Rozmowa z Markiem
Górskim, przewodniczącym Komitetu Budowy Szkoły w Zagościńcu,
radnym w gminie Wołomin
– Kilkanaście miesięcy
temu środowisko Szkoły w Zagościńcu, cieszyło się z wykonanego
projektu przyszłej placówki. Dziś okazuje się, że realizacja
tej inwestycji kilka krotnie przekroczyłaby pierwotne założenia. Co
to oznacza dla szkoły?
– Gmina zamierzała w
tym roku ogłosić przetarg na budowę szkoły. Przyjrzano się więc
dokładniej dokumentacji i okazało się, że faktycznie koszty
realizacji tego obiektu są bardzo duże. My jako członkowie komitetu
nie musimy się znać na dokumentacji budowlanej. Umowę na wykonanie
projektu z architektem podpisała gmina w poprzedniej kadencji i gmina
odbierała tą dokumentację od projektantów. Wychodzi na to, że
nikt jej nie sprawdził przed rozliczeniem się z projektantami.
– Jak się Pan czuje w
tej sytuacji? Dokumentacja kosztowała 100 tys. zł. z czego połowę
zapłacono z budżetu gminy a drugą połowę dołożył komitet, wychodzi na
to, że projekt będzie odłożony na „półkę”.
– Nie ukrywam, że jest
mi przykro z tego powodu. Na szczęście nie zdecydowaliśmy się na
zbieranie pieniędzy od ludzi. Organizowaliśmy tylko we własnym
zakresie imprezy, na których mógł bawić się każdy. Z
tego pozyskaliśmy pieniądze.
Jestem jednak pewien,
że to iż trzeba wykonać nową dokumentację nie nie oznacza zaniechania
przez gminę budowy szkoły w Zagościńcu. Przesunie się jedynie termin
rozpoczęcia prac. Trzeba będzie wykonać dokumentację na tańszy
budynek. Ale to już gmina weźmie na siebie. Rozmawiała Teresa
Urbanowska