Po raz trzeci w Radzyminie ruszyła akcja „Zupy na ten trudny czas”. – Co roku na początek akcję sponsoruje Radzymińska Izba Gospodarcza przekazując pieniądze na jej rozruch. Później przyłączają się do niej kolejni ludzie dobrej woli. Dzięki temu możemy zaoferować ciepły posiłek dużej grupie potrzebujących w najtrudniejszym okresie roku – mówi Zbigniew Piotrowski, burmistrz Radzymina.
W tym roku wydawanie posiłków rozpoczęło się 6 stycznia. Od poniedziałku do piątku w godzinach 12.30 – 13.30 w radzymińskiej strażnicy wydawane są „zupy na ten trudny czas”. Akcja potrwa do Świąt Wielkanocnych.
Po raz pierwszy akcja „Zupy na ten trudny czas” ruszyła 2 stycznia 2003 roku. W tym roku jest prowadzona po raz trzeci.
Do tej pory wydawanych było 250 posiłków dziennie. Jednak chętnych przybywa. – Chcemy aby z tej akcji mieli szansę skorzystać wszyscy potrzebujący, dlatego też zwiększyliśmy ostatnio liczbę gotowanych posiłków do 300 porcji – mówi Zbigniew Piotrowski, burmistrz Radzymina.
W kuchni w Ochotniczej Straży Pożarnej w Radzyminie pracuje 9 osób: Pani Bronisława Zakała – kierująca kuchnią oraz Panie: Wanda Pachulska, Barbara Niegowska, Genowefa Kuchta, Halina Darka, Irena Piotrowska, Halina Marianowska, Irena Matusiak i Teresa Paciorek.
Pomoc w sponsorowaniu posiłków oraz dostarczaniu płodów rolnych i artykułów spożywczych zaoferowała Radzymińska Izba Gospodarcza, właściciele lokalnych sklepów, piekarni, rolnicy ze wsi Emilianów, Jednostka Wojskowa 9 Pułku Dowodzenia Wojsk Lądowych w Białobrzegach, Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu, lokalny restaurator oraz ludzie dobrej woli. – Część osób zjada ciepły posiłek na miejscu. W tym roku jest też wiele osób, które zabierają zupy dla całej rodziny – mówią organizatorzy.
tur
Oto jeden z przykladow zmian jakie przyniosla nam zmiana systemu.Szczegolnoe jesli chodzi o klase tzw najubozsza to znaczy robotnikow .I nic w tym nowego ze to oni sa pierwszymi ofiarami systemu.Zeby pokazac ze tak nie jest niektorzy z nich nie musza jadac tych zup w miejscach o ktorych mowa.Nie ma
Oto jeden z przykladow zmian jakie przyniosla nam zmiana systemu.Szczegolnoe jesli chodzi o klase tzw najubozsza to znaczy robotnikow .I nic w tym nowego ze to oni sa pierwszymi ofiarami systemu.Zeby pokazac ze tak nie jest niektorzy z nich nie musza jadac tych zup w miejscach o ktorych mowa.Nie mam zamiaru krytykowac systemu i wdawac sie w polemiki ale chcialbym tylko zwrocic uwage na nowy system niewolnictwa,presji i strachu ktory z czasem rozszezy sie na pozostale sfery spoleczenstwa w roznym stopniu i rozny sposob z tym samym jednak zamiarem dominacji jednej klasy nad pozostalymi.
…cytat..”Nie mam zamiaru krytykowac systemu i wdawac sie w polemiki ale chcialbym tylko zwrocic uwage na nowy system niewolnictwa,presji i strachu ktory z czasem rozszezy sie na pozostale sfery spoleczenstwa w roznym stopniu i rozny sposob z tym samym jednak zamiarem dominacji jednej klasy nad pozostalymi”…..
ale skrytykowałeś ..
zasadą tworzenia pomocy było stwierdzenie
potrzebujesz -przyjdż-lub zgłoś ( sam lub ktoś ) potrzebę
nie będziesz pytany dlaczego potrzebujesz ,
to nie pomoć socjalna która pyta po-co-dlaczego ?
osoby co dają same przynoszą swoje dary (bez-interesownie , osoby które gotują same zgłosiły sie do pomocy ,posiadają książeczki zdrowia )
to nie jest …….
