We wrześniu ubiegłego roku zmarł wspaniały plastyk Mieczysław Misurski. Pochowany został w Markach, z którymi mocno był związany. Teraz, w Mareckim Ośrodku Kultury, będziemy mieli okazję wspomnieć jego osobę i podziwiać prace artysty.
Mieczysław Misurski z wyróżnieniem ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Już wówczas jego profesorowie poznali się na ogromnym talencie artysty. Zajmował się zarówno malarstwem, grafiką jak i rzeźbą. Wielokrotnie jego prace pokazywane były na wystawach indywidualnych i zbiorowych, w tym także w Mareckim Ośrodku Kultury. W konkursach na plakat zdobył aż 36 nagród. Jego prace znajdują się w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą oraz w muzeach w Rosji, Białorusi, Belgii oraz w Polsce.
Artysta własną twórczość określił słowami: ?Moim credo malarskim jest sprowadzenie do znaku graficznego problemów wiary, filozoficznych, moralnych… W malarstwie operuję skrótem myślowym i celowo zawężoną gamą kolorystyczną. Podejmuję ponadczasowe tematy związane z wszystkim, co dotyczy człowieka i jego życia?. Prace Mieczysława Misurskiego są bardzo charakterystyczne i na zawsze pozostają w pamięci. Może ten efekt uzyskuje poprzez prostotę. Nie ma tu wachlarza odcieni barw, zbędnych ozdobników, rozmytych konturów. Przekaz jest konkretny podobnie jak same prace. Wielkie wrażenie na krytykach sztuki zrobiła wystawa artysty w Galerii Domu Artysty Plastyka. Maciej Jabłoński stwierdził wówczas, że: ?Konsekwentnie, choć bez programowej ortodoksji, eliminuje zbędne detale, stroniąc od nadmiernie ornamentalnej dekoracyjności. Sztuka przy tym nie jest pozbawiona plastycznego wyrafinowania. Oparta na kompozycyjnej perfekcji, znamionująca doskonałą znajomość reguł psychofizjologii widzenia w operowaniu kształtem i kolorem. Umiejętnie wykorzystująca paradoksy?.
Retrospektywna wystawa w Markach pozwoli nam ostatecznie zrozumieć artystę, jego spojrzenie na świat i drugiego człowieka. Okazję do tego mamy już w niedzielę, 24 lutego, o 16.00 w Galerii Mareckiego Ośrodka Kultury. Wernisaż uświetni koncert muzyczny w wykonaniu przyjaciół artysty.
Sylwia Kowalska