Premier, Donald Tusk: ?Mam do zaproponowania bezpieczne, stabilnie rozwijające się państwo i gigantyczny skok modernizacyjny i cywilizacyjny. Jestem politykiem, który uważa, że nie ma, nie było i nie będzie ważniejszego zadania władzy niż ochrona obywateli przed przemocą, zapewnienie bezpieczeństwa ojczyźnie. Tak jak w jednej z najstarszych modlitw: od pożogi, od wojny, od głodu uchowaj nas, Panie.
?Wygrywałem wybory nie w imię rewolucji obyczajowej. Naszym zadaniem jest zbliżyć poziom życia i rozwoju cywilizacyjnego do Zachodu, żeby Polska stała się naprawdę partnerem nie tylko politycznym, ale też cywilizacyjnym dla największych i najbogatszych państw.
?Mam satysfakcję z tego, co robiłem przez pięć lat. Bo nigdy nie ulegałem żadnemu lobby tylko dlatego, że jest silne. Czy to jest Kościół, czy związek zawodowy, czy górnicy, czy banki, które domagały się wsparcia w czasie największego kryzysu, albo wielkie firmy, które żądały pomocy z powodu opcji walutowych. Nie ulegliśmy firmom farmaceutycznym, które broniły się rękami i nogami przed nową ustawą refundacyjną ograniczającą ich zyski.
?PO jest skrojona dla tej części Polaków, którzy chcą spokojnej poprawy losu i bezpieczeństwa, a nie radykalnych prawicowych czy lewicowych batalii. Zdecydowałem się ponownie kandydować na przewodniczącego partii, bo uważam, że tak będzie lepiej dla Platformy Obywatelskiej?.
Pan Premier, zapewne, już myśli o staniu na czele rządu w kolejnej kadencji. Ale czy rzeczywiście jego formacja polityczna powinna dłużej sprawować władzę? Moim zdaniem, nie. Oto w ubiegłym tygodniu minister sportu, Anna Mucha, wyraziła zgodę na wypłacenie dwóm prezesom państwowej spółki PL2012 ogromnych premii tylko dlatego, że jej poprzednik, minister Mirosław Drzewiecki – również z PO – podpisał taki a nie inny kontrakt z tymi Panami.
Dariusz Joński, rzecznik SLD: ? To skandal, którego nie przykryje nawet konklawe. Przedmiotem działania PL2012 był przede wszystkim PR, m. in. organizowanie konferencji prasowych, a także koordynacja działań 235 podmiotów uczestniczących w organizacji Euro 2012. To była cała jej praca ? w ciągu tych 4 lat tych dwóch panów zarobiło łącznie 2,5 mln złotych. Okazuje się, że jest to mało ? wystąpili i mówią, że im się należy nagroda w wysokości 2,6 mln złotych. Jest to o tyle bulwersujące, że przy organizacji ubiegłorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej pracowały tysiące ludzi. Wszyscy działali na rzecz dobrego imienia Polski i nikt nie mówi, że się należy mu z tego tytułu chociażby dodatkowa złotówka. Mamy nadzieję, że pan prokurator generalny w trybie pilnym wyjaśni tę sytuację, a pan premier Donald Tusk odniesie się do tych informacji.
Jacek Czabański z Solidarnej Polski: ? Przeciętny obywatel musiałby pracować czterdzieści lat żeby zarobić milion złotych. O ile jestem
w stanie zrozumieć, że w sektorze prywatnym za wyniki nagradza się menadżerów z własnej kieszeni, o tyle taka rozrzutność ze strony władz publicznych to skandal i bezczelność.
Jednak zdaniem minister Joanny Muchy, spółka PL2012 miała do wykonania ?nieprawdopodobnie obciążającą? pracę. ? Jeśli ktoś mówi, że nie jest to porządna praca, która została wykonana, to ja się z tym nie zgadzam.
A Premier swoje…