Podczas środowej sesji budżetowej w Wołominie nic nadzwyczajnego się nie stało. Po niezbyt burzliwej, acz niezwykle emocjonalnej dyskusji ? bardziej personalnej niż merytorycznej ? radni znaczącą większością głosów budżet uchwalili.
Z pewnością dawno już w Wołominie nie było tak długiej dyskusji nad budżetem jak w tym roku. W pewnym momencie można było odnieść wrażenie, że uchwalenie ostatniego w bieżącej kadencji budżetu stoi pod wielkim znakiem zapytania. Po niemalże trzech latach zgodnego zarządzania miastem, znacząca część radnych, poprzez wyrażenie negatywnych opinii trzech ? spośród czterech ? komisji rady, wyraziła sprzeciw przeciwko propozycjom przygotowanym przez Ryszarda Madziara, burmistrza Wołomina. W efekcie odbywających się dyskusji burmistrz przystał na wprowadzenie części sugerowanych przez radnych zmian. Zanim jednak do tego doszło odbyła się jeszcze otwarta debata z mieszkańcami, na którą zapraszał Andrzej Żelezik, reprezentujący Inicjatywę Samorządową Mieszkańców Wołomina.
W efekcie trwającej dyskusji, burmistrz nieco zmodyfikował pierwotne założenia inwestycyjne. Zmniejszeniu uległa kwota przeznaczona na utworzenie parku przy Muzeum Nałkowskich w Wołominie. Pojawiła się nowa pozycja dotycząca przebudowy ulicy Gdyńskiej, zwiększono o 100 000 zł. wysokość dotacji przeznaczonych na kluby sportowe, pojawiła się również możliwość przygotowania koncepcji odwodnienia w gminie jak również projektu budowy hali sportowej przy SP nr 3 oraz nadzieja na nowy samochód dla OSP w Zagościńcu. Zdaniem burmistrza Madziara tegoroczny budżet był bardzo szeroko konsultowany w różnych środowiskach. ? Na przestrzeni trzech minionych, lat w tym roku wpłynęło najwięcej, bo o 1/3 ilości wniosków do budżetu więcej niż w latach ubiegłych. To ? moim zdaniem ? świadczy o tym, że jest wiele potrzeb do zrealizowana ale również o tym, że jest wiara w możliwość realizacji wnioskowanych inwestycji ? mówił burmistrz rozpoczynając prezentację założeń budżetowych podczas sesji. ? Musimy inwestować w nasze miasto. Przygotować je do tego co się za chwilę wydarzy po wybudowaniu nowego węzła na S8 i nowoczesnej linii kolejowej. Spodziewamy się dużego zainteresowania naszym terenem po zakończeniu tych inwestycji ? przekonywał po wyliczeniu najważniejszych, jego zdaniem, propozycji z przyszłorocznego budżetu.
Tradycyjnie już z wnioskami Madziara nie zgadza się opozycyjny radny Igor Sulich, który złożył wniosek formalny o dokonanie w propozycji burmistrza szeregu zmian. ? Dlaczego nie realizuje pan tych inwestycji, na które od lat przygotowane są, stojące na półkach, dokumenty. Nie wspomniał też pan o wspólnym bilecie ? wymieniał radny niepokojące go w wystąpieniu burmistrza działania. Jednak tym razem radny Sulich nie tylko krytykował. ? Natomiast bardzo się cieszę, że wprowadził pan do budżetu budowę sali gimnastycznej przy SP nr 3 ? stwierdził. Słów krytyki co do poczynań burmistrza Madziara jak zwykle nie krył również radny Dominik Kozaczka. ? W wydatkach na inwestycje jest pan gorszy od swojego poprzednika ? Jerzego Mikulskiego ? mówił, sypiąc kwotami na inwestycje wydanymi na przestrzeni lat 2008 ? 2013. Na przedstawiane przez Kozaczkę analizy zareagował wiceburmistrz Grzegorz Mickiewicz wyjaśniając z właściwym sobie spokojem, że nie da się porównać ze sobą okresu prosperity, który przypadł na ostatnią kadencję Jerzego Mikulskiego do działań w kryzysie, w którym obecnie się znajduje nasz kraj. ? Wtedy wydawało się więcej pieniędzy, za które realizowało się znacznie mniej inwestycji, niż obecnie ? przekonywał. W głosowaniu uczestniczyło 20 radnych z których 16 opowiedziało się za przyjęciem ostatecznej wersji budżetu.