Ogromnym sukcesem Wichru Trójka Kobyłka zakończył się półfinałowy turniej mistrzostw Polski młodzików w siatkówce. Zespół prowadzony przez Piotra Szymanowskiego oraz Piotra Szulca wygrał w hali wołomińskiego OSiR-u wszystkie mecze i awansował do wielkiego finału!
Ryszard Opiatowski
Przez dwa dni Wicher, Czarni Radom, MMKS Kędzierzyn-Koźle oraz Olimpijczyk Drawsko Pomorskie walczyły o to, by znaleźć się w gronie ośmiu zespołów w Polsce. Siatkarze z Kobyłki ostatnio spisują się rewelacyjnie ? wygrali wcześniejsze dwa turnieje mistrzostw Polski ? 1/8 finału oraz ćwierćfinał. Dlatego kibice, którzy licznie zgromadzili się w wołomińskiej hali, liczyli na dobry występ młodych zawodników Wichru.
W pierwszym meczu Wicher spotkał się z najlepszą drużyną na Mazowszu ? Czarnymi Radom. Ostatnie cztery spotkania między tymi zespołami kończyły się wygranymi Czarnych, ale ta seria w końcu została przerwana.
W pierwszym secie trwała zażarta walka punkt za punkt. Pod koniec większą przewagę wypracowali sobie siatkarze Wichru i to oni zwyciężyli 25:22. W drugim prowadzili już 16:9, jednak radomianie pod koniec wyrównali. W grze na przewagi lepsza była drużyna z Kobyłki, wygrywając 26:24. Ostatni punkt zdobył Artur Gromelski. Kolejnym rywalem Wichru był najlepszy zespół na Opolszczyźnie, MMKS Kędzierzyn-Koźle. I tym razem Wicher zagrał rewelacyjnie. Przez cały mecz kontrolował sytuację na boisku, nie pozwalając rywalom odrobić straty. Kobyłczanie ponownie zwyciężyli 2:0 ? do 21 i 22. W zespole zapanowała wielka radość, bo już było wiadomo, że jest awans do finału. Nie spowodowało to jednak rozprężenia w szeregach ? następnego dnia Wicher pokonał Drawsko Pomorskie 2:0 (25:22, 25:16) i zajął pierwsze miejsce w turnieju. Na najlepszego zawodnika wybrano Artura Gromelskiego. Słowa uznania należą się wszystkim graczom Wichru oraz trenerom, a także organizatorom, którzy perfekcyjnie przygotowali cały turniej. W dniach 24-27 maja Wicher Kobyłka zagra w finale mistrzostw Polski z udziałem ośmiu najlepszych drużyn. To największy sukces istniejącego od czterech lat zespołu.
? Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Chłopaki zagrali z sercem, bardzo ambitnie. Byli waleczni jak wojsko ? podkreślił Piotr Szymanowski. ? Wiadomo było, że pierwszy mecz będzie najcięższy. Był bardzo wyrównany, z podtekstami, bo mieliśmy z Radomiem rachunki do wyrównania. Z Kędzierzynem też nie było lekko. Moi zawodnicy grali bardzo dobrze, byli niezwykle skupieni. Procentowało doświadczenie zdobyte w tym sezonie. Od września rozegraliśmy już 75 meczów, wygrywając 62. Teraz przed nami finał. Chcemy zdobyć w nim jak najwięcej.
? To nie tylko sukces, ale i sensacja. Klub, o którym nikt nic nie wie, awansował do najlepszej ósemki w Polsce. To drużyna z małej populacji, z dwóch szkół.
A ograliśmy między innymi Radom, który jest najlepszy w szkoleniu młodzieży w Polsce. Jest to duże wydarzenie ? dodał Piotr Szulc.
Zespół Wichru grał w składzie: Mateusz Gawkowski (kapitan), Artur Gromelski, Piotr Kalinowski, Marcin Szczęsny, Mateusz Ślesicki, Jan Hoffman, Michał Opiatowski, Piotr Sześciórka, Hubert Rowicki, Piotr Szulc, Jakub Chodkowski, Cezary Rajner, Mateusz Ducki