Edward M.Urbanowski
Wydawało się, że zima w tym roku nas oszczędzi. Ale nie.
W pierwszych dniach marca mróz i śnieg sprawiły nam przykrą niespodziankę. W mieszkaniach zrobiło się chłodniej a dojazd do pracy stał się nie lada wyczynem. Mój „maluszek” z pierwszym mrozem stracił ochotę do jazdy, a ja, nawet zadowolony
z tego faktu, przesiadłem się do autobusu. Po dwóch tygodniach zreperowałem samochód i brnąc po niezliczonych kałużach szczęśliwie dojechałem do pracy. Ten dzień, 14 marca, na długo pozostanie w mojej pamięci.
Daruję Staroście dziury na ulicy Lipińskiej w Wołominie
i odpadającą „nalewkę” na ulicy Ks. Skorupki w Ząbkach. Skąd mógł przewidzieć, że pługi śnieżne odsłonią całą mizerię tandetnej roboty. Przecież wszystkim nam się wydawało, że jakoś tę zimę bez przykrych niespodzianek przetrzymamy. Ale wyszło szydło z worka. Już zarobili mechanicy samochodowi a zarobią jeszcze drogowcy.
Lecz nie o tym chciałbym mówić. W ostatnich miesiącach źle się zaczęło dziać w Radzie Powiatu. Opozycja poczuła się silna
i rozpoczęła wojnę podjazdową ze Starostą. Oprotestowane zostały decyzje budowlane dotyczące supermarketu. Mimo to, sklep został otwarty. Może więc warto byłoby podać do wiadomości zadowolonych klientów nazwiska tych radnych powiatowych, którzy wykazali się tak małą skutecznością. Może już się wypalili i czas na odpoczynek? Nie sądzę jednak, by to niepowodzenie nauczyło opozycję rozsądku. Świadczyć o tym może podjęta
w ostatnich tygodniach próba odwołania Przewodniczącego Rady. Nic z tego nie wyszło, bo i wyjść nie mogło, gdy ma się niewiele głosów poparcia. Po co zatem była ta demonstracja siły? Bo chyba nie dla przypodobania się widowni czy zrobienia na złość Staroście i Przewodniczącemu? To by były zbyt dziecinne powody, by tacy poważni i ważni radni tracili swój cenny czas na bezskuteczne debatowanie. O to ich nie podejrzewam, chyba, że są rzeczywiście przemęczeni i zapomnieli, że zostali wybrani po to by budować, a nie by burzyć i jątrzyć.
Jestem całą tą sytuacją w Radzie Powiatu zniesmaczony. Przepychanki z których nic nie wynika za moje pieniądze! Toż to teatr absurdu! Nie ukrywam, że najchętniej to bym tych wszystkich, którzy nie potrafią konstruktywnie myśleć, odsunął od pełnienia decyzyjnych funkcji w Radzie. Jeżeli ktoś nie potrafi być skuteczny będąc w opozycji, to i sprawując władzę będzie taki sam.
To chyba dobrze, że ta zima zaskoczyła nas dopiero w marcu.