02. Jaki kierunek dla handlu?

Piątkowe posiedzenie Forum Gospodarczego (11 marca) i tuż po nim Gminnej Komisji Gospodarki Rozwoju Gminnego i Obszarów Wiejskich, zdominowały tematy dotyczące handlu w Wołominie.

Handlowi w Wołominie samorządy powiatu i gminy Wołomin, poświęcają
w ostatnim czasie szczególnie dużo uwagi. Ostatnie posiedzenie rady powiatu zakończyło się decyzją skierowania sprawy budowy sklepu na terenie po byłej hucie w Wołominie do Prokuratury Krajowej i innych organów kontrolnych w kraju. Za decyzją tą głosował również Zarząd Powiatu na czele ze starostą Konradem Rytlem, któremu kupcy wołomińscy zarzucili łamanie prawa przy wydawaniu decyzji pozwolenia na budowę.
Handlowi poświęcone były również dwa piątkowe spotkania
w Urzędzie Miasta i Gminy Wołomin: Forum Gospodarcze przy burmistrzu Wołomina Jerzym Mikulskim i Komisja Gospodarki Rozwoju Gminnego i Obszarów Wiejskich Rady Miejskiej w Wołominie,w których uczestniczył również starosta Konrad Rytel
Ograniczą czy nie?
Przypomnijmy, że Wołomin na dzień dzisiejszy nie ma opracowanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Kupcy w swoich wystąpieniach przywołują podjętą w 2003 roku przez Radę Gminy Wołomin uchwałę, ograniczającą powierzchnię budowanych w granicach miasta sklepów do 1000 m2. – Przeczytałem dokładnie tę uchwałę, która mówiła: “(…) Przystępuje się do zmiany planu przestrzennego zagospodarowania (…)”. Plan, który wówczas obowiązywał wygasł. Gmina do dziś nie uchwaliła nowego planu. Tę uchwałę można zachować tylko na pamiątkę. Do planu nie przystąpiono
i uchwała nie została zrealizowana – tłumaczył zebranym starosta.
To, że żądania kupców nie mają umocowania prawnego potwierdził różnież Krzysztof Antczak, wiceburmistrz Wołomina. – Środowiska kupieckie chcą ograniczenia wydawania pozwoleń na budowę w granicach administracyjnych miasta do 1000 m2, nie stanowią jednak o tym żadne przepisy ogólnokrajowe – wyjaśniał sytuację.
Atmosfera dla inwestowania
Ciągłym wracaniem do dyskusji na temat hadlu w Wołominie wydają się być poirytowani przedsiębiorcy działający w innych dziedzinach. – Bolejemy nad tym, że handel zajmuje tyle lat pracę samorządu powiatu i gminy. Jako obywatel płacący podatki, nie zgadzam się na to, aby radni za moje pieniądze, zajmowali się tyle czasu wyłącznie handlem. Nie widzę, żeby drobny handel wpłynął na zmianę sytuacji wokół. Natomiast duży inwestor jest w stanie zmienić większą przestrzeń. Takie inwestycje jak rewitalizacja, są darem dla miasta, ale korzystają z tego również ci, którzy wokół prowadzą działalność – uważa Szczepan Kwiatek, prezes Wołomińskiego Klubu Biznesu. Kwiatek zwrócił uwagę również na to, że ciągła wrzawa wokół handlu odstrasza przyszłych inwestorów. – Każdy inwestor chcący wejść z inwestycją na dany teren sprawdza co się dzieje w gminie. Jaka jest atmosfera wokół powstających inwestycji. A w Wołominie atmosfera jest bardzo nieciekawa – podkreślił na koniec wystąpienia.
Co na to klienci?
Odpowiedzi na to pytanie szukał Wiesław Kazana, sam również zajmujący się handlem. – Ludzie nie akceptują tego, jak dziś wygląda handel w Wołominie. Nasza oferta nie jest właściwa – mówił. Zdaniem Kazany zagrożeniem dla handlu w Wołominie nie są duże sklepy tylko wielkie warszawskie centra handlowe.
– Handel to dziedzina dynamiczna. Powinniśmy znaleźć odpowiedź na pytanie: – Czego chcą ludzie? Starać się sprostać tym wymaganiom. Zastanówmy się dlaczego 60% pieniędzy wypływa z Wołomina? – namawiał zebranych do udzielenia odpowiedzi.
Na to pytanie w Wołominie szuka się odpowiedzi od kilku lat. – Analiza handlu była robiona w 2002 roku. Od tego czasu minęły 3 lata. Sytuacja się zmieniła. Dziś trzeba ją znowu przeanalizować – uważa wiceburmistrz Antczak. Paweł Decewicz, autor wspomnianego opracowania ponownie już zabrał się do pracy. Na najbliższej sesji, 17 marca, Decewicz przedstawi efekty analizy radnym i kupcom. Czy uda się podczas dyskusji zachować spokój i zbliżyć się do finału tej publicznej debaty? Dowiemy się niebawem.

