taka liczba radnych daje szanse na spokojne obrady, wyważone decyzje i dobrą współpracę, która będzie owocować rozwojem naszego miasta. Tak jak już mówiłem – fakt, że większość mieszkańców wybrała radnych z Prawa i Sprawiedliwości, których popierałem, jest dla mnie sygnałem, że wołominianie są zadowoleni z moich działań i chcą ich kontynuacji. Natomiast już teraz rozmawiam także z pozostałymi radnymi odnośnie współpracy w przyszłej kadencji i myślę, że będzie ona udana.
? Również w Radzie Powiatu Wołomińskiego PiS ma większość pozwalającą na samodzielne rządzenie. Samodzielnie możecie wybrać starostę, przewodniczącego Rady, podejmować uchwały. Czy to aby nie za dużo szczęścia naraz?
? Jeśli mieszkańcy podtrzymają swoją decyzję i utrzymają swoje poparcie dla mojej kandydatury, będzie to znaczyło tylko lepiej dla Wołomina, bo da to gwarancję na sprawniejszą współpracę z powiatem i prowadzenie wspólnych inwestycji. A przypomnę, że w ostatnich czterech latach, kiedy starostą był Piotr Uściński, współpraca układała się wzorowo. Razem udało nam się zrealizować ważne dla mieszkańców inwestycje drogowe: ul. Lipińską, Armii Krajowej, Willową w Duczkach czy trwającą obecnie modernizację Wileńskiej. Dlatego bardzo się cieszę z wyników i liczę, że przed nami kolejne owocne lata.
? Rok 2015 rozpoczyna nową perspektywę finansową dotycząca środków unijnych. Wołomin nie może się pochwalić, że w minionych czterech latach pozyskał zbyt wiele środków zewnętrznych. Teraz potrzebne są jeszcze partnerstwa z sąsiadami. Czy potrafi Pan zagwarantować zmianę tego trendu?
? W ostatnich latach pozyskaliśmy tyle, ile było możliwe. Wybudowaliśmy infrastrukturę sportową: Orliki, salę gimnastyczną, część dróg, targowisko miejskie, zrealizowaliśmy program bezpłatnego internetu i komputerów dla mieszkańców wykluczonych cyfrowo. Dzięki tym dodatkowym milionom z zewnątrz możliwa była realizacja aż 19 projektów na terenie naszej gminy.
Mimo że środki z nowej perspektywy nie zostały jeszcze uruchomione, nasz zespół rozpoczął już prace związane z przygotowaniem odpowiednich dokumentów. Priorytetowo traktować będziemy sprawę rozbudowy bazy szkolnej, drogowej, rozwój przedsiębiorczości, rewitalizację najstarszej części miasta. Będziemy również współpracować z innymi gminami w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych