Niezwykle trudny czas nastał dla Radzymina. Zapewne większość gmin uchwaliła już swoje budżety i z większym lub mniejszym niepokojem oczekuje, co przyniesie Anno Domini 2012. A jak już pisałam, większość samorządowców ma świadomość, że nie będzie to rok łatwy, i znacznie ograniczyła swoje wydatki, głównie inwestycyjne.
Analizując tryb prac nad projektem budżetu Gminy Radzymin oraz sprawozdania z wykonania budżetu na rok 2009 i 2010, odnosi się wrażenie, że u nas jest jakby inna ?bajka?. Mimo uwag Regionalnej Izby Obrachunkowej zamiast urealnić dochody i ograniczyć wydatki ? głównie inwestycyjne ? przedstawia się radnym autopoprawkę do projektu budżetu dokładnie odwrotną ? podnosi się o kolejne 2 mln zł i tak już nierealne do osiągnięcia dochody oraz zwiększa się wydatki o ok. 100 tys. zł!
Czyżby nikt z decydentów nie zauważył, że wykonanie dochodów od trzech lat jest zbyt niskie w stosunku do dochodów planowych (tj. pomiędzy 75-80%), na których bazie tworzy się plan wydatków na kolejny rok? Czy nikt nie potrafi ocenić tego zjawiska i powiedzieć: tak dalej nie można planować!
Czyżby nikt nie zauważył, że z roku na rok gmina wchodzi w nowy rok z coraz większymi zobowiązaniami z roku poprzedniego, także przeterminowanymi (a to już naruszenie dyscypliny finansów publicznych)?
Czyżby nikt nie rozumiał, że budowanie planu wydatków na wirtualnych dochodach to działania na krótką metę i na pewno się zemści, ponieważ grzechem głównym w planowaniu wydatków jest ich planowanie w oparciu o niemożliwe do osiągnięcia dochody gminy!
Mimo to, w mojej opinii, jest jeszcze szansa dla Radzymina, ale pod pewnymi warunkami.
Po pierwsze: należy narzucić bezwzględny reżim inwestycyjny ? żadnych nowych inwestycji!!! Rozpoczęte, ale niewymagające bezwzględnej kontynuacji ? zamrozić. Po drugie: wprowadzić oszczędności w zakresie wydatków bieżących: przede wszystkim monitorować i racjonalizować na bieżąco, uregulować zobowiązania wymagalne. Po trzecie: urealnić dochody!!! Nie wolno planować wydatków na dochodach, których zwyczajnie nie się osiągnie, a wiemy już o tym na etapie planowania ? to zasada dotyczy również gminy!
Trzeba też zaznaczyć, że nie tylko Gmina Radzymin ma takie problemy. Nie tylko w Gminie Radzymin wskaźnik zadłużenia zbliża się lub zbliżał do ustawowej granicy 60%. Tylko włodarze tamtych gmin potrafili powiedzieć sobie, że dalej tak nie można, oni mieli odwagę powiedzieć lokalnej społeczności, że przejściowo konieczne są wyrzeczenia i ograniczenia w zakresie rozpoczynania nowych inwestycji, i wspólnie przeczekali trudny okres. Nasze społeczeństwo jest mądre i zrozumie, że to jedyna droga wyjścia z trudnej sytuacji finansowej.
Proponowana przeze mnie polityka gospodarowania środkami gminy nie jest łatwa, ale konieczna! Im szybciej radni to zrozumieją, tym lepiej dla Gminy Radzymin.
Z powyższych rozważań wynika, że nie można głosować za przyjęciem budżetu Gminy Radzymin w kształcie zaproponowanym przez burmistrza. Czy troska każdego radnego o przyszłość naszego miasta i naszych wsi jest autentyczna?
Reasumując ? tylko pod warunkiem przestrzegania tych trzech kryteriów jednocześnie w ciągu 2-3 lat Gmina Radzymin wyjdzie na prostą, czego jej z całego serca życzę.