Anna Wiśniewska ma 16 lat, mieszka w Kobyłce i jest uczennicą XXXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie. Dlaczego o niej piszemy? Bo jest zdolną początkującą aktorką? Ostatnio pokazała się na deskach scenicznych ząbkowskiego MOK-u.
? Świetnie wypadłaś w monologu podczas przedstawienia niedawno pokazywanego na deskach ząbkowskiego MOK-u. Od jak dawna uczysz się aktorstwa?
? Miło mi, że podobał się pani mój występ. Fascynuje mnie to od dziewięciu lat, zaczęło się w podstawówce ? najpierw recytacja wierszyków, później już koło teatralne, aż w końcu trafiłam do Ząbek. Tu uczę się od dwóch lat i daje mi to ogromną radość. Na każdych zajęciach zdobywam doświadczenie, a ? co najlepsze ? dzieje się to we wspaniałej atmosferze, która naprawdę sprzyja rozwojowi talentu. Nasza grupa teatralna ma mnóstwo chęci do pracy, dlatego widać tego efekty, co nas jeszcze bardziej mobilizuje. Oczywiście czasami zdarzają nam się porażki, ale wtedy mamy jeszcze więcej siły. Mam nadzieję, że moja przygoda ze studiem teatralnym w Ząbkach będzie trwała jak najdłużej.
? Jak wyglądają przeciętne zajęcia studia teatralnego?
? Nasza instruktorka, pani Anna Kozioł, dzięki której tyle osiągamy, ma mnóstwo wspaniałych pomysłów i zaraża nas kreatywnością, ale jej głównym celem jest to, byśmy zdobyli doświadczenie ze sceną, bo jak wiadomo, praktyka czyni mistrza! Dlatego podczas każdych zajęć realizujemy mnóstwo zadań aktorskich mogących się przyczynić do stworzenia określonej kreacji. Zawsze ćwiczymy nad głosem, a także ruchem scenicznym, często nad dramą. Każde spotkania w MOK-u są wyjątkowe i mimo określonych ram czasowych zajęć często zostajemy dłużej, bo czas tam płynie o wiele szybciej.
? W jakich rolach czujesz się najlepiej?
? Każda jest dla mnie wyzwaniem, uwielbiam grać i nie ma dla mnie większego znaczenia, w jakim charakterze. Wydaje mi się, że coraz częściej wcielam się w komiczne postaci, ale to raczej przez przypadek. Lubię także odgrywać wręcz przeciwne role. Zawsze staram się włożyć w to, co przygotowuję, całą siebie i kiedyś chciałabym dorównać sławnym aktorom, których można podziwiać na przykład w teatrze.
? Nie masz problemu z identyfikacją z granymi przez siebie postaciami, wejściem w ich ciała i psychikę?
? Czasami muszę naprawdę długo analizować jakiś tekst, by zrozumieć, co chcę nim przekazać. Często jest tak, że nie potrafię czegoś pokazać, mimo że się bardzo staram. Wtedy pomaga mi nasza instruktorka teatralna, która posiada ogromne doświadczenie. Każda rola umacnia mnie w przekonaniu, że robię to, co naprawdę kocham, i nigdy się nie poddaję. Przygotowując występ, zaczynam od zrozumienia granego przeze mnie bohatera, odkrycia jego uczuć, lęków, emocji itd., następnie ćwiczę nad ruchem scenicznym, bo jak wiadomo, każda postać jest inna i ma inne nawyki. Wydaje się proste, ale do tego dochodzi jeszcze emisja głosu, charakteryzacja, a mimo to uwielbiam grać i mogłabym to robić całymi dniami.
? Marzy Ci się rola w filmie lub serialu czy raczej udział w spektaklu na deskach prawdziwego teatru?
? Gdybym miała wybierać: teatr. Nie ukrywam, że jest to moim marzeniem już od dzieciństwa i w głębi serca liczę na to, że kiedyś się ono spełni, ale na razie trenuję, bo mam nadzieję, że kiedyś moja praca zaowocuje. Tak naprawdę każda rola by mnie satysfakcjonowała, bo to kolejne doświadczenie i nowe przygody, ale teatrem zawsze się interesowałam, widziałam mnóstwo sztuk i to mnie najbardziej kręci, ale nie zagłębiajmy się tak w marzenia, na razie trening i praca, zobaczymy, jakie to przyniesie efekty.
? Czy wiążesz swoją przyszłość, dalszą naukę z aktorstwem?
? Bardzo bym chciała, ale zdaję sobie sprawę z tego, że przede mną trudna i pełna przeszkód droga. Chcę to robić, mam ogromny zapał do pracy, bo po prostu jest to moją największą pasją. Nie lubię planować, ale jestem przekonana, że aktorstwo zawsze będzie tkwiło w moim sercu.
Rozmawiała
Sylwia Kowalska