6 przemyśleń nt. „02. Jaki kierunek dla handlu?

  1. A moze by tak kupcy-handlowcy zdobyliby sie na wybudowanie z wlasnych funduszy wlasny Wielki Dom Handlowy ,w ktorym reprezentowaliby oni swoje branze we wlasnych stoiskach-sklepach, we wlasnych konkurencyjnych cenach, i w cenach konkurencyjnych z innymi zewnetrznymi kolosami handlowymi ,zachowujac dotychczasowe powierzchnie handlowe ktorych sa wlascicielami w roznych czesciach miasta.W ten sposob zorganizowani beda mieli duzo mniejsze koszta ogolne,zaplecze,lepiej zorganizowany „wlasny” transport i „wewnetrzne” zaopatrzenie ,wspolna ksiegowosc itd.itd.Wszystko to moze sprawic na powazne obnizki cen sprzedawanych wyrobow w tym sklepie i ich sklepikach rozrzuconych po miescie i nawet okolicach.Warto nad tym pomyslec mimo ,ze na poczatku ten pomysl wydawac sie moze malo realny.Pomazyc nic nie kosztuje!!!!!!

  2. „dzień święty święcić”

    i to nasz pomnik dla OJCA ŚWIĘTEGO

    nie choć do sklepu w niedzielę i święta — -bo wtedy masz grzech swój i sprzedającego

    prześlij esemesa tej treści lub w inny sposób

    ilość przesłanych esemesów lub inny sposób tej wiadomości = ilości zapalonym świecom

    z PANEM-BOGIEM
    AMEN

  3. Widze ze srodowisko wolominskich kupcow malo interesuje sie opiniami i atrykulami na stronie internetowej ZPWolominskiego.A moze „poddali” sie wyroczniom losu na ich niekorzysc oczywiscie.

  4. mleko zostało wylane —więc co pomoże płacz czy krzyk — trzeba pracować i zarobić na utrzymanie rodziny — czy nam ktoś co dał ? —my jeszcze powinniśmy pamiętać o tych których nie stac na tzw. „kromkę chleba ” my mali zawsze gotowi jesteśmy do pomocy , nie stawiamy koszy przy wyjściu ,aby zbierać dary ,my pomagamy z własnych dochodów ….pozdrawiam supermarkiety …i oby jak najszybciej było jedno prawo było dla małych i dużych ,

  5. Nie martw sie Antos’.Moim zdaniem jest jeszcze 5-10 lat przed kompletna kleska.Niech natomiast dzieci kupcow nie licza na przejecie interesow po rodzicach bo to moze byc juz nie mozliwe-oplacalne finansowo.Nie chce byc zlym wrozbita,.Nic nie chce sugerowac-poprostu mysle glosno na swoj sposob.

  6. ależ my na to nie_nie-nie-liczymy , ja i wielu znajomych poświęcamy każdy „grosz” (nauka u nas kosztuje i to nie_nie_nie_małe pieniądze ) na naukę naszych dzieci ,

Możliwość komentowania jest wyłączona.