MZO Wołomin a ?rewolucja śmieciowa?

Od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku kolejni włodarze Wołomina konsekwentnie starali się zapewnić aby miasto i jego okolice dawały sobie same radę z problemem odbioru i unieszkodliwiania odpadów stałych. Podczas gdy w tym samym czasie wiele innych miast często desperacko szukały miejsc dokąd mogą wywieźć swoje odpady, składowisko w Starych Lipinach zapewniało nie zakłócone usługi w tym zakresie.

Uruchomienie w 1996 roku Sortowni przy ulicy Łukasiewicza i konsekwentnie realizowany przez MZO Wołomin plan gospodarowania odpadami spowodował, że miasto stało się wzorcowym przykładem prowadzenia usług komunalnych na Mazowszu. Warto wspomnieć, że w tym samym czasie Warszawa borykała się z ogromnym problemem – gdzie z jej terenu mają być wywożone odpady. Dziś trudno sobie to wyobrazić ale przez okres kilku lat na przełomie wieków większość odpadów z Warszawy wożona była aż na kraniec Mazur w okolice Kętrzyna.

Należy podkreślić, że dziś składowisko w Lipinach Starych cieszy się wśród fachowców opinią jednego z najlepiej eksploatowanych obiektów tego typu w regionie. Opinię tę uwiarygodniają kontrole służb ochrony środowiska oraz prowadzone co kwartał wyniki analiz. Osiągnięta, drogą konsekwentnej, niezależnej od opcji politycznych pracy wielu Radnych, samowystarczalność Wołomina w gospodarce odpadami stawia miasto w bezpiecznej sytuacji. Szczególną cechą tej sytuacji jest bark dyktatu cenowego ze strony innych gmin posiadających Regionalne Instalacje do Przetwarzania Odpadów (tak zwane RIPOK). Pieniądze przeznaczone na wywóz odpadów zostaną w mieście.

Zmiany w gospodarce odpadami z uwagi na ogromny zakres zmian nazwano ?rewolucją śmieciową?. Początek tych ?rewolucyjnych? zmian to czerwiec 2012 roku. W tym to bowiem czasie weszła w życie nowa ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminie. Ustawa ta przewróciła nasze dotychczasowe poglądy i przyzwyczajenia związane ze zbieraniem, wywozem oraz końcowym unieszkodliwianiem odpadów. Osoby zajmujące się zawodowo gospodarką odpadami zapoznały się z podstawowymi zmianami z konieczności dość szybko. Niestety wiedza o zachodzących zmianach, przeznaczona dla osób, dla których prowadzone są usługi komunalne nie była dostatecznie udostępniona. Jedyną rozpowszechnioną informacją był sposób naliczania nowych opłat za wywóz odpadów. Aktualnie brak dostatecznej ilości informacji o zmianach prowadzi do licznych nieporozumień. Efekty tego błędu widoczne są szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z inwestycjami budowy instalacji chroniących środowisko przed odpadami.

Powszechnie już wiemy, jak naliczane są opłaty, jak zbieramy odpady przed ich wywozem oraz wiemy, że ich właścicielem teraz jest gmina. To właśnie gmina musi zapewnić nam wszystkie usługi związane z gospodarowaniem odpadami, tak aby były zgodne z bardzo surowymi wymaganiami dotyczącymi ochrony środowiska oraz aby były znośne dla naszej kieszeni.

Zajmijmy się jednak tym co się będzie działo z odpadami po zabraniu ich sprzed naszego domu. Dotąd unieszkodliwianie odpadów powszechnie kojarzyło się z wielką górą śmierdzących śmieci, którą z lubością, wiele osób piszących o nich, nazywa ?bombą z opóźnionym zapłonem. Należy przyznać, że nazwa budzi grozę. Ale gdzie ten ?zapłon?? Otóż niema go. Im starsze składowisko tym bezpieczniejsze dla środowiska. Przemiany, które zachodzą wewnątrz złożonych odpadów powodują, że zawarta w nich substancja organiczna przeobraża się w takie związki jakie tworzą glebę. Poza tym pamiętajmy, złożone odpady oddzielone są od podłoża, bardzo wytrzymałą specjalną folią. Wody, które przeciekną przez odpady, są wywożone na oczyszczalnię ścieków. Jedyną dosłownie odczuwalną uciążliwością są odory. Są one wszechobecne tam, gdzie odpady są nieprawidłowo składowane. Jeżeli odpady przykryjemy warstwą gruntu mineralnego (a tak powinno być) zapach nie jest odczuwalny. No może trochę przy rozładunku. Ale pamiętajmy, że i nasze domowe pojemniki to też nie perfumeria.

Prawdziwą rewolucję stanowi planowana w Lipinach Starych inwestycja budowy zakładu przetwarzania odpadów. Słowo ?przetwarzania? należy tu szczególnie podkreślić. Nie będzie już gór śmieci!!! Nowe przepisy sprawiły bowiem, że odpady nie będą mogły być składowane w dotychczasowej postaci i masie!!! Odpady będą przekształcane a składowane będą nie nadające się do wykorzystania resztki!!! Zwróćmy uwagę na słowo ?przekształcanie? odpadów. Przekształcenie śmieci? Ale jak i na co? Otóż w naszym przypadku z dowożonych odpadów powstawać będzie paliwo wykorzystywane w cementowniach i elektrowniach. Odzyskamy w ten sposób energię zawartą w odpadach. Jedynie znikoma część, nie nadających się do przetworzenia na paliwo odpadów, będzie poddawana procesowi stabilizacji (taki sam proces jak kompostowanie) tak, aby nie stanowiły podobnie jak kompost ogrodowy, żadnej uciążliwości dla środowiska.

W kolejnych artykułach zapraszamy Państwa na razie w wyobraźni na teren nowego Regionalnego Zakładu Przekształcania odpadów w Lipinach Starych. Dla lepszego wyobrażenia będziemy robić przystanki. Przy każdym przystanku wyszczególnione będą oprócz rozwiązań technologicznych możliwe zagrożenia, które mogą być przyczyną niepokoju dla okolicznych mieszkańców.

dr inż. Andrzej Skalmowski,

ekpert MZO

 

Zarząd MZO informuje, że niezależnie od kolejnych artykułów, w siedzibie MZO, będzie ? w wybrane dni, przez trzy kolejne tygodnie, dyżurował nasz ekspert dr. inż. Andrzej Skalmowski. Udzieli on Państwu informacji dotyczących rozwiązań technologicznych planowanej inwestycji oraz pomoże Państwu ustosunkować się do zagrożeń jakie mogą być przyczyną niepokoju. Terminy dyżurów: ? 26 maj godzina 16-18 ? 29 maj godzina 16-18 ? 03 czerwca godzina 16-18.