?Detoks? to słowo znane głównie kobietom, a w szczególności tym odchudzającym się. A szkoda ? bo sprawa dotyczy każdego z nas. Zanieczyszczone powietrze, metale ciężkie, wysoko przetworzona i bogata w szkodliwe składniki chemiczne żywność, lekarstwa, detergenty… to wszystko powoduje, że w naszym organizmie gromadzą się szkodliwe substancje zwane potocznie toksynami.
Toksyny wchłaniamy przez skórę, układ oddechowy oraz pokarmowy. Osadzają się one w komórkach naszego ciała powodując złe samopoczucie, bóle głowy, podatność na infekcje, złą pracę różnych organów, ogólne osłabienie i niszczenie organizmu. Wielu naukowców twierdzi, że są one odpowiedzialne za choroby cywilizacyjne takie jak np.: cukrzyce, choroby układu krążenia, alergie, a nawet nowotwory.
W mediach pojawiają się rozwiązania: fantastyczne plastry na stopy, czy inne cuda, które są odpowiedzialne za tzw. detoks. Nic bardziej mylnego. Nasze ciało zostało wyposażone w organ, który przy odpowiedniej ochronie i stymulacji radzi sobie z toksynami i skutecznie je usuwa, a mowa tutaj o… wątrobie.
Cóż możemy więc zrobić? Z odpowiedzią na to pytanie przychodzi nam natura, czyli czas na ziołową kurację detoksykującą. Niektóre gatunki roślin nie tylko pomagają wątrobie w oczyszczaniu organizmu, ale ich substancje aktywne są w stanie przeciwdziałać bardzo groźnym i niebezpiecznym toksynom. Postaram się więc opisać kilka takich roślinek.
Mniszek Lekarski zwany także ?mleczem? ma działanie żółciotwórcze, wzmaga diurezę (zwiększa wydalanie moczu, a z nim szkodliwych produktów przemiany materii), pobudza przemianę materii, poprawia trawienie i przede wszystkim odtruwa. Surowcem jest korzeń lub wiosenne liście, z których można zrobić sałatki dodatkowo czyszczące krew.
Jest to bardzo ciekawa roślina ponieważ wykazuje silne działanie ochronne na miąższ wątroby i silne działanie detoksykujące. Ciekawostką jest fakt, iż w wielu hutach, w czasach kiedy nie było nowoczesnych filtrów itp. wprowadzono syrop z karczochem, który skutecznie chronił przed marskością wątroby osoby narażone na wdychanie dwusiarczku węgla. Karczoch ogólnie stymuluje procesy odtruwania organizmu oraz eliminuje zbędne i szkodliwe metabolity.
W latach 60-tych przeprowadzono badanie na szczurach. Wycięto im fragmenty wątroby. U szczurów, którym podawano wyciągi z karczocha regeneracja następowała o wiele szybciej niż u reszty.
Karczocha można przyrządzać jako potrawę lub zaparzać dostępne w sklepach zielarskich suszone ziele.
Kolejną ciekawą i ważną rośliną jest babka lancetowata. W jej skład wchodzi taka substancja jak aukubina, która oprócz wielu innych właściwości chroni wątrobę przed różnymi toksynami i tutaj Was trochę zadziwię. Aukubina jest w stanie ochronić wątrobę przed czterochlorkiem węgla i amanityną muchomora sromotnikowego.
To już roślina bardziej znana. Jej nasiona zawierają sylimarynę. Chroni ona wątrobę i ma silne działanie detoksykujące. Powoduje wzrost produkcji glutationu ? bardzo silnego przeciwutleniacza. Polecana głównie dla osób po przebytych stanach zapalnych wątroby, postępującej marskości i osób z niewydolnością tegoż organu.
Warto również wspomnieć o znanej nam wszystkim pokrzywie, która skutecznie czyści nam krew i dostarcza dużo minerałów i soli mineralnych.
Herbatka oczyszczająca:
?1 łyżeczka korzeni mniszka
? 1 łyżeczka ziela karczocha
? 1 łyżeczka babki lancetowatej
? 1 łyżeczka pokrzywy.
Zalać kubkiem wrzątku i parzyć pod przykryciem minimum 30min. Pić trzy razy dziennie (można więcej). Jeśli herbatka będzie zbyt gorzka (karczoch) to zastąpić go drugą łyżeczką korzeni mniszka. Ziele karczocha można zastąpić preparatem Cynarex (suchy ekstrakt). Do tego dwie łyżeczki dziennie świeżo zmielonych nasion ostropestu plamistego np. z kefirem lub jogurtem. W sklepach, mediach czy aptekach polecane są gotowe środki i herbatki sami jednak możemy zaopatrzyć się w odpowiednie zioła (gotowe lub świeżo zebrane) a taka kuracja będzie o wiele skuteczniejsza i tańsza. Jeśli kuracja oczyszczająca będzie systematyczna, dziennie dostarczymy minimum 500mg witaminy C, a dieta będzie uboga w tłuszcze to zaczniemy gubić zbędne kilogramy.
Adrian Budek