37.4% |
lica Warszawska, ul. 6 Września, Park 3 Maja, okolice torów i stacje PKP, to zdaniem wołomińskiej młodzieży, najbardziej niebezpieczne miejsca w gminie. Tak wykazała ankieta przeprowadzona przez Młodzieżową Radą Miasta (MRM) Wołomin.
Celem ankiety było poznanie potrzeb i problemów uczniów gimnazjów i szkół średnich w gminie Wołomin. Ankietowano 550 młodych osób. Poruszono również problem bezpieczeństwa w szkole i poza nią. 90% badanych stwierdziło, że czują się bezpiecznie w szkole. Jedyne niebezpieczeństwo, to nauczyciele, rodzice, niezapowiedziane kartkówki. Deklarują jednak, że często bezpośrednio spotkali się z aktami przemocy: biciem (37,4%), kradzieżami (32%), wymuszeniami (11,6%). Zdarzały się przypadki znęcania psychicznego, zastraszania i molestowania seksualnego! Wynika z tego, że szkoły są bezpieczne. Nasuwa się jednak pytanie: gdzie dochodzi do kradzieży, pobić i innych incydentów? Głównie w pobliżu szkoły i w drodze do domu – tak twierdzi zdecydowana większość ankietowanych. Niebezpieczne są grupy kilku, kilkunastu osób kręcące się wokół szkół, są to głównie absolwenci. Zaczepiają uczniów wychodzących ze szkół. Wyłudzają pieniądze, kradną telefony, proponują narkotyki.
206 uczniów (39,3%) twierdzi, że Wołomin jest miastem bezpiecznym. Pozostali wskazują: ul. Warszawską, ul. 6 Września, stacje PKP i okolice torów, okolice sklepu „Globi”, os. Słoneczna, okolice Huty, – jako miejsca, gdzie woleliby nie znaleźć się po zmierzchu. Wskazywano także, że w Wołominie jest zbyt wiele miejsc nieoświetlonych w nocy. RW
A co to dopiero bedzie gdy za kilka lat spoleczenstwo polskie bedzie mozaika wilelu narodowosci!