W Radzyminie 22 kwietnia w Stajni Dragon miały miejsce rozegrane na rozpoczęcie sezonu Otwarte Zawody Jeździeckie w Skokach przez Przeszkody, połączone z piknikiem dla mieszkańców Radzymina. Nie zabrakło jednak gości z całego powiatu i atrakcji nie tylko dla miłośników koni.
Organizatorzy imprezy ? Stajnia Dragon oraz Bractwo Rycerskie Jazdy Śląskiej ? rozpoczęli sezon jeździecki imprezą, która wpisuje się już w tradycję zarówno stadniny, jak i Radzymina.
? W otwarciu udział wzięło około 40 koni. W zawodach uczestniczą zawodnicy z całego powiatu ? mówił Andrzej Michalik, jeden z organizatorów, i pokrótce opisywał, co czeka zawodników: ? W tym roku mamy novum, coś czego jeszcze w powiecie nie robiliśmy. To dwie klasy: klasa L i klasa P ? wysokości przeszkód 110 i 120 cm. Tradycyjnie zaczynamy od debiutów, czyli tych koni, które startują pierwszy raz w tym roku, dla jeźdźców, którzy startują pierwszy raz i dla kuców. Jest to klasa A (wysokość przeszkód do 50 cm), drugi, bardziej profesjonalny konkurs, to wysokość do 80 cm, i klasa zawodowa ? wysokość przeszkód do 100 cm. Na zakończenie potęga skoku, jak w każdych zawodach.
Chociaż przez dwa wcześniejsze dni padał deszcz, w dzień zawodów zaświeciło słońce, a organizatorów ani gości nie zniechęciły błoto i kałuże. Wiele pracy w przygotowanie parkuru do zawodów włożył drugi z organizatorów, Robert Rozwud, prezes Bractwa Rycerskiego Jazdy Śląskiej.
Goście i miłośnicy jeździectwa już od rana zjeżdżali na teren stajni, gdzie organizatorzy przygotowali także atrakcje dla najmłodszych, takie jak plac zabaw i miejsce do strzelania z łuków (pod opieką zawodników z sekcji łuczniczej ROKiS-u). Dzieci miały również możliwość pojeżdżenia na kucyku. ? Ten wspaniały teren pan Tadeusz Dobczyński nam udostępnia od paru ładnych lat. W ubiegłym roku odbyło się tutaj pięć zawodów jeździeckich przez przeszkody. Patronat nad tą imprezą objął Burmistrz Miasta Radzymin oraz Burmistrz Miasta Kobyłki, a do realizacji przedsięwzięcia przyczynili się również sponsorzy, także prywatni ? dodał Andrzej Michalik.
Najpierw kolumna jeźdźców przejechała spod katedry w Radzyminie do Stajni Dragon, byli to między innymi Szwadron Ułanów Krechowieckich, Jazda Konna Rycerstwa oraz 201. Szwadron Ułanów Stowarzyszenia Miłośników Miasta Radzymin i Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Przybyli także burmistrz Kobyłki Robert Roguski, ks. prałat Stanisław Kuć, mistrz Polski w powożeniu Roman Kusz oraz hejnaliści z zespołów Pasja i Echo, którzy na uroczystym otwarciu zawodów odegrali hejnał, a dodatkowym uświetnieniem otwarcia było wypuszczenie kilkuset gołębi przez Warszawski Klub Hodowców Gołębi Pocztowych Marki.
Zawody były emocjonujące, można było podziwiać umiejętności jeźdźców oraz piękno i grację koni. Pierwsze miejsce w debiutach zajęła Zofia Sińczak (koń Mauro, Stajnia Kobus), w klasie LL zwyciężyła Paulina Trzaska (koń Paris, prywatna stajnia), w klasie L ? Jarek Wyganowicz (koń Kanion, Bogdanówka), a w klasie P pierwsze miejsce zdobyła Marta Pyziołek (koń Hilaris, stajnia Wierzbowy Gaj). Puchar dla najlepszego zapowiadającego się jeźdźca, ufundowany przez prezesa Roberta Rozwoda, otrzymał Damian Kozakiewicz. W tym roku jednak nie został pobity rekord wysokości skoku ? zwyciężyła Marta Pyziołek (koń Dowgird, Wierzbowy Gaj), której zabrakło centymetra do ubiegłorocznego rekordu 170 cm.
Janina Stasiszyn