Zakończyły się rozgrywki piłkarskie w lidze okręgowej i III lidze. Do końca listopada Huragan Wołomin, grał jako beniaminek III ligi. W okręgówce dobrą rundę rozegrali piłkarze Bobra Tłuszcz oraz Marcovii Marki. Poniżej oczekiwań Wicher Kobyłka i Mazur Radzymin. Obie te drużyny są w dolnej części tabeli.
Wicher Kobyłka zaczął sezon od walkowera. Rezerwy Legionovii Legionowo nie przyjechały do Kobyłki. Następnie był remis z Rysiem Laski, porażka z faworyzowanym Bobrem Tłuszcz i dwie porażki, które trudno wyjaśnić ? z Mazurem Radzymin i AON-em Rembertów, gracze trenera Grelocha stracili w samej końcówce. Następne były porażki i remis z Sokołem Serock u siebie, którego być nie powinno. W ostateczności 14 miejsce i ciężka wiosna, aby poprawić pozycję w tabeli. Z pewnością nie pomogły zmiany w składzie, tym samym który tak dobrze walczył w zeszłym sezonie. Oczekiwania były duże wobec Wichru, jednak zamiast bić się o awans, klub z Kobyłki będzie musiał walczyć o utrzymanie.
Bóbr Tłuszcz, pomimo słabszej końcówki, jesień może uznać za udaną. Dobry początek sezonu rozbudził nadzieję na awans do IV ligi. Potem było już gorzej, ale strata do drugiego miejsca, dającego baraże, wynosi pięć punktów.
Słaby sezon Mazura Radzymin. Zaledwie 15 punktów i 13. lokata. Poza dramatycznymi derbami z Wichrem, trudno wskazać jakiś dobry mecz Mazura. Jeden mecz aż rzuca się w oczy. Porażka 1:10 z liderem rozgrywek- Hutnikiem Warszawa.
Nieźle spisuje się Marcovia Marki, która co prawda szans na awans nie ma, ale na dobry sezon jak najbardziej. Dobre ósme miejsce i nadzieja na więcej. Jedyny minus, to fakt, że klub z Marek mecze u siebie rozgrywa na obcych stadionach.
Dolcan II Ząbki tradycyjnie w środku tabeli. Powtórki sprzed roku, kiedy w rundzie jesiennej rezerwy Dolcanu Ząbki były długo niepokonane nie było, ale i tak jest dobrze.
W III lidze różnie radził sobie Huragan Wołomin. Najważniejsza zmiana dokonała się na ławce trenerskiej. Andrzeja Prawdę zastąpił Sergiusz Wiechowski. Niegdyś piłkarz Legii Warszawa, Pogoni Szczecin czy Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. W powiecie wołomińskim pracował jako asystent Marcina Sasala w Dolcanie Ząbki. Tam też kończył swoją karierę. Początek był słaby, jednak potem było kilka dobrych spotkań klubu z Wołomina. Na uwagę zasługuje wyjazdowa wygrana z rezerwami Legii Warszawa, w której występują gracze na codzień grający w ekstraklasie i europejskich pucharach. Ostatecznie podopieczni trenera Wiechowskiego zakończyli rozgrywki na 17. miejscu, mając na koncie 20 punktów. Do bezpiecznej strefy tracą pięć punktów.
Jak dojdzie skuteczność, zimna krew i koncentracja będzie nieco lepsza, utrzymanie powinno stać się faktem. Trzeba też mieć nadzieję, że wołomiński stadion będzie coraz ładniejszy i nowocześniejszy.
Przemek Kur