Wołomiński Huragan dostał już w tym roku trzy wyjątkowe, urodzinowe prezenty: awans siatkarzy do drugiej ligi, piłkarzy – do trzeciej i Mistrzostwo Polski juniorek w koszykówce. Czy trzeba czegoś więcej dla uczczenia dziewięćdziesięciolecia klubu? Chyba tylko hucznej imprezy!
Wydawało się, że wszystko pójdzie jak z płatka i kibice spędzą na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji naprawdę udany dzień. Połączone siły MDK i OSiR oraz kluby sportowe przygotowały atrakcje już od dziewiątej rano: turnieje tenisowe dla dzieci i dorosłych, turniej piłkarski dla najmłodszych i ich rodziców, zawody strzeleckie, otwarty turniej siatkówki plażowej, minikoszykówka dziewcząt. Na boisku głównym od jedenastej uwijali się strażacy z OSP rywalizując w zawodach gminnych. Dzień miał zakończyć turniej brydżowy i widowiskowy pokaz modeli latających.
Już po pierwszej ulewie wiadomo było, że ambitny plan nie wypali: zalane korty tenisowe uniemożliwiły dokończenie turnieju dziecięcego, przerwano rozgrywki piłkarskie na sztucznym boisku, zasilanie wyłączone ze względów bezpieczeństwa zatrzymało wesołe miasteczko rozstawione koło basenu, siatkarze rozegrali zaledwie dwa sety plażówki.
Uczestnicy „Śniadania Mistrzów” czmychnęli do samochodów i chyba tylko strażakom deszcz nieprzeszkadzał… Była jeszcze nadzieja, że da się wypompować wodę z kortów i przywrócić boisko do piłki plażowej do stanu używalnoci, ale druga fala opadów rozwiała wszelkie nadzieje.
Oprócz najmłodszych piłkarzy tylko reprezentanci dyscyplin rozgrywanych „pod dachem” zakończyli ten dzień z medalami na piersi: koszykarki, brydżyści i strzelcy wykonali plan, kibice obejrzeli też krótki pokaz karate kyokushin w wykonaniu podopiecznych sensei Marcina Sieradzkiego zakończony efektownym rozbiciem betonowych bloczków w jego wykonaniu. Jest jeszcze nadzieja na rozegranie niektórych dyscyplin w późniejszych terminach – z pewnością warte uwagi kibiców są mecze piłki plażowej i pokazowy mecz tenisa w strojach z lat dwudziestych oraz dynamiczny oraz emocjonujący pokaz zdalnie sterowanych modeli latających.
– Spróbujemy raz jeszcze pod koniec czerwca – zapewne skromniej, bo prawdziwe obchody planujemy na wrzesień, kiedy to zaprosimy i uhonorujemy wszystkie sekcje sportowe kontynuujące sportowe tradycje Huraganu. – mówi Piotr Szulc, dyrektor OSiR – W niedzielę chcieliśmy dać mieszkańcom możliwość rozerwania się „na sportowo” i chyba nam się to udało – strzelnica cieszyła się sporym powodzeniem, rodzice najmłodszych piłkarzy rozegrali zacięte spotkanie. Nie może też pójść na marne praca członków klubu Wołomiński Tenis Amatorski, którzy niemałym trudem zdobyli stroje i sprzęt tenisowy z epoki początków Huraganu.
Huraganowi pozostaje życzyć kolejnych dziesiątek lat sukcesów oraz… słonecznej pogody.
Tekst i zdjęcia Łukasz Rygało