Koleje Mazowieckie czekają duże zmiany. Ministerstwo Skarbu Państwa wydało zgodę na odkupienie przez Samorząd Województwa Mazowieckiego od Przewozów Regionalnych 184 pociągów typu EZT. Ministerstwo zgadza się również na sprzedaż pozostałych 5 proc. udziałów w spółce.
W ten sposób Samorząd Województwa Mazowieckiego zostanie jednoosobowym udziałowcem Kolei Mazowieckich. Konferencja prasowa w tej sprawie odbyła się 13 listopada w urzędzie marszałkowskim.
9 listopada Ministerstwo Skarbu Państwa wydało PKP Przewozom Regionalnym zgodę na sprzedaż taboru kolejowego oraz 5 proc. udziałów w spółce Koleje Mazowieckie na rzecz Samorządu Województwa Mazowieckiego. Jej dotychczasowym udziałowcem oprócz Województwa Mazowieckiego, który posiada 95 proc. udziałów, jest spółka PKP Przewozy Regionalne sp. z o.o dysponująca 5 proc. udziałów.
Zgoda Ministerstwa Skarbu na zawarcie obu umów jest zielonym światłem do finalizacji transakcji zakupu taboru oraz przejęcia przez samorząd pozostałych udziałów. Aby samorząd mógł jednak odkupić tabor, konieczna jest również zgoda Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wniosek w tej sprawie został już złożony.
– Chciałbym podziękować osobom, bez wsparcia których finalizacja tego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa. Myślę tu o Bogusławie Kowalskim, Sekretarzu Stanu w Ministerstwie Transportu oraz obecnym tu Panu Ministrze Skarbu, Wojciechu Jasińskim – powiedział Marszałek Województwa Mazowieckiego, Adam Struzik.
– Decyzję tą można uznać za najważniejsze wydarzenie w dziejach Kolei Mazowieckich. Od początku istnienia spółka nie dysponowała bowiem własnym taborem kolejowym, dzierżawiąc 184 pociągi typu EZT od drugiego wspólnika spółki – PKP PR – powiedział Waldemar Kuliński, Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki Koleje Mazowieckie. Uniemożliwiało to przeprowadzanie gruntownej modernizacji składów (każda, nawet drobna zmiana w taborze wymagała zgody właściciela) oraz narażało spółkę na koszty, niewspółmierne do wartości pojazdów.
Miesięczny czynsz dzierżawny wynosił 1,5 mln zł, co w skali roku daje 18 mln zł. W związku z tą sytuacją samorząd przez ostatnie dwa lata zabiegał o możliwość jak najszybszego odkupienia taboru.
– Trzeba pamiętać, że w związku z organizacją Euro 2012, oprócz stadionów, Mazowsze musi mieć dobrze funkcjonującą sieć drogową oraz kolejową. W tym kontekście decyzja Pana Ministra jest dla nas szczególnie ważna. Dzięki przejęciu 100 proc. udziałów w spółce samorząd województwa będzie mógł sprawniej i efektywniej zarządzać Kolejami Mazowieckimi. To również szansa na przeprowadzenie szeregu modernizacji taboru – podkreślił marszałek. – Obniży to również zdecydowanie koszty związane z funkcjonowaniem Kolei Mazowieckich – dodał.
Za 184 EZTy samorząd województwa zapłaci łącznie 175,5 mln zł. Płatność nastąpi w trzech transzach. Ostatnia z nich zostanie uiszczona w czerwcu 2009 roku. Kolejne 1,2 mln zł samorząd zapłaci za nabycie 5 proc udziałów.
W latach 2005-2006 Samorząd Województwa Mazowieckiego przeznaczył na utrzymanie i rozwój spółki KM ponad 274 mln zł. Na 2007 rok w budżecie województwa na ten cel przewidziano kolejne 159,25 mln zł.
W konferencji udział wzięli Minister Skarbu Państwa – Wojciech Jasiński, Marszałek Województwa Mazowieckiego – Adam Struzik oraz Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Koleje Mazowieckie – Waldemar Kuliński.
Marta Milewska
Rzecznik Prasowy
Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego
A cóż to za nazwa Polskie Koleje Mazowieckie?
Miło, że jesteś uważnym Czytelnikiem – dziękuję i pozdrawiam :)
A bo już się przestraszyłem, że gdzieś tam za tabliczką województwa kryje się PKP :-)
Wygląda na to, że jest szansa, że za jakieś 40-50 lat coś się ruszy i w wieku emerytalnym będę mógł dostać się do stolicy tak jak przed czterdziestoma laty mój dziadek, bez kilkudziesięciominutowych postojów, szybko i sprawnie w 25 minut ze stacji Zagościniec… nie tak jak obecnie. Jak tylko sięgnę pamięcią, podmiejskimi pociagami jeździ się coraz gorzej: stan taboru od kilkudzesieciu lat nie uległ żadnym pozytywnym zmianom (za wykjątkiem wymiany aluminiowych elementów wystroju wnętrza na plastikowe..żeby nie kusiło poszkiwaczy metali kolorowych), remont torowiska na dobrą sprawę trwa od końca ubiegłego wieku, stacje kolejowe i..hę…poczekalnie niczym nie zmieniły się od kilkuziesięciu lat… no może tylko tyle, że pojawiła się groźno wyglądająca ochrona, wiec możemy mieć pewność, że kilkunastoletni miłośnicy kolorowych wdzianek nie będą obok nas bezkarnie pić piwa. Mimo wielkiego entuajazmu jaki bije z powyższego artukułu jestem więcej niż sceptyczny, bo jako długoletni „klient” omawianego przewoźnika jestem, delikatnie mówiąc zawiedziony. Niestety, jest to zarazem jedyny przewoźnik publiczny na wschód od Wołomin, posiadający monopol na przewozy osób, wiec jestem skazany na dalsze korzystanie z jego usług. I nie widzę powodów do optymistycznego patrzenia w przyszłość.
Do KAROLA
Niestety ale myślisz sterotypami. KM to tylko przewoźnik, za tory odpowiada PKP Infrastruktura, za stacje PKP Dworce Kolejowe. Mało tego, PKP bardzo nie lubi się z Kolejami Mazowieckimi. Więc pretensje do KM możesz mieć tylko o stan taboru.
Ok, ale nei zmienia to faktu, że było, jest i napewno przez dłuuugie lata będzie źle… I wielu ludzi myśli podobnie stereotypowo, bo to głos wołający o normalność i godziwe warunki świadczonych usług!!!