… nowy system niewolnictwa,presji i strachu
wiele jest osób potrzebujących , wiele jest osób ,które wstydzą się przyznać ,że takiej pomocy potrzebują …
dlatego nie powinniśmy krytykować takich form pomocy
rozdawanie : zup czy chleba
możemy tylko ubolewać nad tym iż doszło do takiej sytuacji ,iż co roku jest większa liczba potrzebujących i wstydzących się ,że znalazły się w tej sytuacji ,a my mówimy
Nie wstydż się i przyjdz
bo to nie twoja wina a …..
Temat który Państwo byliście łaskawi skomentowac jest niezwykle delikatny i złożony. Bo system to jedna strona medalu (i tego, jak mi się wydaje, dotyczy komentarz Andrzeja), a to, że są ludzie, którzy potrafią się dzielić tym co mają i co potrafią zgromadzić, to inna sprawa. Nie ulega wątpliwości, że system w jakim się obecnie znalazł nasz kraj, a co za tym idzie i powiat, jest brutalny. Wielkie słowa uznania należą się tym, którzy dostrzegli, że jest grupa osób potrzebujących i tej pomocy potrafią i chcą na miarę swoich możliwości udzielić. Nie pytają przy tym nikogo o to sąd przychodzi. System opieki społecznej w naszym kraju jest taki a nie inny, a publikacje tego typu maja na celu również pokazanie, że problem jest. Mają też na celu powiedzenie głośno o tym gdzie i na jakich zasadach taką pomoc można otrzymać.
zgadzam się z Teresą pod taką informacja nie powinna powstawać dyskusja na temat systemu ,wiec prosimy o forum ,lub stworzenie formy podobnej ,pozdrawiam
przepraszam za klikanie na ten temat ,ale są takie czasy nie inne i każda forma pomocy powinna być pochwalona ,
i tu pochwalam naszego pana Burmistrza
i innych co w ten sposób pomagają
nie pytaj dlaczego jak możesz to pomagaj
pozdrawiam
Pani Teresa wlasciwie zrozumiala moja krotka wypowiedz.Nie krytykuje niczego lecz wytykam czy wskazuje na sedno problemu.Cale szczescie ze istnieja takie formy pomocy ludziom ktorzy nie maja” szczescia ” i pozostaja bez pracy a tym samym i srodkow do zycia i doskanale znam ten problem od wielu,wielu /20/.U wazam jednak ze to panstwo poprzez ekipy rzadzace powinni byc zainteresowani tego typu pomoca bo to ich rzady doprowadzily do takiego stanu nasz kraj,jego gospodarke itd.W sumie wszyscy chcielismy tych zmian choc nie w pelni zdawalismy sobie sprawe co do „ubocznych problemow” ktore rowniez nastapia.Tak wiec powtarzam ze nie mialem na mysli systemu pomocy lecz systemu spoleczno-gospodarczegu kraju.Dodam tylko ze nalezy zwrocic uwage ze istnieje ogromna rzesza spoleczenstwa niezmiernie zadowolona z tego systemu…..ktora gotowa jest dodac kromke chleba do tych zup.
Nawiązując do wypowiedzi osoby podpisanej (…) obiecuję, że niebawem takie forum się na naszych łamach pojawi. Jako osoby redagujące tą stronę jesteśmy zadowoleni z poziomu zamieszczanych przez Czytelników wypowiedzi i mamy nadzieję, że forum, które powstanie również będzie taki poziom prezentowało.
Widze ze poruszony temat nie wzbudzil szerszego zainteresowania spoleczenstwa.Doskonale rozumie tych ktorzy nie musza korzystac z „zup” ze nie zabieraja glosu. Ci co by mieli wiecej do powiedzenia nie maja zapewne dostepu do tego rodzaju srodkow przeakazu informacji co nalezalo by im stworzyc.I tu widze role Pana burmistrza ktory zapewne zrozumie moja intencje.W ten sposob z pewnoscia powiekszy jeszcze grono obywateli glosujacych na niego w przyszlosci, bo w koncu to sie bardzo liczy w jego przypadku./kazdego burmistrza i nie tylko/.Przy okazji ciekawosc mie ponosi co do wysokosci kwoty jaka dysponuje Pan burmistrz w tych celach.Ale zapewne moja ciekawosc nie zostanie nigdy zaspokojona co spenoscia zrozumie wlasciwie,nie bedac zaskoczonym brakiem odpowiedzi.Pozostaje mi tylko zyczyc smacznego wszystkim tym ktorym te zupy smakuja i zyczyc im jak najszybszego powrotu do pelnych dan obiadowych przy wlasnym domowym stole.
Andrzej